Cissi Wallin, jedna z gwiazd ruchu #Metoo, została skazana przez sąd w Sztokholmie za pomówienie dziennikarza Fredrika Virtanena. Feministka oskarżyła mężczyznę o gwałt.
W wyniku jej zarzutów Virtanen stracił pracę. Okazało się, że kobieta kłamała.
Wallin została skazana na karę grzywny. Feministka będzie musiała zapłacić 5 tysięcy koron kary. Kobieta musi ponadto wypłacić pomówionemu dziennikarzowi odszkodowanie w wysokości 90 tys. koron (ok 8,5 tys. euro).
[Kara dość gówniana, prawdę mówiąc.. – admin]
[Kara dość gówniana, prawdę mówiąc.. – admin]
Sprawa dotyczy wydarzeń z 2017 roku. To wtedy Cissi Wallin napisała na jednym z portali społecznościowych, że została zgwałcona przez dziennikarza „Aftonbladet” Fredrika Virtanena. To był pierwszy taki przypadek w Szwecji, gdy w ramach ruchu #MeToo oskarżono o gwałt publiczną osobę.
Feministka mówiła już w 2006 roku, że została zgwałcona przez osobę „znaną z mediów”. W 2011 roku zgłosiła sprawę na policję, rok później jednak umorzono postępowanie.
„To jasno pokazuje, że nie możemy pisać tego, co nam się podoba w Internecie. Cieszę się z werdyktu. Możliwe, że życie – po dwóch najgorszych latach dla mnie i mojej rodziny – może zacząć toczyć się dalej” – napisał Virtanen na swoim blogu po ogłoszeniu decyzji sądu.
/dorzeczy.pl, FOTO: FREDRIK SANDBERG/TT/
https://www.magnapolonia.org
https://www.magnapolonia.org
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz