Na razie nie widzimy zagrożenia dla Polski
Już w tej chwili na terenie Białorusi stacjonują wojska rosyjskie. Będziemy obserwować czy wojska najemne, jeżeli faktycznie pojawią się na Białorusi, nie będą przemieszczać się w stronę Polski – powiedział w rozmowie z RMF FM rzecznik rządu Piotr Müller.
https://ebd.cda.pl/620×395/28993743c?autostart=1
Rzecznik rządu mówił w RMF FM między innymi o buncie wagnerowców. Piotr Müller pytany był w RMF FM między innymi o to, czy polskie władze wiedzą, czy w Rosji faktycznie doszło do puczu i próby obalenia Putina, czy była to ustawka. – Tego myślę, że żaden analityk, który obserwuje Rosję, tak naprawdę nie wie – powiedział rzecznik rządu. – Najpierw Władimir Putin mówił o „zdradzie” i „buncie”. Później o „porozumieniu”. Myślę, że nikt nie spodziewał się takiej dynamiki wydarzeń. Stawia ona w niekomfortowym świetle zdolności władz rosyjskich – dodał i zaznaczył, że jest to wewnętrzna sprawa Rosji, która nie zagraża Polsce.
Polityka zapytano także, czy w sobotę faktycznie istniało ryzyko upadku władzy Władimira Putina. – Nikt tego jednoznacznie nie jest w stanie ocenić. Gdy patrzymy na kolumnę wojsk zmierzających kierunku Moskwy i nie wiemy, jakie są rzeczywiste cele osoby, która to robi, to można oceniać takie ryzyko jako możliwe – stwierdził. – Kiedy kolumna się zatrzymała w określonej odległości od Moskwy, te interpretacje były zupełnie inne. Jest czymś zaskakującym, że po słowach Władimira Putina w ogóle doszło do jakiegoś porozumienia – podkreślił, dodając, że jeszcze trzy dni temu uznałby taki przebieg wydarzeń za nierealny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz