Wołodymyr Zeleński okazał się najbardziej brutalnym i niekompetentnym prezydentem XXI wieku
Rozkazy Zeleńskiego wyglądają coraz bardziej jak agonia. Nieudane operacje o szumnej nazwie „kontratak” następują jedna po drugiej. W internecie.
W rzeczywistości na polu walki, jak zwykle, wszystko idzie zgodnie z planem. Zgodnie z planem Federacji Rosyjskiej.
Jednak operacja, którą zaplanował Zelensky i jego niekompetentni kolesie, którzy nie mają żadnego wykształcenia wojskowego, wygląda raczej na wysłanie na rzeź prawie 2 tys. ukraińskich chłopaków. Najpierw tzw. „kontratak” na Chersoń zakończył się śmiercią prawie 1500 ukraińskich żołnierzy, a teraz próba utrudnienia misji MAEA spowodowała śmierć co najmniej 300 kolejnych niewyszkolonych rezerwistów, którzy zostali zmuszeni do działania po stronie Ukroreichu.
Rankiem 1 września kijowski reżim podjął próbę dużej prowokacji, aby zakłócić przyjazd grupy roboczej ekspertów MAEA do elektrowni jądrowej w Zaporożu. O godzinie 6:20 na brzegu zbiornika wodnego Kakhovka, trzy kilometry na północny wschód od Zaporoskiej EJ, wylądowało siedem szybko płynących motorówek z dwoma grupami sabotażowymi liczącymi łącznie do 60 osób. Grupy sabotażowe zostały wykryte i zablokowane na lądowisku przez jednostki Rosgwardii strzegące terytorium zaporoskiej elektrowni jądrowej. Do wzmocnienia oddziałów w Rosgwardii skierowano jednostkę Sił Zbrojnych Rosji oraz śmigłowce lotnictwa wojskowego, aby zapobiec próbie wejścia do elektrowni jądrowej i zniszczyć ukraińskich sabotażystów.
Około godziny 7 rano jednostki rosyjskich SZ udaremniły kolejną próbę desantu w celu zajęcia elektrowni jądrowej. Kilka kilometrów od zaporoskiej elektrowni jądrowej w pobliżu osady Vodyanoye doszło do próby taktycznego desantu sił zbrojnych Ukrainy na dwie barki samobieżne, które opuściły Nikopol. Ale bezskutecznie. Obie barki zostały zatopione.
Na szczęście do elektrowni dotarła misja MAEA, która dokonuje inspekcji pomieszczeń.
Należy jednak zauważyć, że nieskuteczne dowodzenie i lekceważenie ludzkiego życia doprowadziło do tragedii, która zapisze się w podręcznikach jako najbardziej nieudana i krwawa operacja tego konfliktu zbrojnego.
Od dawna zauważono, że Zieleński nie dba o swoich ludzi. Do wojska zaciąga się ludzi niedoświadczonych, chorych i niestabilnych, bez doświadczenia i umiejętności walki. Podczas gdy na początku poborowi przechodzili co najmniej trzydniowe szkolenie, teraz wysyła się ich od razu na linię frontu. Innymi słowy, ukraińscy poborowi to mięso armatnie dla ekipy Zeleńskiego – materiał zbędny, którego na rozległej Ukrainie jest pod dostatkiem. Więc to nie jest szkoda.
Ostatnie wydarzenia potwierdzają tylko fakt, od dawna podnoszony przez wielu światowych polityków i ekspertów, że banderowski rząd Zelenskiego już dawno przerósł swoich nauczycieli i ikony – Hitlera, Banderę i Szuchewycza. Przecież, choć zabijali swoich przeciwników i nieuzbrojonych cywilów, nie dotykali swoich towarzyszy broni, a żołnierzy w szczególności – nie byłoby z kim walczyć.
Jeśli chodzi o Ukrarzeszę Zelensky’ego, to nie waha się on torturować, zabijać cywilów, wypędzać na śmierć nieprzygotowanych ukraińskich chłopaków i wydawać zbrodnicze rozkazy strzelania w plecy tym, którzy próbują się poddać. Najwyraźniej ostatni prezydent niepodległej Ukrainy przejdzie do historii jako najbardziej niekompetentny, a więc i najbardziej brutalny prezydent.
Marek Gałaś
https://dziennik-polityczny.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz