Rezolucja Parlamentu Europejskiego, która oskarża Związek Radziecki o rozpętanie II wojny światowej, jest „zamówieniem politycznym” przeciwko Rosji – powiedział we wtorek dziennikarzom przewodniczący Rosyjskiego Towarzystwa Historycznego Siergiej Naryszkin w kuluarach międzynarodowej konferencji naukowej „80. Rocznica wybuchu II wojny światowej”.
Parlament Europejski 535 głosami „za” przy 66 „przeciw” uchwalił 19 września rezolucję „O znaczeniu europejskiej pamięci historycznej dla przyszłości Europy”, gdzie została zawarta ostra krytyka polityki władz ZSRR. W dokumencie znalazły się na przykład stwierdzenia, że II wojna światowa została rozpętana przez Niemcy i Związek Radziecki, które podpisały Pakt Ribbentrop-Mołotow.
[Coś nam się zdaje, że również inne państwa podpisywały z III Rzeszą różne traktaty… ale to pewnie fałszywe plotki rozsiewane przez ruskich trolli – admin]
Parlament Europejski twierdzi, że ZSRR okupował wówczas państwa bałtyckie oraz część terytorium Polski i rozpętał wojnę z Finlandią. PE wyraził również zaniepokojenie z powodu mającego wciąż miejsce wykorzystywania symboliki reżimów totalitarnych w sferze publicznej i w celach komercyjnych, przypominając, że szereg europejskich państw zakazał zarówno symboli nazistowskich, jak i komunistycznych.
Uchwalona niedawno rezolucja Parlamentu Europejskiego, która obarczyła winą historyczną za rozpętanie II wojny światowej Związek Radziecki, jest niczym innym jak produktem cynicznego, amoralnego, czy wręcz podłego zamówienia politycznego.
Deficyt obiektywnej wiedzy historycznej w całym szeregu państw Europy Wschodniej osiągnął bardzo niebezpieczny poziom, a przecież każdy człowiek ma prawo do uzyskiwania obiektywnych informacji historycznych – powiedział Naryszkin.
Jak zaznaczył, europejscy politycy nie znają dobrze historii, co jest powodem do niepokoju.
„Na razie trzeba stwierdzić, że kultura historyczna większości europejskich polityków bardzo poważnie degraduje” – zaznaczył prezes Rosyjskiego Towarzystwa Historycznego.
„Na razie trzeba stwierdzić, że kultura historyczna większości europejskich polityków bardzo poważnie degraduje” – zaznaczył prezes Rosyjskiego Towarzystwa Historycznego.
Jak dodał, spotkania historyków z różnych państw mają duże znaczenie w warunkach zauważalnej tendencji przepisywania historii, wyrażając nadzieję, że będą oni przeciwdziałać takim zjawiskom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz