Prezydent Andrzej Duda skomentował sprawę żydowskich roszczeń majątkowych, kierowanych pod adresem Polski.
Podkreślił, że „u nas nie obowiązuje obce prawodawstwo”, a on sam nigdy nie zgodzi się na realizację roszczeń będących konsekwencją wybuchu II wojny światowej.
Podczas spotkania wyborczego w Wieliczce, prezydent Andrzej Duda zachęcał do wzięcia udziału w niedzielnych wyborach i podkreślał, że w II turze ścierają się dwie różne wizje Polski.
Na spotkaniu z mieszkańcami skomentował także sprawę żydowskich roszczeń majątkowych. O tym niebezpiecznym zjawisku od wielu miesięcy mówią politycy związani z Konfederacją. Wygląda więc na to, że stanowisko prezydenta w tej sprawie to ukłon w stronę wyborców Krzysztofa Bosaka.
Prezydent w swoim przemówieniu podkreślał, że „wszyscy są równi wobec prawa” i on jako głowa państwa nie wyrazi zgody na przyjmowanie rozwiązań, które nie obowiązują w innych krajach. Dodał, że w każdym kraju i systemie prawnym, kwestie spadków i dziedziczenia są rozstrzygane w bardzo łatwy sposób. „Nie ma spadkobierców, państwo przejmuje własność. To jest prosta zasada i nie ma żadnego powodu, by w Polsce ją zmieniać. Szczególnie wobec jednej grupy” – tłumaczył prezydent Andrzej Duda.
Ubiegający się o reelekcję kandydat popierany przez Prawo i Sprawiedliwość dodał, że w kontekście roszczeń majątkowych należy pamiętać o tym, że Polska była ofiarą podczas II wojny światowej. Prezydent podkreślił, że to Niemcy były państwem, które doprowadziło do wybuchu tego kilkuletniego, światowego konfliktu.
„Są obawy, że będziemy realizowali jakieś roszczenia wynikłe z obcych ustaw, ale u nas nie obowiązuje obce prawodawstwo. (…) Nie zgodzę się na wprowadzenie do polskiego prawa konstrukcji, które premiują jedne grupy w stosunku do innych grup etnicznych i w nieusprawiedliwiony sposób przyznają jakieś dodatkowe uprawnienia czy korzyści. To jest niezgodne z polską konstytucją. Nigdy się na to nie zgodzę” – dodał Andrzej Duda.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz