poniedziałek, 29 listopada 2021

Radwański: Bauman to starszy upiorny pan

 


Rozmowa z Robertem Radwańskim, trenerem tenisa.
Stefczyk.info: Sąd skazał młodych ludzi, którzy zakłócili wykład byłego stalinowskiego zbrodniarza Zygmunta Baumana. Oskarżeni otrzymali wyroki 20, 30 dni aresztu, a także wysokie grzywny. Jak to Pan ocenia?

Robert Radwański: Ta sprawa dotyczy oceny pana Zygmunta Baumana i jego przeszłej działalności. Pamiętam, jak kiedyś bezczelnie tłumaczył, że był w milicji, ale kierował ruchem... Proces w sprawie jego wykładu dotyczy oceny tego, co on robił w przeszłości. Ta historia przypomina wiele podobnych spraw, jak choćby decyzję, by nadać szkole w Kielcach imię Hanny Szapiro. Przeprowadzono głosowanie wśród uczniów, zrobiono im w głowach sieczkę i Szapiro pozostała patronką szkoły.

Te same mechanizmy widać obecnie?

Ludzie nawet nie wiedzą, że pewne poglądy w Polsce są efektem obecności Armii Czerwonej na naszej ziemi przez wiele dziesiątek lat. Myślą takimi kategoriami, których ja nie jestem w stanie zrozumieć. Pan Bauman był bardzo zaangażowany w czasach stalinowskich, ale obecnie słyszymy o tym jego zaangażowaniu modne brednie i to wprost z uniwersytetów. Mam kontakt z młodymi osobami i wiem, że takie poglądy funkcjonują. Gender i inne lewackie bzdury służą do otumaniania młodych. Na tych, którzy otumanieni nie są, sypią się kary. A przecież każdy może protestować przeciwko dowolnej osobie!

Okazało się, że we Wrocławiu nie. Kto w tej sprawie popełnił błąd?

Przede wszystkim władze uczelni. One powinny wiedzieć o przeszłości Baumana o tym, że jego zaproszenie wywoła kontrowersje, albo wręcz skandal. Ktoś tu ewidentnie chciał zrobić komuś na złość. Równie dobrze moglibyśmy zaprosić na jakiś wykład Mansona... Zapewne część osób z ciekawością przyszłaby posłuchać, jak mordował ludzi w domu pana Polańskiego. A inni protestowaliby oburzeni. Trzeba by opisać kto Baumana zaprosił, kto się na to zgodził... Należy ujawnić nazwiska osób, które miały taki pomysł.

Dlaczego o przeszłości takich ludzi jak Bauman nie można w Polsce mówić otwarcie?

Ależ można, lecz jest to karalne, albo przynajmniej uznawane za w złym tonie. Dotyczy bowiem radykalnej lewicy. A o niej nie można mówić źle, nawet jeśli ma krew na rękach. To jest straszne, ale taka jest prawda. Mainstream w Polsce jest przesiąknięty tą ideologią. Przyszła ona do Polski nie tylko ze Wschodu, ale i z Zachodu. Mamy pełno „modnych bzdur”.

Gdzie one są promowane?

Między innymi na uczelniach. Moja znajoma na UJ usłyszała od pewnego doktora, że komunizm nie był zły. To mówił młody, 30-letni człowiek. Jeśli takie postawy się lansuje, to nie dziwmy się, że ten starszy upiorny pan może swobodnie dawać wykłady. Skandalem jest, że jeżeli komuś się to nie podoba, to dostaje wyrok!

Rozmawiał Stanisław Żaryn

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zbrodnicze małżeństwo Graffów

W piśmie z 19 listopada 1953 roku prokurator Alicja Graff wymieniała zarzuty wobec płk. Wacława Kostka-Biernackiego:  „Od 1931 r. do 31 sier...