Przejdź do głównej zawartości

Analiza uderzenia rakiety Toczka-U w Kramatorsku ze strony Moon of Alabama

 


Jest to kontynuacja wczorajszego wpisu (link poniżej) na temat ataku rakietowego Toczka-U na dworzec Kramatorsk. Rosja nie ma już rakiet Toczka, podczas gdy Ukraina, Białoruś i kilka innych państw nadal ich używa.

>https://archive.ph/b1UrP

Obecnie istnieją dodatkowe dowody na to, że rakieta została wystrzelona przez siły ukraińskie. Fakty nie mają znaczenia w „zachodnich” mediach, które trzymają się każdej historii, jaką mają wyprodukować. Mimo to wierzę, że fakty mają znaczenie przynajmniej w dłuższej perspektywie i że ich dokumentowanie ma wartość historyczną.

Toczka-U to pocisk taktyczny o maksymalnym zasięgu około 120 kilometrów. Jest zwykle wystrzeliwany z transportera, wyrzutni (TEL). Pojazd TEL dla Toczki to sześciokołowy BAZ 5921/5922. Są to podwozia z pływającym kadłubem amfibii. Zdjęcie poniżej przedstawia BAZ TEL w trybie parady z lekko podniesionym pociskiem Tochka. W normalnym trybie transportowym pocisk leży poziomo pod zadaszeniem ochronnym.

Było kilka twierdzeń, że takie pojazdy były widziane na Białorusi lub z siłami rosyjskimi na Ukrainie. Ale nie o każdym sześciokołowym BAZ-ie można powiedzieć, że jest wyrzutnią pod pocisk rakietowy Toczka TEL lub transporterem Toczka. Istnieją różne warianty wyglądu pojazdu, z radarem lub sprzętem komunikacyjnym lub po prostu używane jako transportery lub łodzie do wszelkiego rodzaju towarów.

Pocisk Toczka, znajdujący się na dole w pozycji strzeleckiej, składa się z silnika rakietowego, czterech płetw do kierowania swoim kursem, komory na paliwo stałe i głowicy bojowej. Kompletny pocisk waży około 2000 kilogramów.

Dostępne są różne typy głowic, z których każda waży około 500 kilogramów. Głowica użyta w Kramatorsku to głowica odłamkowa z 20 pociskami podrzędnymi (szara), każda zawierająca około 7,5 kilograma materiałów wybuchowych.

Te podrzędne pociski są wyrzucane i eksplodują jeszcze w powietrzu, a każdy z nich tworzy około 800 fragmentów. W ten sposób głowica bojowa nie pozostawia dziury w ziemi, ale wyrzuca z dużą prędkością ogromną liczbę śmiercionośnych odłamków metalu na stosunkowo duży obszar.

Pociski Toczka są mało precyzyjne. Mają prawdopodobieństwo błędu kołowego (CEP) wynoszące około 150 metrów. Jest to tak zwana broń obszarowa przeznaczona do zwalczania koncentracji piechoty lub nieopancerzonych pojazdów.

Po wystrzeleniu silnik rakietowy napędza głowicę w kierunku celu. Tuż przed uderzeniem głowica oddziela się od sekcji pocisków lub silników wspomagających i kontynuuje swoją drogę, podczas gdy silnik rakiety się wyłącza. Po utracie napędu i aerodynamicznej końcówki, sekcja boostera przewróci się na ziemię. Jeśli wszystko działa zgodnie z założeniami, sekcja wzmacniacza zawsze nie pasuje do sekcji głowicy. Co prowadzi nas na scenę w Kramatorsku. Kilka zdjęć z tej sceny pokazuje sekcję dopalacza pocisku.

Miejsce, w którym uderzył pocisk, znajdowało się w pobliżu miejsca parkingowego, około 60 metrów na południowy zachód od dworca kolejowego. Poniżej widok mapy Google na obszar dworca kolejowego. Eksplozje głowic miały miejsce po wschodniej stronie stacji nad peronem.

Lokalizacja szczątków rakiety oraz miejsce eksplozji pozwala wskazać trajektorię, z której wystrzelono pocisk. Sprawdziłem lokalizacje przedstawione poniżej i stwierdziłem, że są poprawne.

Północ jest na górze. Stacja jest otoczona kółkiem, a punkt jest miejscem, w którym uderzyła rakieta. Strzałka pokazuje trajektorię, jaką musiał pokonać pocisk.

Mapa jest opatrzona adnotacjami po rosyjsku, a nie ufasz rosyjskim źródłom? Cóż, oto New York Times publikujący podobną mapę (zdjęcie poniżej).

Mapa poniżej z Liveuamap przedstawiająca obecne linie frontu na Ukrainie. Kramatorsk zaznaczony jest na żółto.

 

Należy zauważyć, że w zasięgu 120 km pocisku Toczka nie ma żadnych sił rosyjskich ani sojuszniczych na południowy zachód od Kramatorska. Pocisk musiał zostać wystrzelony przez siły ukraińskie.

Nic dziwnego, że rosyjska armia doszła do tego samego wniosku:

Analiza promienia ostrzału głowicy, a także charakterystyczne położenie części ogonowej pocisku Toczka-U jednoznacznie potwierdza, że został on wystrzelony z kierunku południowo-zachodniego, odległego od Kramatorska.

Według doniesień wywiadu jednej z 19 dywizji. Brygady Rakietowej uzbrojony w systemy rakietowe Toczka-U w czasie uderzenia na Kramatorsk znajdował się w pobliżu miejscowości Dobropol’e w obwodzie donieckim, 45 km na południowy zachód od Kramatorska.

Obszar ten jest nadal pod pełną kontrolą wojsk ukraińskiego zgrupowania wojskowego w Donbasie.

Z publicznie dostępnych dowodów wynika, że ukraińskie wojsko musiało wystrzelić pocisk, który zabił około 50 ukraińskich cywilów w Kramatorsku.

Jedynym celem ataku, o którym myślę, było stworzenie propagandy, która rozpowszechniana jako „ataki rosyjskie” przez „zachodnie” media, stworzy większe wsparcie militarne dla Ukrainy.

Każdy, kto wzywa Ukrainę do dostarczenia większej ilości broni lub zachęca ją do kontynuowania tej wojny, jest winny nadawania impetu większej liczbie incydentów (śmierci cywilów), takich jak ten widziany w Kramatorsku.

Źródło:
https://archive.ph/FYvoH#selection-287.0-295.172

Jeśli chcesz przeczytać inne ciekawe wpisy kliknij linki poniżej:
https://polskawliczbach.blogspot.com/2022/04/o-aktualnej-sytuacji-w-rosji-oczami.html
https://polskawliczbach.blogspot.com/2022/04/armia-ukrainy-zostaa-pokonana-larry-c.html
https://polskawliczbach.blogspot.com/2022/04/usiadz-wygodnie-i-patrz-jak-europa.html

https://polskawliczbach.blogspot.com

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Twój kot macha ogonem? Zobacz, co to oznacza.

  Merdanie ogonem u psa jest dla większości ludzi czytelne. Świadczy o ekscytacji i pozytywnym nastawieniu zwierzęcia. A jeśli kot macha ogonem, to jest zadowolony czy może wręcz przeciwnie? Czy koci ogon mówi to samo co psi? Istnieje sporo mitów wokół tego zjawiska, a ich konsekwencje bywają przykre. Poznaj tajniki mowy kociego ogona. Machanie ogonem przez kota może być jednym z sygnałów ostrzegawczych Różnice w psiej i kociej mowie ciała Traktowanie kota jak małego psa jest dużym błędem, szczególnie przy okazji interpretowania mowy ciała obu gatunków. Psi ogon merdając mówi coś zupełnie innego niż ogon koci. Pies manifestuje w ten sposób dobry nastrój i pozytywną ekscytację, kot – zdenerwowanie, złość i napięcie. A dlaczego w ogóle zwierzę macha ogonem? Ten rodzaj komunikowania sprawdza się na odległość, bez potrzeby zbliżania się osobników do siebie. Merdający czy machający ogon widać z daleka, co daje dużo czasu na podjęcie adekwatnego działania. Koty preferują ten rodzaj „zdystans

Polskie drewno opałowe ogrzeje Niemców. Co zostanie dla Polaków?

  Polskie drewno opałowe ogrzeje Niemców. Co zostanie dla Polaków? Ilość drewna byłaby w Polsce wystarczająca, gdyby nie było ono sprzedawane za granicę. Tymczasem przedsiębiorcy z Niemiec wykupują polskie drewno opałowe. Co sądzą o tym przedstawiciele przemysłu drzewnego? Jak  wynika  z nieoficjalnych ustaleń „Super Expressu”, niemieccy przedsiębiorcy masowo wykupują polskie drewno opałowe, które sprzedają Lasy Państwowe. W efekcie rosną ceny drewna, brakuje opału dla Polaków, którzy, jak wcześniej  pisały  media, rzucili się do zbierania chrustu na opał w lesie. Ciekawe jest, że jak informował Murator, ceny drewna opałowego wzrosły o 100 proc. względem 2021 roku i za m3 drewna opałowego trzeba teraz zapłacić średnio 400-500 zł. Ceny w Lasach Państwowych są niższe i zależne od regionu. W rozmowie z TOK FM Rafał Zubkowicz z Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych zauważył, że średnia cena gałęziówki wynosi 30 zł, nie wliczając w to transportu, pocięcia, rozładunku itd. Z kolei podczas  r

Ukrainiec odpowie za handel ludźmi i organizowanie nielegalnych zbiórek pod marketami „na chore dzieci z Ukrainy”

  Ukrainiec odpowie za handel ludźmi i organizowanie nielegalnych zbiórek pod marketami „na chore dzieci z Ukrainy” Ukraiński mężczyzna w wieku 38 lat został oskarżony o handel ludźmi. Jego przestępcze działania skupiały się również na rekrutowaniu osób do pracy, która miała polegać na zbieraniu datków do puszek, rzekomo przeznaczonych na pomoc dla chorych ukraińskich dzieci. Straż Graniczna poinformowała o sprawie w czwartkowym komunikacie. „Oskarżony obywatel Ukrainy werbował swoich rodaków do pracy, polegającej na zbieraniu do puszek datków przeznaczonych rzekomo na chore ukraińskie dzieci” – informuje SG. W toku dochodzenia ustalono, że w okresie od września 2020 roku do sierpnia 2022 roku, 38-letni Ukrainiec angażował ludzi do pracy, wprowadzając ich w błąd co do charakteru, warunków i legalności tej pracy. Dodatkowo, pomagał pokrzywdzonym uzyskać niezbędne dokumenty, takie jak zaświadczenia o pracy sezonowej przy zbiorach owoców w gospodarstwach lub firmach w okolicy Grójca. „Nas