Partia rządząca i wywodząca się z tego samego „magdalenkowego” środowiska politycznego tak zwana opozycja, spiskują wspólnie przeciwko Polakom, próbując przeforsować faszyzm sanitarny.
Marszałek Sejmu, Elżbieta Witek, zapowiedziała zorganizowanie spotkania z liderami opozycji w celu przeprowadzenia przez parlament ustawy segregacyjnej. Parafrazując słowa Donalda Tuska, które padły kiedyś gdy podobne spotkanie magdalenkowcy zorganizowali w 1992 roku próbując obalić rząd Olszewskiego, policzone zostaną głosy zwolenników segregacyjnego faszyzmu..
PiS ma problem, bo większość ludzi z ich elektoratu jest sceptycznie nastawionych do szczepień przeciw Covid i do sposobu w jaki rząd radzi sobie z wydumaną pandemią. Strach przed wyborcami powodował do tej pory, że dookoła w sąsiednich krajach panowała sroga covidoza wchodząca na coraz wyższe poziomy, jak w Austrii, ale w Polsce w porównaniu do okolicznych krajów, żyje się nam stosunkowo normalnie, a służby mundurowe nie zachowują się jak te w zachodniej Europie czy w Australii. Jednak to się może wkrótce skończyć.
Ta „normalność” jaką uzyskaliśmy, jest solą w oku rządzących i szukają oni wszelkich sposobów, aby wreszcie dokręcić covidową śrubę. Trudno powiedzieć po co to robią, być może muszą, a skoro jest akurat sezon grypowy to przekonanie ludzi, że trwa straszliwa pandemia powinno być łatwiejsze niż w lecie.
Jednak rzadzący mając świadomość, że decyzja o segregacji sanitarnej i represjonowaniu niezaszczepionych może być bolesna przy urnie wyborczej, postanowili jakoś zrzucić z siebie odium tych, którzy wprowadzili faszyzm sanitarny PiS postanowił dobrać trochę współwinnych z tzw. opozycji. A gdy słucha się co wygadują ci „opozycjoniści”, którzy obsobaczają rząd, że za mało represji wprowadzono, to można być pewnym porozumienia magdalenkowych polityków w kwestii gnębienia Polaków. Głos przeciwny marginalizowanej Konfederacji nie ma tu żadnego znaczenia.
Można założyć, że obecne władze dostały jakiegoś rodzaju ultimatum, datę graniczną, do czasu której segregacja sanitarna musi zostać u nas wprowadzona, tak aby nie odstawać od poziomu zamordyzmu w ościennych krajach, co mogłoby powodować bunty.
Jednak politycy próbujący budować kuriozalną „zgodę narodową” w celu dyskryminowania 20 milionów Polaków muszą uważać, pamiętając, że nie można dręczyć społeczeństwa bezkarnie w nieskończoność.
[Można, można. Bezkarnie. I w nieskończoność. – admin]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz