Problem spowodowany jest obowiązującymi w Polsce zasadami wykonywania mandatów radnych — które powodują, że radni, gdy tylko zostaną wybrani, natychmiast przestają oglądać się na swoich wyborców — spójrzmy w te regulacje prawne:
„Radni są przedstawicielami społeczeństwa w radach na wszystkich szczeblach samorządu terytorialnego. Mandat, który wykonują charakteryzuje się trzema cechami, generalnością, niezależnością oraz nieodwołalnością. Generalny charakter mandatu polega na tym, że radny reprezentuje nie tylko swoich przedstawicieli, ale cały naród. Niezależność oznacza, że radny może działać bez uwzględniania opinii wyborców. Nieodwołalność, jako najważniejsza cecha z punktu widzenia wygaśnięcia mandatu, polega na tym, że wyborcy nie mogą odwołaćprzedstawiciela przed upływem kadencji. Oznacza to, że zasadą jest, iż osoba, która została wybrana na radnego, pełni tę funkcję przez cztery lata.”
Otóż żadna z tych trzech „cech” jest nie do utrzymania, jeśli faktycznie radny ma służyć swym wyborcom — a nie traktować ich jedynie jako „głosy” potrzebne wyłącznie przed wyborami, zaś jako „nieznośnych natrętów” (i bezsilnych, „na szczęście” dla świeżo upieczonego radnego) zaraz po wyborach. Radny, który jest „przedstawicielem całego narodu” hurtem, „nie musi uwzględniać opinii wyborców” tudzież jest „nieodwołalny” — natychmiast po wyborze staje się „paniskiem”, bo co mu wyborca może zrobić? Nie wybrać za 4 lata? To tym bardziej będzie śpieszył „obłowić się, póki czas” — ze skutkami dla budżetu gminy łatwymi do przewidzenia.
Tutaj trzeba byłoby ogólnokrajowego porozumienia, aby poprzez jakąś grupę poselską spowodować zmianę zacytowanych regulacji na mniej-więcej takie:
— radni są przedstawicielami społeczności mieszkańców (obywateli polskich; to zastrzeżenie ma w obecnym czasie duże znaczenie!) tych jednostek terytorialnych, w których zostali wybrani
— radni zobowiązani są do kierowania się głosem i opinią owych mieszkańców i nie mogą działać sprzecznie z wolą większości (bądź nawet znaczących ilościowo grup) tychże mieszkańców
— radni mogą w dowolnym momencie zostać odwołani ze swej funkcji w efekcie lokalnego referendum, w którym weźmie udział co najmniej połowa uprawnionych do głosowania mieszkańców jednostki terytorialnej; zostaną wtedy rozpisane nowe, lokalne wybory uzupełniające
Bez takiego „bata” nic się nie zmieni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz