Naquatica: Bosnia Pyramid Carbon Dated 25 Thousand Years Old (2:33 , NTD.TV)
http://www.youtube.com/watch?v=5pf5-0FhGY4
Wykpiwany Semir Osmanagicz i wyśmiewane Visoko to prawda?
Piramidy w Bośni (Bosnian Pyramids) (8:24)
http://www.youtube.com/watch?v=yyGyQBIhkto
Najstarsze, prehistoryczne europejskie miasto odkryto w Bułgarii – Prowadija (4700-4200 r. p.n.e.)[/color]
Otoczona murami prehistoryczna osada znajduje się we wschodniej Bułgarii niedaleko miasta Prowadija. Zdaniem badaczy żyło w niej w połowie V tysiąclecia p.n.e. około 350 osób.
- Nie mówimy tutaj o mieście takim, jak w starożytnej Grecji, Rzymie, czy w średniowieczu, ale o tym, co archeolodzy uznają za miasto w V tysiącleciu p.n.e. – tłumaczył agencji AFP Wasyl Nikołow z Bułgarskiego Narodowego Instytutu Archeologii. W tamtych czasach ludzie żyli jeszcze w małych skupiskach i przy nich osada z fortyfikacjami i 350 mieszkańcami była imponującą metropolią.
Osada powstała najpewniej z powodu występujących w tym regionie niezwykle bogatych złóż soli, które są wykorzystywane po dziś dzień. Badania archeologiczne wykazały, że ludzie pozyskiwali tu sól już 5500 lat p.n.e. Otrzymywali ją poprzez odparowywanie w zbudowanych do tego celu piecach słonej wody z pobliskiego źródła. W efekcie uzyskiwali bryły soli, która była wówczas niezwykle cennym towarem. Używano jej przede wszystkim do peklowania mięsa, co pozwalało dużo dłużej je przechowywać. Wartość soli była na tyle duża, ze wykorzystywano ją też jako walutę.
Zdaniem badaczy początkowo ludzie pozyskiwali sól na własne potrzeby, ale z czasem zaczęli ją dostarczać sąsiednim ludom i to w coraz większych ilościach. W końcu ich osada zamieniła się w ufortyfikowane miasto. Zdaniem archeologów fortyfikacje miały chronić bogactwo tych „władców soli”.
- Bardzo wysokie mury z kamiennych bloków, to coś dotąd niespotykanego na prehistorycznych stanowiskach w południowo-wschodniej Europie – powiedział AFP bułgarski archeolog Krum Bachwarow. Badacze nazwali osadę Prowadija-Solnitsata.
Datowania radiowęglowe wskazują, że okres największego rozkwitu osady przypada na lata 4700-4200 p.n.e.
Jeden z niebywale bogatych grobów na cmentarzysku w Warnie. Fot. Yelkrokoyade
Dla mnie jeśli idzie o powyższą Prowadiję istnieją tylko trzy pytania – Czy to jest miasto prasłowiańskie (zbudowane przez ludność haplogrupy Y-DNA R1a1 )? Czy miasto iliryjsko-ilmeryjskie (Y-DNA I2a2)? Czy miasto słowiańskie z 4700 p.n.e – zbudowane przez zamieszkującą tutaj wtedy mieszaną już ludność haplogrupy R1a1+ I2a2?
Jeśli to co czytamy ostatnio na temat Piramid w Visoko jest prawdą, to obserwujemy spektakl o jakim nam się nie śniło.
Jeśli to co czytamy o trotylu na pasach bezpieczeństwa, ubraniach ofiar, skrzydłach – samolotu ze Smoleńska, jest prawdą, to obserwujemy coś o czym nam się nie śniło. Nawet jeśli nie było tam trotylu – czego przecież wciąż nie wykluczamy – wydarzenie to ma charakter sennego koszmaru.
Co łączy te dwa obrazy, czy tylko sformułowanie “jeśli jest prawdą?”
Łączy je także wiele innych niesłychanie charakterystycznych cech, które nie zwracają uwagi “codziennych” obserwatorów, a jeśli ją zwracają to są pomijane, albo ignorowane, głównie z powodu kalibru – niespodziewanej skali , niesłychanego formatu, jaki sobą reprezentują.
Może nie byłoby to dziwne, że obydwa te wydarzenia wymykają się poza nasz ułożony do tej pory i dobrze wymierzony, poznany, opisany, oswojony, ucywilizowany świat pojęć, norm i wartości, może nie byłoby gdyby miały miejsce tylko owe dwa wydarzenia. Niestety tego rodzaju i formatu wydarzeń zdarza się ostatnio coraz więcej.
Podobnego formatu wydarzeniem okazały się odkrycia genetyczne 2010 roku, które lokują Słowian w pradziejach Europy i w samym jej centrum – w czasach o których się nikomu nie śniło, bo 10.000 lat temu. Piramidy w Visoko miały by być zbudowane 25.000 lat temu. Wtedy żyli tutaj tylko Staroeuropejczycy (haplogrupa Y-DNA I2a2) – Jątowie-Istowie zwani Ilirami albo Ilmerami. Genetyka właśnie ich lokuje nad Adriatykiem w tamtym czasie. Ariów – a więc i Scytów/Prasłowian czy Słowian w Europie jeszcze nie było – w tym czasie zajmowali miejsce na Syberii i nad Jeziorem/Morzem Aralskim. Pojawili się w Visoko – nad Dunajem , nad Adriatykiem około 10.000 lat temu. Gdy jednak idzie o Ilirów to w okresie o jakim tu mowa – według współczesnej archeologii byli oni ludnością paleolityczną – nie znającą jeszcze rolnictwa, a co dopiero techniki budowlanej kamienia w tak gigantycznej skali.
Najstarsza świątynia odkopana dotychczas, odkryta już w latach 60-tych XX wieku na pograniczu Syrii i Turcji, w Gobekli Tepe – także długo była pośród naukowców po prostu ignorowana, ponieważ wychodziło na to, że powstała około 12.000 lat temu, kiedy daleko było jeszcze do cywilizacji Sumeru czy to Arkajamy czy do Stonehenge, albo po prostu do piramid Egiptu. Badania tego miejsca rozpoczęto w roku 1994 – po 30 latach od odkrycia!
Interesting geology at Visočica that no archaeologist would mistake for human construction
Jesteśmy świadkami tak niebywałych wydarzeń, że świat nauki staje przed nimi bezradny nie mając odwagi nie tylko zająć się problemem, ale woląc nawet nie wygłaszać na ten temat sądu. To zjawisko – powstawania wydarzeń o niebywałej skali – rozciąga się poprzez wszystkie dziedziny życia społecznego i wszystkie obszary naszej cywilizacji – przez wszystkie obszary Ziemi, przez wszelkie terytoria i kraje – ma niebywały impet i rośnie jak tsunami.
Semir Osmanagicz pośród bloków Piramidy Słońca
Katastrofa Smoleńska 2010 wywoła na świecie i w Polsce szok i konsternację niebywałą. Na pogrzeb początkowo zamierzali przybyć tutaj wszyscy Wielcy Tego Świata – potem coś się wydarzyło i powstrzymało ich – Podobno był to wybuch wulkanu na Islandii, który rozpylił w powietrzu metaliczne cząsteczki, które sparaliżowały lotnictwo. Czy ktoś kiedykolwiek słyszał o takim wydarzeniu? Jak długo żyję nie byłem świadkiem paraliżu całego światowego lotnictwa. A może powstrzymała ich jakaś inna wiedza na temat tego “wypadku”? Angeli Merkel zabrakło nawet limuzyny – Berlin – Kraków to krótka trasa. A może jest to jakaś “magiczna” Moc Katynia, która powstrzymywała Świat od mówienia o Rosyjskim ludobójstwie i holocauście Polaków przez 50 lat?
Kule w Visoko – mówi się ze to kule armatnie albo naturalne twory albo meteoryty?
Nie wierzę jakoś w te teorie, ale może?
Działo się to w kilkanaście dni po katastrofie polskiego samolotu rządowego – katastrofie o jakiej nikt jeszcze na świecie nie słyszał! Bo żaden rządowy samolot w historii lotnictwa z całą czołówką polityków i wojskowych żadnego kraju na Świecie nie uległ wcześniej takiej katastrofie – wszyscy zginęli. Szok był tak wielki a sprawa tak “delikatna”, że świat nauki nie chciał się zabrać za badanie tej katastrofy – 2 lata minęło nim doszło do naukowej konferencji, a efekty tej konferencji zdają się prowadzić do szokujących faktów.
Piramida Księżyca w Visoko – zdjęcie prywatne
Wcześniej, 26 grudnia 2004 roku byliśmy świadkami gigantycznego tsunami z tysiącami zabitych (120.000 ofiar) – tsunami o jakim wcześniej świat nie słyszał. Byliśmy też świadkami gigantycznego wypływu ropy naftowej z odwiertu na morzu i gigantycznej porównywalnej z Czarnobylem katastrofy elektrowni jądrowej w Japonii. Jesteśmy świadkami gigantycznego, niebywałego kryzysu ekonomicznego, w którym na dno idą całe państwa takie jak Grecja, Hiszpania czy Włochy – wcześniej poszły w nim na dno i zbankrutowały niemalże Islandia i Irlandia – sławetny wzór do naśladownictwa dla Polski.
Wcześniej byliśmy już w 2001 roku świadkami gigantycznie szokującego wydarzenia jak Uderzenia w WTC w USA – było to zdarzenie równie wstrząsające co tsunami z 2004, na nienotowaną skalę, ale w dziedzinie terroryzmu. Jeśli spojrzymy wstecz, do czasu Katastrofy w Czarnobylu to zobaczymy że od tamtego momentu Ziemią wstrząsają po prostu paroksyzmy, są to zmiany gigantyczne i niewyobrażalne. Jeśli zrobimy od tamtego czasu zestawienie wydarzeń o porównywalnej skali to zauważymy, że występują one z coraz wyższą częstotliwością. Przed Czarnobylem w 1981 roku była Solidarność w Polsce, po Czarnobylu (1986) nastąpiło w 1989 roku Wyzwolenie Europy Wschodniej, Upadek Muru Berlińskiego, Upadek ZSRS, uwolnienie gospodarki Chin z doktryny gospodarki marksistowskiej , był też Tienanmen – jak szyderstwo (Plac Niebiańskiego Spokoju zalany krwią), były ludobójstwa w Jugosławii, atak USA na Serbię i oderwanie Kosowo. Teraz mamy atak Zachodu na kraje Arabskie w skali niewyobrażalnej – od Maroka i Algierii po Syrię i Iran.
Czy to jest dziwne że czujemy się zagrożeni i zdezorientowani? 20 lat temu nie było Internetu, stron WWW, 15 lat temu nie było telefonii komórkowej, 30 lat temu nie było komputera. Dzisiaj mamy rewolucję informatyczną i społeczności wirtualne, które posiadają struktury ponadpaństwowe.
Wróćmy jednak do Piramid w stosunku do których świat zachowuje się tak samo jak w wypadku katastrofy w Smoleńsku, odkryć genetyki z 2010, czy problemu Głodu i wojen w Afryce, problemu Czeczenii, Tybetu, problemu innych odkrytych piramid, czy budowli megalitycznych – jakby to nie miało miejsca – to nie pasuje po prostu do koncepcji “RACJONALNEGO” Świata w jakim podobno żyjemy.
Czy to jakaś choroba? Zbiorowe wypieranie – znany mechanizm psychologiczny – dotyczy też holocaustu nie tylko tego z II Wojny Światowej Żydowskiego (Niemcy), czy Polskiego (Niemcy, Rosjanie, Ukraińcy), czy Ukraińskiego z lat 30-stych (Rosjanie), czy Wietnamskiego (USA), Kambodżańskiego (Pol Pot, Chińczycy), czy Afrykańskiego, czy Bośniackiego (Serbowie, Chorwaci), czy Serbsko/Kosowskiego (USA, NATO), Irackiego (USA NATO), Afgańskiego (Rosja,USA,NATO), Palestyńskiego (Izrael, USA),Czeczeńskiego (Rosjanie), czy Kurdyjskiego (Turcy i Irakijczycy), czy Ormiańskiego (Turcy), czy Arabskiego (Syria, Algieria, Egipt). To można zrozumieć tylko jeśli się przyjmie, że to rzeczywiście głęboko ukryta choroba Nieuświadomiona Zbiorowa Psychoza, albo – Sterowana, Celowa Ślepota ludzi i organizacji, których misją miało być dążenie do odkrywania prawdy i przedstawianie tych odkryć społeczności Świata, a które/którzy idą jak Barany ślepo, zgodnie z regułą STADA (znaną dobrze propagandzie i psychologii komunikacji i nie tylko), ślepo, potulnie, karnie i posłusznie na rzeź – za Samcami ALFA – którzy to Samcy ALFA wciąż “nie rozumieją” i “nie przyjmują do wiadomości”, że Wielką Zmianą nie da się sterować.
Kilka artykułów o Piramidach Visko sprzed 14 dni ze świata:
http://www.youtube.com/watch?v=26hqAzGORQ8
David Icke w niedawnej 48-godzinnej audycji Alexa Jonesa „The money bomb”, świetnie określił naszą całą wiedzę jako projekcję, którą się nam przedstawia i którą uznajemy za prawdziwą. Jednak cała współczesna nauka jest wielką manipulacją, mającą na celu kontrolowanie społeczeństwa. Wg. Icke, kontrolowani jesteśmy przez agentów istot funkcjonujacych w innych częstotliwościach elektromagnetycznych, a więc dla nas niezauważalnych. Można się z tym zgodzić lub nie, ale jedno jest pewne – wiele spraw jest przed nami ukrywanych, a jak coś już wyjdzie na światło dzienne to działają potężne siły, które nie dopuszczają do tego by to dotarło do powszechnej świadomości. Tak było np. z technologiami Tesli, tak jest też z prawdziwą historią piramid egipskich. To samo, a może szczególnie dotyczy to też piramid w Bośni.
Odkrycie w 2005 roku priramid w Bośni przez emigranta bośniackiego Semira Osmanagicha miało szybko stać się sensacją światową, jednak po 7 latach nadal niewiele się o tym mówi i pisze. W badaniach archeologicznych uczestniczą niemal wyłącznie wolontariusze i ludność miejscowa, której Osmanagich płaci w własnej kieszeni i datków na fundację. Mimo że jest człowiekiem majętnym, jego firma w Teksasie zatrudnia pnad 50 osób, mimo, że miał poparcie rządu Bośni, niewiele może zrobić by piramidy w Bośni znalazły się na pierwszych stronach gazet. Przewodząca badaniom archeologicznym Włoszka dr Sara Acconci twierdzi wprost, że poświęciła swoją karierę, gdyż oświadczono jej wprost, że jeśli się tym zajmie, to już nigdy nie będzie mogła znaleźć pracy jako archeolog. Mimo to dołączają do niej kolejni śmiałkowie z tej profesji, także z Egiptu i inych państw. Notki w Wikipedii potwierdzają tylko, że znani i cenieni profesorowie powinni zostać zaliczeni już do skamieniałości, a nie do świata naukowego.
Wyniki badań C14 potwierdzają szokujący wiek piramidy
Ponieważ archeologowie na zachodzie sprawę ignorowali, Osmanagich zdecydował się na zaangażowanie rosyjskiej Akademii Nauk Naturalnych, do której wstąpił jako zagraniczny członek. Wynik niedawnej rosyjskiej ekspertyzy z użyciem węgla radioaktywngo C14 przeszedł wszelkie oczekiwania. Materiał organiczny znaleziony w głębszych wartwach pokrywających piramidę ma ok. 25,000 lat. Odkrycie to całkowicie zaprzecza sumeryjskiemu i babilońskiemu pochodzeniu naszej cywilizacji, stawia też w innym świetle kulturę Egiptu i pochodzenia jego piramid.Po tym odkryciu możemy więc śmiało przypuszczać, że Słowianie mogą być najstarszym cywilizowanym narodem na Ziemi, choć jeszcze nie ma dowodów na to, że to my budowaliśmy piramidy w Bośni. Osmanagich przypuszcza, że piramidy budowali Illyrianie, tajemniczy lud zamieszkujący Bałkany na długo przed osiedleniem się tu Słowian. Badania węglem C14 stawiają jednak i tę hipotezę pod znakiem zapytania.
Co takiego odkryli badacze w bośniackich piramidach, że można mówić o odkryciu stulecia, a może i tysiąclecia? Otóż:
… więcej w Monitorze Polskim link powyżej.
Czy któryś ze światowej sławy archeologów zechciałby nam potwierdzić, że to co tu widzimy nie istnieje? Czy to tylko nie istnieje tak jak nie istniała dla nauki światowej przez “xxxx” lat Troja?
Istnieją trzy ważniejsze etymologie nazwy Ślęza (nazwy góry i rzeki były dawniej pisane jednakowo):
germańska (Steinhauser, Vasmer, wywodząca tę nazwę od plemienia Silingów),
słowiańska (np. Rospond, od ślęga “mokra pogoda, błoto”)
“indoeuropejska” (Udolph, Mańczak).
Wszystkie trzy hipotezy mają wiele słabych punktów i nie ma podstaw by przyjąć którąkolwiek z nich. Można z dużym prawdopodobieństwem uznać, że nazwa została przejęta do języków indoeuropejskich od wcześniejszych mieszkańców tych ziem (Babik). Od nazwy góry i rzeki powstała nazwa plemienia Ślężan, a później Śląska. Na temat pochodzenia nazwy możesz więcej przeczytać w artykule Pochodzenie nazwy Śląsk.
Geologia
mapa Ślęży
Partie szczytowe Ślęży
Ślęża zbudowana jest głównie z granitów i gabra. Większa część masywu Ślęży to ofiolit – pozostałość kopalnego dna oceanicznego (skorupy oceanicznej), datowano na 350 mln lat (przełom dewonu i karbonu). W skład tego ofiolitu wchodzą: radiolaryty (pozostałość krzemionkowych skał osadowych leżących na dnie oceanu), amfibolity (zmetamorfizowane pierwotne podmorskie bazalty, tworzące wierzchnią warstwę skorupy), niżej leżą gabra, a na samym dole ultrazasadowe perydotyty, które w efekcie metamorfizmu przekształciły się w serpentynity. Obecnie gabra tworzą szczyt Ślęży i jej południowe oraz wschodnie stoki, serpentynity odsłaniają się na Raduni i wzgórzach położonych na wschód i zachód od niej, natomiast amfibolity są znane z Wieżycy i Gozdnicy – niewielkich szczytów w północnej części masywu Ślęży koło Sobótki.
Znacznie później w obręb zachowanego ofiolitu wdarła się intruzja granitowa, datowana na późny karbon. Obecnie granity budują północne i północno-zachodnie stoki góry. Są one częścią masywu granitowego ciągnącego się od Strzegomia po Sobótkę.
Samo wyniesienie części skał gabrowych i granitowych i ukształtowanie się góry zaszło w neogenie, przy czym bierze się pod uwagę głównie wyniesienie w wyniku ruchów tektonicznych. Wcześniej sądzono, że Ślęża jest twardzielcem, jednak obecnie wpływ selektywnej erozji uważa się za czynnik uzupełniający.
Górnictwo
W neolicie wydobywano nefryt w rejonie Jordanowa oraz serpentynit w okolicy Jańskiej Góry i Raduni. Z serpentynitu wyrabiano narzędzia i broń (topory ślężańskie, zapewne raczej kultowe niż użytkowe), a z nefrytu drobne narzędzia i ozdoby. Od X wieku przez całe średniowiecze wydobywano granity oraz serpentynity. Te pierwsze głównie do produkcji kół młyńskich i kamienia budowlanego, ale we wczesnym średniowieczu wyrabiano z nich elementy zdobnicze dla kościołów romańskich (np. kapitele, rzeźby lwów). Serpentynit po wypolerowaniu służył jako kamień ozdobny lub surowiec do wyrobu ozdobnych naczyń. W 1877 otwarto kopalnię rud chromu w rejonie Raduni, działała ona do roku 1943. Od 1920 do pierwszych lat powojennych istniała kopalnia magnezytu w Sobótce, a od 1960 działa kopalnia magnezytu w Wirach. W początkach XX wieku utworzono wielkie kamieniołomy granitu w Strzeblowie (dzielnica Sobótki), a w 1884 uruchomiono kamieniołom serpentynitu (i nefrytu) w Jordanowie. W 1986 udokumentowano duże złoże rud żelaza, tytanu i wanadu na wschodnich stokach Ślęży; nie są one jednak eksploatowane.
Historia
Góra stanowiła ośrodek pogańskiego kultu solarnego miejscowych plemion – jego początki sięgają epoki brązu, a upadek przypada na początki chrystianizacji tych obszarów w X i XI w. Rozkwit sanktuarium związany jest z osadnictwem celtyckich Bojów. Na szczycie góry odnaleziono fragmenty kamiennych wałów, o szerokości ok. 12 m, układanych z odłamków kamieni. oraz zagadkowe posągi z charakterystycznym symbolem ukośnego krzyża – według hipotez badaczy krzyż garbo prawdopodobnie związany był z pogańskim kultem solarnym. Wśród rzeźb najbardziej znane to tzw. Grzyb (prawdopodobnie dolna część ludzkiej postaci – w Sobótce), Mnich (u stóp góry – przeniesiony z okolic wsi Garncarsko), Panna z rybą lub Postać z rybą i Dzik (przy drodze na szczyt) oraz Niedźwiedź (na szczycie góry). W pierwszej połowie XII w. (prawdopodobnie w 1110 r.), za panowania Bolesława Krzywoustego, Piotr Włostowic ufundował na szczycie klasztor augustianów. Ze względu jednak na znaczne oddalenie od ludzi klasztor został później (w 1134 lub 1149 r.) przeniesiony do pobliskiej wsi Górka, a wkrótce potem (w 1153 r.) do Wrocławia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz