[...] [...] – przyłączam się do opinii. I mam wrażenie, że o „opinii” tej przyjdzie mi pomyśleć…
Bo są takie sytuacje czy choroby, z którymi da się żyć, tym bardziej, że trzeba żyć: próba usunięcia ix z ciała/organizmu do końca – ? To może się udać, tj. spowodować śmierć.
Experyment się udał – tylko kobyła zdechła ew. zmarła.
Zakłądam więc, że Kreml nie zechce nie mieć Ukrainy w ogóle, ale… Jak mawia jedna BiałRuska: Nada podumat’ ! Trzeba pomyśleć. Jeszcze.
Przypomnę, że Raisa Gorbaczowa była Ukrainką, tj. ta Ukrainka o nazwisku, które Tu powtarzałem (-enko?) mogła wyjść za mąż za Gorbaczowa nie tylko dla jego niewątpliwych walorów ciałą i duszy; wiele wskazuje, że mogła i uzuskałą na Gorbaczowie – dosłownie – wiele
tak wiele, jak chcieli Xazarzy Globalni… Pytanie tylko:
A Kreml ? Czemu Kreml zgodził/a się na roz-pieprzenie CCCP oznaczające twór „Ukraina” ?
Wiadomo było, że o U będzie haratanina… I wiadomo było, że część U wróci do Rosji/Kremli/a
ps/ uważam Kreml za SFINX, tj. uważam, że Teodor Parnicki i w tym ma rację, że SFINX to Ona, nie On. Zatem jeśli Kremlj to Ona/SFINX, to wiedziałą, przeczytała Raisę …enko
na długo zanim Rosiewicz zaśpiewał „Michael, Michael, eta pieśnia dla tiebia/sztoby nowyje rieformy ty dawioł do kańca…”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz