Rytuały satanistyczne versus Tradycyjna Liturgia Rzymska.
Pismo Święte mówi słowami Gamaliela o głosicielach Ewangelii (Dz 5:38-39):
Więc i teraz wam mówię: Odstąpcie od tych ludzi i puśćcie ich. Jeżeli bowiem od ludzi pochodzi ta myśl czy sprawa, rozpadnie się, a jeżeli rzeczywiście od Boga pochodzi, nie potraficie ich zniszczyć i może się czasem okazać, że walczycie z Bogiem.
Wyznacznikiem świętości Kościoła jest jego nadnaturalna trwałość i jedność, która przez dwa tysiące lat, pomimo wielu przeciwności, herezji, ataków, grzechów ludzi Kościoła, nie odstąpiła od jedynej prawdy i jednej doktryny. Świadczy to o działaniu duchowym samego Boga. Świadczy to o działaniu Ducha Świętego.
Nie w wielości poglądów się On ujawnia, ale właśnie w podtrzymywaniu jedności, jak mówi Apostoł Paweł: Zresztą, bracia, radujcie się, dążcie do doskonałości, pokrzepiajcie się na duchu, jedno myślcie, pokój zachowujcie, a Bóg miłości i pokoju niech będzie z wami! ( 2 Kor 13,11).
Są również w dziejach świata idee, które walczą z Kościołem, i trwają z pokolenia na pokolenie. Zadziwiające jest patrzeć na starców, stojących nad trumną, buńczucznie i z niewyobrażalną pychą decydujących, że ludzkość w wielkiej masie ma wymrzeć, odcinających środki do życia, żywność, zasoby energetyczne całym narodom, wiedząc, że owocem tego będzie śmierć. Zadziwia u starych ludzi żądza zabijania całych narodów nowoczesnymi farmaceutykami.
Z logicznego punktu widzenia jest to niewytłumaczalne. Jest w nich natchnienie duchowe, które ich rozum paraliżuje, przenika obcą wolą, która jest wolą zniszczenia także ich samych i świata, w którym żyją. Żaden człowiek posługujący się tylko swoim ludzkim rozumem, obliczającym korzyści i straty, nie mógłby tak działać. Byłby przerażony wizją takiego działania a oni, niszcząc Ziemię, mają miedziane czoła.
Niszczenie świata i ludzkości nie jest działaniem racjonalnym, tym bardziej dla ludzi, którzy i tak mają w swoim ręku niemal wszystkie bogactwa świata, którym nie brakuje żadnych pieniędzy. Oni nie działają z potrzeby pieniędzy, ich cele są duchowe. Działają, jakby prowadzeni jedną myślą, trwającą przez wieki.
Jest to zadziwiające, że idee te nie mijają wraz z założycielem, jednym człowiekiem, czy grupą, która je powołuje do istnienia, ale są podtrzymywane jakąś duchową siłą. Ludzie i organizacje mając te same cele, przeciwne Bogu i Kościołowi, niosą je przez życie nie tylko swoje, jednej rodziny, jednego pokolenia, ale przez setki lat, nie porzucając swoich ideałów, choćby na ich czasy wydawałyby się niemożliwe do zrealizowania. I osiągają to, co na początku ich istnienia wydawało się szaleńczą ideą.
Oni wiedzieli już u zarania swojej organizacji, jakie mają cele. Nie były one wymyślone, zostały im one objawione. Nie ma innego logicznego wytłumaczenia dla ciągłej konsekwentnej ruiny świata, jaką przeprowadzają. Zniszczenie kultury chrześcijańskiej, autorytetu Kościoła, Bożego porządku, upadek królestw, przecież u zarania istnienia masonerii wydawałyby się niemożliwe, a jednak ta grupa, która nie umarła wraz ze swoimi założycielami i ich następcami, wywołała na świecie niezliczoną ilość rzezi, rewolucji i wojen. Coraz bardziej rujnuje świat, i coraz bardziej otwarcie ukazuje swoje satanistyczne oblicze.
Ta jedność celów, działań, dążeń, nienaturalna konsekwencja przez wieki, świadczy o duchowej mocy nadnaturalnej, prowadzącej ową „synagogę szatana” ręką władcy duchowego.
Wszak jedna osoba czy grupa osób, które tylko z ludzkiej inspiracji powołały do życia jakąś wywrotową organizację, wcześniej czy później wymiera a dzieła ich obracają się w proch. Całe królestwa, narody, cywilizacje przeminęły i mało kto dziś wie o ich istnieniu. Będzie tak i z tymi antyboskimi tworami, ale nie istniałyby tak konsekwentnie i nie działałyby tak celowo, jeśliby nie były natchnione wolą władczego i osobowego ducha. Ducha księcia tego świata: Już nie będę z wami wiele mówił, nadchodzi bowiem władca tego świata. Nie ma on jednak nic swego we Mnie. (J 14,30).
Zauważmy więc, że potwierdzają to słowa Pisma Świętego: Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, ale przeciw zwierzchnościom, przeciw władzom, przeciw rządcom ciemności tego świata, przeciw duchowemu złu na wyżynach niebieskich. (Ef 6,12).
Moc tych organizacji pochodzi również z rytuałów. Wszyscy oni wierzą, że dane słowa, rytuały, zaklęcia, przekleństwa, mogą przynosić skutek duchowy. Potwierdza to praktyka egzorcystów, poważnych i tych, którzy robią na egzorcyzmach wielką medialną popularność i traktują je jako sposób na zarabianie i tworzenie swojego medialnego wizerunku. Ludzie wierzą w horoskopy, czarne koty i inne przesądy, cieszą się mocą bioprądów i energii astralnych, ale kiedy powie się o mocy Bożej zawartej w sakramentach Kościoła, jest się wyśmiewanym.
Im bardziej ktoś wierzy w spirytyzm, tym częściej śmieje się z Kościoła Świętego i rytuały liturgiczne uważa za „ciemnotę”, „zabobon” i „przesąd”. Okultyści, sataniści, masońskie loże mają własne ryty: szkocki, francuski czy inne, i zachowują je skrupulatnie, jako coś ważnego i wartościowego, jako skuteczne źródło ich mocy. Choćby były śmieszne i głupie, choćby były nędzną imitacją piękna i powagi katolickiej liturgii, grupy satanistyczne hołubią swoje obyczaje i je kultywują. Mają do nich szacunek.
Sataniści zachowują swoje rytuały i nie zmieniają ich, wierzą w nie, traktują je jako kanały mocy, która przychodzi do nich poprzez te rytuały. Rytuały te nie są dowolne i spontaniczne, ale określone, ustalone. I zapewne, jak Sakramenty święte Kościoła, również są im one objawione, aby przekazywały maksymalną duchową moc. To, że nie są one przypadkowe, świadczy o tym, że z nimi związana jest skuteczność duchowa. Z tym, że istnieją różne ryty masońskie, także jest związana jakaś skuteczność. W jakim duchu, wiemy.
Jednocześnie członkowie i zwolennicy tych grup uważają, że to, jak wygląda katolicka Liturgia, jest dowolne, że można zmienić ryt Mszy Świętej i to nie zmienia przepływu łaski. Oczywiście tak mówią, bo rytów swoich organizacji, które odziedziczyli po poprzednikach w satanizmie, zmieniać nie chcą.
Wyśmiewają i lekceważąco mówią o Rytuałach Kościoła Świętego, jako o czymś dowolnym i możliwym do „reformowania”. Jednocześnie członkowie lóż, mając swoje rytuały, które zachowują z ojca na syna w satanizmie, w lożach, uważają za nietylakne.
Zielonoświątkowcy poprzez nałożenie rąk przenoszą ducha Kundalini, drgawek, upadków w jakimś duchu, a uczestnicy ich spotkań traktują 2000–letnią, sprawdzoną potęgę rzymskiego tradycyjnego Rytuału jako coś głupiego i pustego. Nie dziwne to? Nie jest to swoista modernistyczna schizofrenia, która śmieje się ze świętości rytuałów potężnych duchowo, mających moc potwierdzoną wiekami Kościoła, by zachwycać się bublem duchowym, w dodatku śmiesznym i upokarzającym w swoich objawach? Dwutysiącletni majestat przegrywa z histerią, tarzaniem się i gitarą. To się dowartościowuje a z tamtego śmieje.
I ludzie w to wierzą, że ryty sakramentów w Tradycyjnym Rycie to dziwactwo, a drgawki i tarzanie się po podłodze, to zasługa i przejaw działania Ducha Świętego.
Nałożenie rąk w czasie święceń kapłańskich się ośmiesza, jako bezpłodne duchowo, ale zielonoświątkowe nałożenie rąk przez byle kogo, traktuje z pełną powagą jako skuteczne.
Satanistyczne kluby zachowują swoje rytuały, bowiem one zapewniają maksymalny kontakt duchowy z ich inspiratorem; czyniąc zło według przepisu objawionego przez czyste zło, potęgują swoją moc wpływania na świat i rzeczywistość. Ofiary rytualne, składane duchowi zła, potęgują moc z jaką satanizm wpływa na świat przez ludzi, którzy w nich uczestniczą. Im potężniejsze mają środki, wpływy, tym potężniejszy wpływ zła przez owładnięte nimi osoby. Tak więc może garstka ludzi mordować całe narody.
Dlatego rytuały zła były z pewnością objawione przez zło. Innego wytłumaczenia konsekwentnego trwania synagogi szatana ponad pokoleniami i wiekami, i zachowywania swych rytuałów, nie ma. Jak Kościół czerpie swoją moc i łaskę Bożą z Sakramentów, oni swoją czerpią ze skutecznych anty- sakramentów.
Rytuały więc są sposobem otrzymania duchowej mocy, duchowej siły, która prowadzi organizację do celu, jaki wyznacza duchowa istota, której jest ona poświęcona. Zasadniczo, żeby te rytuały były doskonale skuteczne, muszą być objawione, muszą być przepisem ducha osobowego posiadającego władzę. Tak jest w Kościele. To Pan Bóg, Jezus Chrystus ustanowił Sakramenty, dlatego zmiana tego, jak On je ustanowił, jest zniszczeniem skuteczności i istnienia Sakramentów.
Tak mówił zawsze Kościół. Dlatego zmiana Liturgii doskonałej na zanieczyszczoną, jest niszczeniem dostępu do łaski. Niszczenie Kanonu Konsekracji jest zniszczeniem Mszy Świętej. Ale gremia, korzystające z rytuałów objawionych przez zło, ośmieszają rytuały, które Kościół otrzymał od Boga. Świętość, bezbłędność, nieskalaność Rytów Tradycyjnej Liturgii Rzymskiej, Kościół potwierdził na Soborze Trydenckim. To był ostatni akord, potężny akord, mający zatrzymać satanizm, gdy atakował katolicką Liturgię niosącą Boga przez wieki. Kanon dalece wolny od wszelkiego błędu – po wiekach został wymieniony na Kanon przesiąknięty błędem, aż do prób całkowitego zniszczenia jego nadprzyrodzonego charakteru w dniach dzisiejszych.
Lecz ci sami, którzy dopuszczają „reformy” liturgii i pracują nad kolejnymi, aby Liturgia katolicka jak najmniej przypominała Kanon zatwierdzony przez Kościół jako czyste dobro, prawda i piękno, nie zrezygnują ze swoich rytuałów, głupich, śmiesznych i szatańskich w swoich lożach. O nie. Ośmieszając doskonałe ryty Świętego Kościoła, nie pozwolą tknąć swoich rytuałów, które są próbą wynaturzenia i profanacją majestatu, piękna i doskonałości Tradycyjnej Liturgii Rzymskiej.
Tą drogą też walczą z Kościołem sataniści: poprzez zniszczenie rytuałów. Ryt ma nierozerwalny związek z duchowością i z doktryną.
Łaska Boża w Kościele trwa poprzez objawione w Kościele sakramenty. Są one widzialnymi znakami niewidzialnej łaski, jak widzialnymi znakami niewidzialnego przekleństwa są rytuały satanistów. Dlatego trwają w lożach ryty przekazywane z pokolenia na pokolenie: dla ich sprawdzonej przez wieki skuteczności.
O Mszy Świętej Tradycyjnej mędrkowie mówią pogardliwie, że to tylko forma liturgiczna, może być taka a może być inna, ważne, co się ma w sercu.
Tak samo mówi się o pozycji ciała przy przyjmowaniu Komunii Świętej, że to tylko forma, czyli nic istotnego.
Jednak Kościół uczy, że do zaistnienia sakramentu konieczne jest zachowanie formy. Bez zachowania formy sakramentu, czyli bez zachowania świętego rytuału, Sakrament nie istnieje. Nie ma łaski przynoszącej życie wieczne. Tak ważna jest więc forma świętych rytuałów Kościoła! Jest to rytuał życiodajny, który realnie jest źródłem życia dusz.
Dlatego też satanistom, masonom zależy, aby przerwać skuteczność przepływu łaski poprzez przerwanie ciągłości rytuałów Liturgii, sakramentów, obyczajów, które niosą przez wieki tę samą, świętą pobożność, ten sam dogmat, tę samą naukę i tę samą nadprzyrodzoną łaskę Boga w Kościele, mającą moc wyrwać ludzkość szatanowi.
Przerwanie ciągłości rytuałów powoduje zerwanie przepływu mocy sakramentalnej, łaski Bożej. Z liturgii Świętej i jej starożytnych znaków najgłośniej nie śmieją się tępi, niewykształceni ludzie, którzy o mocy znaków sakramentalnych nic nie wiedzą, ale właśnie ci, którzy swoje ryty zachowują skrupulatnie, a są w organizacjach walczących z Kościołem. Po nich wyśmiewanie Liturgii Kościoła Świętego wolnej od wszelkiego błędu, powtarzają ludzie prości, którzy nie zauważają, w jakie kłamstwo są wpędzani: czytają horoskopy, omijają czarnego kota ale nie wierzą w moc Spowiedzi Świętej i łaskę Bożą, płynącą przez Święty Ryt Kościoła we Mszy Wszechczasów.
Nie mówimy przez to, że w Nowej Mszy Świętej łask nie ma. Mówimy jedynie, że Kościół zatwierdził przezornie i proroczo Kanon dalece wolny od wszelkiego błędu, czyli doskonały, a inne, reformowane ryty Mszy Świętej, oddalają się od jego doskonałości. Im bardziej są od niego oddalone, tym siłą rzeczy więcej mają błędów. Jeśli Kanon wolny od błędu niesie duszy czystej wielką ilość Bożej Łaski, to poprzez każde zniszczenie i błąd, zafałszowuje się i brudzi błędem przekaz łaski, płynący od Boga do człowieka.
Dlaczego poważniej podchodzi się do rytuałów zła, a tak lekceważąco do rytuałów Świętego Kościoła, w których świat może znaleźć ocalenie? Przecież zły duch nie ma nic własnego w Chrystusie Panu.
Dzisiejsi egzorcyści poważniej podchodzą do słów przekleństw wypowiadanych przez rodzica do dziecka, a pomijają zorganizowanym milczeniem udział herezji w tworzeniu rubryk nowego rytu Mszy Świętej. Ci, którzy widzą ofiary satanistycznych rytuałów, nic nie umieją powiedzieć o zniszczeniu świętych rytuałów Kościoła.
Ganią prostaczków, ale niszczycieli Kościoła z satanistycznym rodowodem przemilczą zatwardziale.
Bardziej przywiązują wagę do cyrografu podpisanego przez jakieś dziecko dla zabawy, niż do satanizmu dzisiejszych teologów z masońskim rodowodem, dążących do zniszczenia słów Świętego Kanonu Konsekracji Krwi Pana naszego Jezusa Chrystusa, co jest satanizmem na skalę całego wszechświata a nie jednej duszy ludzkiej.
Jak mogą walczyć z szatanem, skoro wyrywają mu jedną duszę, a nic nie robią, by całe masy wiernych Kościoła zatrzymać przed opętaniem poprzez bałwochwalstwo, apostazję, uczestnictwo w kultach demonów i heretyków?
To świadczy o satanizacji posługi egzorcystów, którzy jak jeden mąż, mając predyspozycje, żeby to wiedzieć, milczą o rzeczach najważniejszych. Przywiązując wagę do drobnych rytuałów z książek i bajek, co nie jest złe, co trzeba zauważyć, jednocześnie przemilczą, czym grozi zmiana i niszczenie świętych rytuałów Kościoła, którymi przez wieki Kościół bronił pokolenia dusz przed szatanem. Milczą, czym grozi wprowadzanie do Kościoła kultów pogańskich, czy choćby obrzędów żydowskich, które, choć są w opozycji do Chrystusa i Go przeklinają, wprowadza się do Kościoła, mając za pozór, że Kościół korzysta z tych samych świętych Ksiąg, a milcząc, że judaizm tłumaczy te księgi przewrotnie, czyli jak szatan, kuszący Pismem Świętym Chrystusa na narożniku świątyni.
A kościół szatana wie, co robi, i dlatego niszczy tradycyjny porządek Mszy Świętej i Świętych Sakramentów. Przerywa przepływ łaski Bożej i Wiary płynący przez pokolenia, i wie, że jeśli ten Ryt Mszy Świętej Tradycyjnej, dalece wolnej od wszelkiego błędu zniszczy, Kościół pokona. W reformowanej, uzgadnianej z członkami sekt heretyckich Nowej Mszy, w imię światowego ekumenizmu, synagoga szatana walczy o usunięcie realnej obecności Boga. Bowiem realną obecność Boga mogą docenić tylko wierni Chrystusowi. Wybrani. Wielu, jak mówi Kanon Konsekracji Wina, nie wszyscy. Zaślepieni przez szatana zjednoczyć z Kościołem się nie dadzą. Połączyć cały świat, którego władcą jest szatan, może tylko eliminacja Chrystusa. Ale Chrystus zwyciężył świat. (J 16,33)
Tylko Msza Święta Tradycyjna stoi, jak kolumna, podpierająca Dogmat Wiary – do dziś.
I nie upadnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz