Wojna zastępcza NATO przeciwko Rosji zawsze była w istocie terroryzmem
Atak terrorystyczny na przedmieściach Moskwy w zeszłym tygodniu był bezsprzecznie zaaranżowany i umożliwiony przez mocarstwa zachodnie. Pod wieloma względami nie powinno to być zaskoczeniem, ponieważ wojna zastępcza NATO przeciwko Rosji zawsze była zasadniczo „niekonwencjonalna” – lub, mówiąc wprost, terrorystyczna.
Moment podjęcia bardziej jawnych aktów terroryzmu odzwierciedla fakt, że zastępcza wojna NATO pod przewodnictwem USA na Ukrainie stoi w obliczu historycznej porażki, w związku z czym wrogowie Rosji – z konieczności – przechodzą na niekonwencjonalną taktykę terroru.
Zaledwie tydzień po okrucieństwie, w którym ponad 140 osób zostało zastrzelonych przez uzbrojonych terrorystów w teatrze, dość dobrze oceniono, kto zorganizował masowe morderstwa obywateli Rosji.
Sprawcami mogły być cztery osoby z Tadżykistanu, ale wydaje się prawie pewne, że autorami rzezi była CIA i inne zachodnie agencje wywiadowcze działające w zmowie z kijowskim reżimem neonazistowskim.
Pozostaje do ustalenia, jak wysoko w administracji Bidena był autorem tego nikczemnego planu. Podejrzenia wskazują na szefa bezpieczeństwa narodowego USA Jake’a Sullivana i byłą urzędniczkę Departamentu Stanu Victorię Nuland. Ta ostatnia była główną osobą odpowiedzialną za tajne, brudne sztuczki na Ukrainie, począwszy od zamachu stanu na Majdanie w Kijowie, zorganizowanego na jej rozkaz wraz z CIA. Tuż przed rezygnacją ze stanowiska Nuland w zeszłym miesiącu przechwalała się, że Rosję czekają „paskudne niespodzianki”.
Rosyjscy śledczy ustalili ślad pieniędzy prowadzący od reżimu w Kijowie do zabójców. Już wcześniej było wiadomo, że zamachowcy próbowali uciec samochodem na Ukrainę przez granicę rosyjską. Szef ukraińskiego wywiadu wojskowego Kyryło Budanow jest amerykańskim nabytkiem – podobnie jak cały reżim w Kijowie. Ściśle współpracuje z amerykańskimi i brytyjskimi służbami wywiadowczymi. Zadowolenie Budanowa z okrucieństwa w Moskwie oznacza nie tylko jego udział w tej straszliwej zbrodni, ale także jego marionetkowych władców w CIA i MI6.
Dziwne upieranie się Waszyngtonu i Londynu, że reżim w Kijowie nie miał nic wspólnego z tą zbrodnią i że dokonali tego wyłącznie islamistyczni terroryści, jest śmieszne, ale także obciążające. Zachodnie media propagandowe natychmiast zajęły się rozpowszechnianiem narracji Waszyngtonu, że ataku terrorystycznego w Moskwie dokonali islamiści rzekomo powiązani z jakąś mało znaną grupą (ISIS-Khorasan) mającą siedzibę w Afganistanie. Wymyślając tę przykrywkę, Zachód naiwnie zakłada, że pozwala to reżimowi w Kijowie i jego sponsorom z NATO uwolnić się od kłopotów. Co więcej, Stany Zjednoczone i ich europejscy sojusznicy naśmiewali się z Rosji za ignorowanie powierzchownej tożsamości terrorystów i rzekome próby oczerniania Zachodu.
Gdyby zachodnie media nie były tak przesiąknięte dezinformacją i praniem mózgów, byłoby zupełnie jasne, że Stany Zjednoczone i ich partnerzy z NATO mają długą i dobrze udokumentowaną historię sponsorowania tak zwanych islamistycznych grup terrorystycznych w celu wykonania ich brudnej roboty polegającej na zmianie reżimu i inne nielegalne działania.
Nie ma absolutnie żadnej sprzeczności w rosyjskiej analizie, że masowe morderstwo w Moskwie zostało zaaranżowane przez sponsorów państwa zachodniego przy użyciu islamistycznych zabójców. Wręcz przeciwnie, istnieje obszerny związek od początków Al-Kaidy w Afganistanie w latach 80. XX wieku, przez rozmieszczenie terrorystycznych dżihadystów w Czeczenii w celu destabilizacji Rosji w latach 90. i na początku XXI wieku, po wojny mające na celu zmianę reżimu na Bliskim Wschodzie w przeszłości dekady, czego najlepszym przykładem jest Syria.
Jak poinformowała Vanessa Beeley, w tym tygodniu nastąpił gwałtowny wzrost ataków terrorystycznych na syryjskie miasto Aleppo dokonanych przez dżihadystów wspieranych przez Stany Zjednoczone, NATO i Izrael.
Państwa zachodnie są w pełni zaangażowane w podżeganie, zbrojenie i kierowanie różnorodnymi islamistycznymi grupami terrorystycznymi, w tym Al-Kaidą, Państwem Islamskim (ISIS), bojownikami czeczeńskimi, Hayat Tahrir al-Sham, Jabhat al Nusra, ISIS-K i niekończącymi się innymi jego odmianami.
Po klęsce natowskiej zmiany reżimu w tajnej wojnie w Syrii w wyniku wsparcia Rosji dla syryjskiego rządu prezydenta Bashara al-Assada, dżihadystyczne gangi terrorystyczne znalazły nową arenę dla swojego morderczego zatrudnienia w lennie NATO na Ukrainie. Banderowska junta ze swoją neonazistowską ideologią eksterminacji Rosjan znalazła pożyteczny cel dla broni wynajętej przez CIA i MI6. Wielu ze sponsorowanych przez Zachód dżihadystów z Syrii, Czechyny i innych krajów dołączyło do obcych legionów NATO, aby walczyć po stronie reżimu kijowskiego przeciwko Rosji na Ukrainie.
W tym roku nastąpił wzrost liczby ataków terrorystycznych na terytorium Rosji z Ukrainy, głównie w obwodach Biełgorodu i Briańska. W atakach tych brały udział oddziały neonazistowskie współpracujące z islamistami, a wszystkie były uzbrojone i kierowane przez CIA i Brytyjczyków.
Nie jest zatem sprawą oczywistą, że te wspierane przez USA i NATO instrumenty terroru zostały również użyte do przeprowadzenia w zeszłym tygodniu masowej strzelaniny w teatrze Crocus City Hall na obrzeżach Moskwy.
Jedynymi osobami, które uważają taką ocenę za „niedorzeczną”, są zachodni sponsorzy i ich media prające mózgi, które desperacko chcą zatrzeć ślady w akcie ohydnego terroryzmu.
Na osobną wzmiankę z pogardą zasługują twierdzenia Waszyngtonu, że zaalarmował on Rosjan o zbliżającym się ataku terrorystycznym 7 marca. To powiadomienie było niejasne i niekompletne. Jak przyznał w tym tygodniu „New York Times”, nie stanowiło to odpowiedniego ostrzeżenia . Alert terrorystyczny nie pomógł Rosji w praktyce w zapobiegnięciu zbrodni pod Moskwą 22 marca. Jednak jego osiągnięcie polegało na tym, że dał Amerykanom wiarygodne twierdzenie, że próbowali ogłosić alert, co wydaje się wzmacniać narrację o islamistycznych terrorystach pracując osobno i samotnie.
Próba stworzenia przez Stany Zjednoczone i ich partnerów z NATO fałszywej narracji na temat moskiewskiego ataku terrorystycznego jedynie podkreśla ich winę i głębię ich zdeprawowania.
Przerażające jest także to, że na Zachodzie okazano narodowi rosyjskiemu tak mało współczucia i podstawowego ludzkiego współczucia. Istnieje przewrotne poczucie obwiniania ofiar, w dużej mierze podtrzymywane przez rusofobicznych polityków i media. Przypomina się, że gdy w innych krajach doszło do ataków terrorystycznych, np. w Paryżu w 2015 r., świat w ramach solidarności oświetlał budynki publiczne we francuskich barwach. Nie okazano takiego współczucia rosyjskim ofiarom terroryzmu.
Wojna zastępcza, którą Stany Zjednoczone i ich wspólnicy rozpętali przeciwko Rosji na Ukrainie w 2014 r., a której kulminacją był rok 2022, zawsze była wojną niekonwencjonalną, pogrążoną w znacznie większym niekonwencjonalnym konflikcie.
Kiedy nazistowskie Niemcy zostały pokonane przez radziecką Armię Czerwoną w 1945 r., zachodni imperialiści natychmiast przystąpili do zastosowania terrorystycznych alternatyw w celu pokonania Rosji. Niedobitki nazistów na Ukrainie zostały przesunięte, aby terroryzować Rosję w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych XX wieku, a CIA i MI6 kierowały ruchem za liniami wroga. Reżim kijowski, który przejął władzę w 2014 roku, jest kontynuacją dotychczasowego modus operandi. Islamistyczna siatka terrorystyczna utworzona przez Amerykanów i Brytyjczyków wzmocniła niekonwencjonalną taktykę, podobnie jak wojna gospodarcza poprzez sankcje, wysadzanie w powietrze podmorskich gazociągów, igrzyska wojenne NATO będące próbą ataków nuklearnych na Rosję i tak dalej.
Wojna zastępcza wykorzystująca Ukrainę jako pole bitwy osiągnęła historyczny punkt końcowy. Porażka wynika z potężnych sił zbrojnych Rosji, politycznego sprzeciwu Moskwy i nieustępliwości narodu rosyjskiego, czego ostatnim przykładem była niezwykle popularna reelekcja prezydenta Władimira Putina.
Stany Zjednoczone i ich imperialistyczne sługusy znajdują się w głębokim rozterce, gdy zmuszone są stawić czoła historycznemu momentowi nemezis. Zachodni wrogowie nie mogą publicznie zaakceptować porażki – politycznie będzie to piekło dla tych podżegających do wojny przestępców, gdy obywatele Zachodu w pełni zdadzą sobie sprawę z straszliwych strat i winy ich tak zwanych wybranych rządów.
Wrogowie Rosji wrzucili wszystko w wojnę zastępczą na Ukrainie – ponad 200 miliardów dolarów w postaci broni i wsparcia finansowego – i nie udało im się osiągnąć tak upragnionego ukrytego celu, jakim jest strategiczne pokonanie Rosji. To oni stoją teraz w obliczu strategicznej porażki.
Warto zauważyć, że w tym tygodniu starszy brytyjski dowódca wojskowy, generał broni Sir Robert Magowan przyznał , że Wielka Brytania nie wytrzyma dwóch miesięcy w konwencjonalnej wojnie z Rosją. To samo fatalne spojrzenie można powiedzieć o siłach zbrojnych Stanów Zjednoczonych i innych członków NATO.
Zachodni imperialiści wyczerpali swój arsenał wojskowy, lekkomyślnie wspierając reżim neonazistowski na Ukrainie w daremnej misji ujarzmienia Rosji.
Biorąc pod uwagę rozpaczliwy stan zachodnich wrogów, uciekają się oni do w pełni hybrydowego lub niekonwencjonalnego trybu wojny w swoich psychotycznych wysiłkach podboju Rosji i zapewnienia zachodniej hegemonii. Oznacza to, że rodzaj ataków terrorystycznych, które widzieliśmy w zeszłym tygodniu w Moskwie oraz w poprzednich tygodniach w Biełgorodzie, Briańsku i Kursku, prawdopodobnie wzrośnie.
Moskwa musi teraz przynajmniej zniszczyć front NATO znany jako reżim kijowski, aby odciąć atak terrorystyczny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz