Prawda w oczy kole - fragment „Manifestu komunistycznego”
Są książki znane każdemu. Któż nie słyszał o Piśmie Świętym, Iliadzie, Panu Tadeuszu… Każdy jest w stanie przytoczyć jakiś fragment tych dzieł. Literatura na najwyższym poziomie. Z drugiej strony mamy pozycje wcale nie wiele mniej ważne, ale zapomniane i takie o których ewentualnie tylko coś tam się kiedyś komuś obiło o uszy. Taką pozycją jest z pewnością „Manifest komunistyczny” Marksa i Engelsa.
To dziełko bez żadnej wartości literackiej, narzędzie mordu, autorzy to szatańskie pomioty. Jednak znajomość tej szmiry, przynajmniej tego fragmentu, który zaraz zacytuję, powinna być znana powszechnie. Po przeczytaniu tego kawałka dochodzimy do wniosku, że wszystkie postulaty „Manifestu” zostały w zasadzie urzeczywistnione w dzisiejszej demokracji.
„Posunięcia te będą oczywiście w różnych krajach odpowiednio różne. Jednakże w krajach najdalej w rozwoju zaawansowanych będą mogły na ogół znaleźć powszechne zastosowanie posunięcia następujące:
1. Wywłaszczenie własności ziemskiej i użycie renty gruntowej na wydatki państwowe.
2. Wysoka progresja podatkowa.
3. Zniesienie prawa dziedziczenia.
4. Konfiskata własności wszystkich emigrantów i buntowników.
5. Scentralizowanie kredytu w rękach państwa poprzez bank narodowy o kapitale państwowym i o wyłącznym monopolu.
6. Scentralizowanie środków transportu w rękach państwa.
7. Zwiększenie liczby fabryk państwowych, narzędzi produkcji, udostępnianie gruntów do uprawy i ich melioracja według społecznego planu.
8. Jednaki przymus pracy dla wszystkich, utworzenie armii przemysłowych, zwłaszcza dla rolnictwa.
9. Zespolenie rolnictwa i przemysłu, działanie w kierunku stopniowego usunięcia przeciwieństwa między miastem a wsią.
10. Publiczne i bezpłatne wychowanie wszystkich dzieci. Zniesienie pracy fabrycznej dzieci w jej dzisiejszej postaci. Połączenie wychowania z produkcją materialną itd. Itd. ”
Oczywiście zrealizowanie wszystkich punktów w 100 % na raz doprowadziłoby do buntów społeczeństw, ale decydenci są cierpliwi, dążą do ich realizacji sukcesywnie i wytrwale. W rożnych państwach zostały w różnym stopniu wypełnione, ale nigdzie sprawa nie stoi w miejscu.
Teraz postaram się w paru słowach odnieść się do każdego punktu. Wobec każdego można by napisać odrębną rozprawę naukową, więc z mojej strony będzie to tylko taka sobie zabawa.
Ad. 1. Jakże często słyszymy w mendiach o jakiejś rodzinie, która została eksmitowana, ewentualnie jej nieruchomość została wykupiona przez państwo za psi grosz, bo „dobro publiczne”, bo „blokowała rozwój”, bo „leżała na trasie planowanej autostrady”. Dalej. „Renta gruntowa” to po prostu podatek od nieruchomości. Każdy go płaci, jeśli posiada nieruchomość. A spróbowałby tylko nie zapłacić… państwo zaraz pokaże takiemu „buntownikowi” do kogo naprawdę należy „jego” nieruchomość. Jest to praktyczne zlikwidowanie własności prywatnej. De jure wszystko jest ok, ale de facto…
Ad. 2. Tu niczego nie trzeba chyba komentować. W Polsce to 18 i 32 %. O wiele wyższe są w Szwecji. Trzeba pamiętać, że poza tym płacimy mnóstwo innych ukrytych i jawnych podatków np. VAT, akcyza, abonament radiowo – telewizyjny, opłata za wydanie prawa jazdy, opłaty dla „twórców” w cenie drukarek, płyt cd…
Ad. 3. Podatki od spadków, również jak progi podatkowe, najwyższe są w Szwecji.
Ad 4. To w pełni wejdzie w życie prędzej czy później, a dokładniej, gdy unia nakaże.
Ad 5. Banki centralne są wszędzie. Z kredytem sprawa wygląda trochę inaczej, w zasadzie jest jeszcze gorzej… Przeczytaj Pieniądze i polityka.
Ad 6. Najczęściej to właśnie państwa projektują (albo dają wytyczne prywatnym przedsiębiorcom) drogi i często nimi zarządzają. To właśnie drogi są najlepszymi środkami transportu. Warto zwrócić jeszcze uwagę na pewien fakt. Państwo ma kontrolę nawet nad nazewnictwem ulic i dróg. To ogromne narzędzie propagandowe.
Ad 7. Nieco przestarzałe w demokracjach zachodnich, ale w Chinach ma się bardzo dobrze. Jednak na zachodzie i tak nastąpiła kumulacja „narzędzi produkcji” w rękach kilku prywatnych „właścicieli świata”. Rolnicy robią co im UE każe (rolnik zanim pomyśli co chciałby uprawiać zastanowi się za co „otrzyma większą dopłatę”), bo inaczej nie otrzymają „dopłat”. Czyż nie jest to działanie według planu społecznego?
Ad 8. Marginalizowanie bezrobotnych i chorych. Pierwszeństwo dla nauk ścisłych jak informatyka, biotechnologie… Sztuki piękne i nauki humanistyczne w pogardzie.
Ad 9. U nas jeszcze tego tak bardzo nie widać, ale dojdzie to i do nas. W USA nie ma już praktycznie rodzinnych farm. Istnieją w zamian ogromne kombinaty rolnicze, które działają jak wielkie zakłady przemysłowe. Ziemia nie jest uprawiana, ale eksploatowana, zwierzęta są traktowane w paskudny sposób (jak wszędzie; kury hodowane w klatkach nie mają skrzydeł, nóg, dziobów, są karmione przez rurki). Zwykli rolnicy są dyskryminowani na korzyść kombinatów rolno – przemysłowych i prędzej lub później pójdą z torbami. Udział w tym ma też niesławny Codex alimentarius. Usunięcie przeciwieństwa między miastem a wsią – wystarczy zlikwidować tradycyjne rolnictwo zastępując je kombinatami rolno – przemysłowymi – całkowita urbanizacja.
Ad 10. And last but not least, kamień węgielny komunizmu i demokracji liberalnej. Bez tego utrzymanie systemu komunistycznego i demokratycznego (w dzisiejszej formie; jednym z wielu absurdów nauczanych w szkołach jest twierdzenie jakoby starożytna demokracja ateńska miała coś wspólnego z tą dzisiejszą) nie jest możliwe. System musi wychować sobie wyborców – niewolników (na jedno wychodzi). W pewnych krajach, tak jest chyba w Belgii, jest przewidziana grzywna dla osób nie biorących udziału w wyborach (sic!). Odebranie rodzicom dzieci (żłobki, sześciolatki do szkół), potem gimnazjum, studia… Większość czasu młody człowiek spędza w państwowych kołchozach nazywanymi szkołami i szkołami wyższymi. Nic dziwnego, że po takim praniu mózgów prawie każdy jest przekonany o „obowiązku wyborczym”, czyli konieczności głosowania na polityków, którzy mają ich dobro w głębokim poważaniu… Temat można by właściwie ciągnąć w nieskończoność…
Tak więc prawda w oczy kole! Żyjemy w komuniźmie, który tylko zmienił nazwę na demokrację liberalną. W systemie, którego wprowadzenie postulowali Marks, Engels, Lenin i inni zbrodniarze.
newbielink:http://ussus.wordpress.com/2011/04/29/prawda-w-oczy-kole/ [nonactive]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz