Łukaszenko ogłosił, że ma „dość” prezydentury. Co by to oznaczało?
Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka oświadczył, że nie trzyma się fotela i ma „dość” prezydentury. Jak można interpretować to stwierdzenie?
We wtorek odbyło się posiedzenie prezydenta Białorusi, na którym rozpatrzono dwa projekty ustaw – „O społeczeństwie obywatelskim” i „O zmianach w ustawach o działalności partii politycznych i innych stowarzyszeń publicznych”.
Zdaniem Łukaszenki, przy podejmowaniu decyzji o projektach ustaw trzeba brać pod uwagę to, co dzieje się w kraju.
„Powinniśmy kierować się naszymi realiami. Powinniśmy kształtować obszary budowania partii i społeczeństwa obywatelskiego w oparciu o nasze realia. Nie musimy niczego wymyślać, nie musimy wybiegać daleko w przyszłość, daleko przed siebie. Bo nie wiemy, co przyniesie jutro, nie wiemy, jaki będzie świat” – BelTA cytuje Aleksandra Łukaszenkę.
Według prezydenta Białorusi, kiedy dyskutowano nad zmianami w konstytucji kraju, władze białoruskie obiecały przyjąć ustawy o społeczeństwie obywatelskim i partiach politycznych. A teraz nadszedł czas na spełnienie tych obietnic.
Znowelizowana konstytucja weszła w życie 15 marca tego roku po tym, jak w lutowym referendum 82,86 proc. głosujących poparło zmiany w ustawie zasadniczej kraju. Dokument przewiduje m.in. że ta sama osoba może pełnić funkcję prezydenta nie dłużej niż dwie kadencje.
W konstytucji znalazł się również rozdział o Ogólnobiałoruskim Zgromadzeniu Ludowym, które staje się najwyższym organem przedstawicielskim władzy ludowej.
Podczas dzisiejszego spotkania Aleksander Łukaszenko poruszył temat swojej prezydentury. Według niego, nie trzyma się on fotela.
„Zaczną mnie oskarżać, że boję się ludzi i że wiszę na fotelu, zbiorą swoich ludzi i ponownie wybiorą mnie na prezydenta. Nigdy nie miałem takiego celu, nie mam i nigdy nie będę miał. Mam już dość prezydentury” – powiedział Łukaszenka.
Według prezydenta Białorusi, nie ma on „żadnego problemu” z utrzymaniem władzy. Wręcz przeciwnie, zdaniem Łukaszenki, urzędnicy uczestniczący w spotkaniu muszą być zaniepokojeni.
Powiedział, że żałuje, iż na Białorusi pozostawiono możliwość wyboru prezydenta w głosowaniu powszechnym. Procedura wyborcza „buja sytuacją”. Jego zdaniem, lepiej byłoby, gdyby prezydenta wybierało Ogólnobiałoruskie Zgromadzenie Ludowe.
„Coraz bardziej zbliżam się do tego, z czego ustąpiłem, gdy uchwalano Konstytucję. <…> Co, dziś Xi Jinping, wybrany na Narodowym Kongresie Ludowym (NPD), nie ma władzy? Więcej niż ja i Putin razem wzięci. Dlatego gdzieś okazaliśmy słabość” (gdy nie zaproponowaliśmy wpisania takiego zapisu do Konstytucji – przyp. red.) – powiedział Łukaszenko.
Należy zaznaczyć, że Aleksander Łukaszenko powiedział wcześniej, że nie trzyma się swojego fotela. A jego obecna wypowiedź powinna być interpretowana tylko w kontekście tego, co powiedział na spotkaniu prezydent Białorusi.
Autor: Anton Kulikov, kurator: Lyubov Stepushova
https://www.pravda.ru/news/world/1741467-lukashenko/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz