Co się dzieje z zwierzętami w ZOO? Stają się dysfunkcyjne. Tymczasem co się dzieje z ludźmi? Rządy zaczynają ogłaszać i stwierdzać że nie możesz udać się w krajobrazowe miejsce, nie możesz prowadzić swojego samochodu, albo zabrać swojego psa do parku na spacer, nie możesz poćwiczyć na świeżym powietrzu.
Teraz dochodzimy do podstawy tego co jest tutaj grane, ponieważ nie ma to nic wspólnego z utrzymywaniem ludzi w bezpieczeństwie, to jest trening kontrolowania, by zobaczyć czy ludzie skiną głową i go zaakceptują. Więc zachęcam was do nie akceptowania, nie pochylajcie się przed niczym z tych bzdur.
Mówienie ludziom że nie mogą jechać swym samochodem wyizolowani ze swoim psem w jakieś krajobrazowe miejsce, poćwiczyć w parku, czy udać się do rodziny, jest absolutnym szambem sprzeczności – kiedy w tym samym czasie pozwalają ludziom chodzić do supermarketów, Castoramy i innych miejsc. Oficerowie policji spacerują jeden obok drugiego gromadząc się, ale to jest okej. Politycy występują stojąc obok siebie w sali pełnej osób z mikrofonami podstawionymi pod nos i to też jest jak najbardziej okej, ale ty masz siedzieć w domu.
W zagranicznych mediach pokazują również drony, które są wykorzystywane w przypadku ludzi którzy udali się w jakieś krajobrazowe miejsca; dron podlatuje i daje im ostrzeżenia mówiąc gdzie mogą być a gdzie nie mogą. To jest ten moment, kiedy ludziom powinna zapalać się czerwona lampka, co za trening tutaj się właściwie odbywa, ponieważ nie ma to nic wspólnego z ludźmi łapiącymi przeziębienie.
Czy ludziom naprawdę się wydaje że tylko dlatego że ktoś najwidoczniej złapał przeziębienie, to cały świat się zamyka? Musisz być poważnie zacofany, naprawdę poważnie zacofany, jeśli to jest to w co właściwie wierzysz. Rządy same to mówią że znaczna część populacji dostanie umiarkowanych czy średnich objawów, oni sami to powtarzają, a później zabraniają spotykania się w parku czy z rodziną.
Grają na emocjach mówiąc, “ale to jest dla dobra wszystkich”.
To nie jest dla dobra wszystkich, bo ma tutaj miejsce parę niedobrych rzeczy. Pierwsza, to że ekonomia się zawali, jest to częścią Nowego Porządku Świata, każdy kto jest zaznajomiony z tematem zna plan. Więc jak to osiągniesz, jak przyćmisz wszystkie te dziury, system pieniężny, od banków po korupcyjnych polityków w tym wszystkim? Musisz to zawalić poprzez różne “naturalne” wydarzenia, tak że oni ujdą z tym na sucho, ponieważ to przyćmi te inne dziury które tam były.
Ale nie tylko to, ludzie zapomną o wszystkich kręgach pedofilskich, jak również najważniejszy fakt w sprawie którego zostali okłamani, na temat “domu” w którym mieszkamy, to znaczy świata. Więc nakazywanie ludziom że nie mogą pojechać z psem do parku nie ma nic wspólnego z dbaniem o bezpieczeństwo. Mówimy tutaj o przeziębieniu, to nie ja jestem tutaj kłamcą, to oni mówili na samym początku że 90% ludzi nie ma się czym martwić, że w najgorszym wypadku dostaniemy kataru i kaszlu, co zdarza się co roku, kiedy przechodzimy z zimy w lato, czy lata w zimę.
Ale teraz nagle próbują zamknąć wszystkich i wprowadzają idiotyczne restrykcje, co jest totalnie żałosne. I widzimy ludzi wskakujących do tego jakby myśleli że dostaną złotą gwiazdkę, ponieważ mamy do czynienia z niemowlęco-dziecięcym rodzajem umysłów, bo ma to miejsce już od wczesnego dzieciństwa, od podstawówki, poprzez kolejne etapy, to lizanie dupy autorytetom, “tak, spójrz na mnie jak przeskoczę przez twoją obręcz, ale daj mi złotą gwiazdkę. Zobacz jakim jestem dobrym słuchaczem.”
Użyjmy zdrowego rozsądku, swoich własnych mózgów. Jeśli tam naprawdę była by kwestia, to zamknęliby wszystko natychmiast, a nie kawałek po kawałku.
Jest źle, że ludzie się izolują w domach, ale teraz dochodzimy do tego że drony będą nas śledzić jak udamy się do parku aby poćwiczyć czy wyjść na spacer z psem, więc to nie ma nic wspólnego z małymi obcymi którzy rzekomo czepiają się ludzi, takimi że jak kichniesz to leci na innego, albo nawet jak nie kichniesz to siedzi z tyłu twojej gałki ocznej i ocenia, “ooo już mogę skoczyć, są 2 metry, albo poczekam aż zdejmie rękawiczki i wtedy to zrobię. Trenowałem to od zawsze.”
Czy to jest to w co ty naprawdę wierzysz? Ludzie chorowali i chorują nadal, a o ile się orientuje to jak jesteś chory, to twoje ciało zwiększa temperaturę by zabić toksyny które się w tobie zebrały, a kiedy zbierze się ich za dużo, to wytwarzane są komórki aby je zwalczyły i w tym jest coś co nazywają “koronawirusem”.
Testy które dostarczają ludziom, może mającym delikatne przeziębienie poprzez zmianę pory roku, powoduje to że wychodzi im to na testach, ponieważ nie ma nic takiego co by specjalnie izolowało to gówno covid19, tego małego obcego, który czeka aż podejdziesz na 2m tak że będzie mógł przeskoczyć.
Jak dostaję przeziębienia to nie lecę do szpitala, zwłaszcza kiedy mam katar, więc o czym ta szopka jest, że szpitale są przepełnione? Czym? Ludźmi z przeziębieniem. Według moich doświadczeń, jak ludzie łapią przeziębienie, to zostają w łóżku przez parę dni, a nie zawracają głowę innym czy biegają do szpitala.
Czy zastanawialiście się czemu rząd w ogóle troszczy się o wasze zdrowie? Ludzie nigdy nie zadają tych pytań. Jaki biznes oni mają aby wkraczać w twoje niezależne prawo by żyć jako wolny człowiek, podążający za swoim własnym doświadczeniem, swoim własnym zrozumieniem ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz