Wszystko wskazuje na to, że awantura z „Pancernym Marianem” wyjdzie państwu polskiemu na zdrowie. Dzięki próbom odwołania Mariana Banasia, będziemy mieć najbardziej rzetelnego szefa NIK od początku istnienia tej instytucji.
Ten cios może zaboleć Zbigniewa Ziobrę! Właśnie opublikowano transmisję z konferencji, podczas której Najwyższa Izba Kontroli poinformowała o poważnych nieprawidłowościach wykrytych w Ministerstwie Sprawiedliwości.
O co chodzi? Podwładni niezniszczalnego prezesa NIK Mariana Banasia zapowiedzieli, że złoży aż 16 doniesień do prokuratury o popełnieniu przestępstwa przez ministerialnych urzędników w związku z rządowym programem „Praca dla więźniów”. Program ten był pilotowany przez Patryka Jakiego, byłego wiceszefa resortu sprawiedliwości.
Banaś się odwinął
W zawiadomieniach chodzi o niedopełnienie obowiązków przez dyrektorów zakładów karnych i dyrektora generalnego Służby Więziennej.
„W ramach kontroli Programu „Praca dla Więźniów” ze środków Funduszu Aktywizacji Zawodowej Skazanych oraz Rozwoju Przywięziennych Zakładów Pracy stwierdzono 27 przypadków udzielenia zamówień z naruszeniem przepisów ustawy Prawo zamówień publicznych. Łączna kwota wydatkowanych w ten sposób środków to ponad 115 mln zł. Kontrolerzy wykryli również kilkanaście przypadków zaniżania wysokości czynszu dzierżawionych hal przemysłowych – straty z tego tytułu mogą sięgać nawet 37 mln zł” – czytamy na stronie Izby.
NIK ma zastrzeżenia, czy gospodarowanie środkami publicznymi było efektywne i zgodne z prawem.
NIK skierowała również zawiadomienie o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa w sprawie wyrządzenia znacznej szkody majątkowej w Centralnym Ośrodku Szkolenia Służby Więziennej w Kaliszu.
Według informacji podanych przez NIK, 8 zawiadomień już zostało złożonych, 8 jest jeszcze w przygotowaniu.
„Można skierować jedno zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu przestępstwa, obejmujące wiele zdarzeń czy podmiotów albo ująć nieprawidłowości w wielu osobnych doniesieniach. Może, żeby zrobić większe wrażenie, prezes Banaś taką formę wybrał” – powiedział mediom jeden z kontrolerów, pragnący zachować anonimowość.
Business Insider dotarł również do informacji, że NIK złoży zawiadomienie w związku z nieprawidłowościami przy wydatkowaniu 25 mln zł pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości. Pieniądze miało dostać CBA i wydać na zakup systemu Pegasus.
NIK ma tez powiadomić prokuraturę o nieprawidłowościach w Komisji Nadzoru Finansowego.
Chodzi o sprawę wynajęcia przez KNF drogiej siedziby przy ul. Pięknej w Warszawie w czasach, gdy przewodniczącym Komisji był Marek Chrzanowski (ma postawione zarzuty za złożenie korupcyjnej propozycji bankierowi Leszkowi Czarneckiemu) – czytamy w „Gazecie Wyborczej”.
Dziennik podaje, że najwyraźniej inwestycje przy więzieniach potraktowano jako priorytet kontrolerów już po tym, gdy zaczęły się naciski na odejście Mariana Banasia. Marek Bieńkowski, były komendant główny Policji i szef Straży Granicznej sprawował bezpośredni nadzór nad tą kontrolą. Dziennikarze twierdzą, że nie miał jeszcze gotowego wniosku do prokuratury kiedy Krzysztof Kwiatkowski odchodził z NIK.
Zatem wygląda na to, że… obecna atmosfera pracy służy zarówno Banasiowi, jak i całej Izbie, która wychodzi z siebie, by znaleźć dziury w mechanizmie działania rządów PiS.
Tomasz Dudek
Poglądy i opinie zawarte w artykule mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Poglądy i opinie zawarte w artykule mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz