Przejdź do głównej zawartości

Serce wyczuwa, że coś się wydarzy, zanim faktycznie się wydarzy

Seria przeprowadzonych eksperymentów, opisana w artykule autorstwa dr Rollin McCarty z Heartmath Institute dla Journal of Alternative and Complementary Medicine z 2004 roku, udowadnia, że nasze serce przeczuwa, że coś się wydarzy, zanim faktycznie się wydarzy.

Jest możliwe, aby w jakimś sensie czuć przedsmak tego co może niedługo nastąpić i w związku z tym zareagować na tę informację zanim to się rzeczywiście stanie, a tym samym poczuć konkretną emocję. W skrócie można powiedzieć, że nasze serce intuicyjnie coś wyczuwa, przekazuje informację do mózgu, aby ten mógł przygotować się do odpowiedniej reakcji.

Ciężko w to uwierzyć, więc postaramy się krótko wyjaśnić na czym polegały eksperymenty o których mowa powyżej.

Uczestników posadzono najpierw przed ekranem komputera, na którym wyświetlały się przypadkowe zdjęcia. Były to dwa typy obrazków: mające neutralny przekaz (jak np. koszyk z owocami czy wyspa) oraz mające ładunek emocjonalny (sceny erotyczne, wypadki samochodowe, autopsja etc.). Zostali też podłączeni do sprzętu, który monitorował bicie ich serca, reakcję skórną, wzorce fal mózgowych, a także ośrodki układu nerwowego i funkcje innych organów. Uczestnicy wyłącznie siedzieli i oglądali zmieniające się co 6 sekund zdjęcia, oddzielone od siebie czarnym, pustym tłem, losowo wyświetlane przez komputer.

Kiedy sesja dobiegła końca, badacze dostali do dyspozycji nagranie, jakie zdjęcia zostały przedstawione, w jakiej kolejności oraz nagranie reakcji ciała uczestników.

Podczas analizy otrzymanych danych odkryli coś zupełnie niezwykłego. Zarówno serce jak i inne narządy uczestniczących reagowały w korelacji z ładunkiem emocjonalnym, który niósł ze sobą obrazek – pobudzenie, gdy zdjęcie było emocjonalne lub spokój w stosunku do tych neutralnych. To oczywiście normalne.

Niesamowity jest fakt, że ich serca reagowały kilka sekund wcześniej niż mózg. Tak naprawdę serce jako pierwsze odpowiadało na wszystkie bodźce, przesyłając je dalej do mózgu, nie zaś odwrotnie, czego się spodziewano. Taki przepływ jest sprzeczny ze standardowym modelem biologicznym, w którym to mózg stanowi centrum dowodzenia dla ciała.

Co było jeszcze bardziej niesamowite, to że serce reagowało jeszcze zanim określony obrazek pojawił się na ekranie, co wskazuje na to, że spodziewało się tego, co zaraz zostanie pokazane. Jeżeli zdjęcie, które miało się pojawić (ale jeszcze się nie pojawiło) miało przedstawiać jeden z makabrycznych wypadków, serce wykazywało reakcję pobudzenia i wysyłało informacje przygotowawcze do mózgu, aby reszta ciała również mogła się przygotować. Czasami działo się to nawet 6 sekund przed pojawieniem się obrazka na ekranie.

Ta seria eksperymentów w dużej mierze ujawnia jak działa nasze ciało i jak współpracujemy ze światem zewnętrznym. Co najważniejsze, udowadnia, jak wszyscy podświadomie odpowiadamy na zdarzenie, zanim odpowiemy świadomie oraz że nasze serca odgrywają znaczącą rolę w emocjonalnym aspekcie naszego życia.

Doktor Rollin McCarty tak podsumowuje przeprowadzone prace:

„Największe znaczenie w tym odkryciu stanowi fakt iż dowiedliśmy, że serce jest bezpośrednio związane z przetwarzaniem informacji o przyszłości i reaguje na kilka sekund przed resztą ciała. Co jest bardzo zaskakujące to to, że serce wydaje się odgrywać istotną rolę w przewidywaniu tego co nadejdzie, a na pewno sugeruje, że mózg nie działa sam w tym zakresie.”

Tego typu eksperymenty tłumaczą również wszystkie znane metafory na temat serca i emocji, jak np. „to łamie mi serce” czy „idź za głosem serca”. Istnieje duża szansa na to, że działając w zgodzie z własnym sercem, osiągniemy też wolność fizyczną. W „najgorszym przypadku” będziemy zaś w stanie spojrzeć na ludzi i wydarzenia z innej perspektywy. Być może lepszej?

Źródło: eraoflight.com
https://dobrewiadomosci.net.pl

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Twój kot macha ogonem? Zobacz, co to oznacza.

  Merdanie ogonem u psa jest dla większości ludzi czytelne. Świadczy o ekscytacji i pozytywnym nastawieniu zwierzęcia. A jeśli kot macha ogonem, to jest zadowolony czy może wręcz przeciwnie? Czy koci ogon mówi to samo co psi? Istnieje sporo mitów wokół tego zjawiska, a ich konsekwencje bywają przykre. Poznaj tajniki mowy kociego ogona. Machanie ogonem przez kota może być jednym z sygnałów ostrzegawczych Różnice w psiej i kociej mowie ciała Traktowanie kota jak małego psa jest dużym błędem, szczególnie przy okazji interpretowania mowy ciała obu gatunków. Psi ogon merdając mówi coś zupełnie innego niż ogon koci. Pies manifestuje w ten sposób dobry nastrój i pozytywną ekscytację, kot – zdenerwowanie, złość i napięcie. A dlaczego w ogóle zwierzę macha ogonem? Ten rodzaj komunikowania sprawdza się na odległość, bez potrzeby zbliżania się osobników do siebie. Merdający czy machający ogon widać z daleka, co daje dużo czasu na podjęcie adekwatnego działania. Koty preferują ten rodzaj „zdystans

Polskie drewno opałowe ogrzeje Niemców. Co zostanie dla Polaków?

  Polskie drewno opałowe ogrzeje Niemców. Co zostanie dla Polaków? Ilość drewna byłaby w Polsce wystarczająca, gdyby nie było ono sprzedawane za granicę. Tymczasem przedsiębiorcy z Niemiec wykupują polskie drewno opałowe. Co sądzą o tym przedstawiciele przemysłu drzewnego? Jak  wynika  z nieoficjalnych ustaleń „Super Expressu”, niemieccy przedsiębiorcy masowo wykupują polskie drewno opałowe, które sprzedają Lasy Państwowe. W efekcie rosną ceny drewna, brakuje opału dla Polaków, którzy, jak wcześniej  pisały  media, rzucili się do zbierania chrustu na opał w lesie. Ciekawe jest, że jak informował Murator, ceny drewna opałowego wzrosły o 100 proc. względem 2021 roku i za m3 drewna opałowego trzeba teraz zapłacić średnio 400-500 zł. Ceny w Lasach Państwowych są niższe i zależne od regionu. W rozmowie z TOK FM Rafał Zubkowicz z Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych zauważył, że średnia cena gałęziówki wynosi 30 zł, nie wliczając w to transportu, pocięcia, rozładunku itd. Z kolei podczas  r

Ukrainiec odpowie za handel ludźmi i organizowanie nielegalnych zbiórek pod marketami „na chore dzieci z Ukrainy”

  Ukrainiec odpowie za handel ludźmi i organizowanie nielegalnych zbiórek pod marketami „na chore dzieci z Ukrainy” Ukraiński mężczyzna w wieku 38 lat został oskarżony o handel ludźmi. Jego przestępcze działania skupiały się również na rekrutowaniu osób do pracy, która miała polegać na zbieraniu datków do puszek, rzekomo przeznaczonych na pomoc dla chorych ukraińskich dzieci. Straż Graniczna poinformowała o sprawie w czwartkowym komunikacie. „Oskarżony obywatel Ukrainy werbował swoich rodaków do pracy, polegającej na zbieraniu do puszek datków przeznaczonych rzekomo na chore ukraińskie dzieci” – informuje SG. W toku dochodzenia ustalono, że w okresie od września 2020 roku do sierpnia 2022 roku, 38-letni Ukrainiec angażował ludzi do pracy, wprowadzając ich w błąd co do charakteru, warunków i legalności tej pracy. Dodatkowo, pomagał pokrzywdzonym uzyskać niezbędne dokumenty, takie jak zaświadczenia o pracy sezonowej przy zbiorach owoców w gospodarstwach lub firmach w okolicy Grójca. „Nas