Mowa nienawiści nową cenzurą
1 kwietnia br. (nie jest to żaden żart primaaprilisowy, ale rzeczywistość) w Szkocji weszła w życie ustawa o przestępstwach motywowanych nienawiścią i porządku publicznym.
Od tego dnia mieszkańcy Szkocji anonimowo mogą składać doniesienia o przestępstwach stosujących „groźby lub obraźliwe zachowanie, którego celem jest wzniecenie nienawiści wobec osoby, która posiada lub wydaje się posiadać określone cechy”.
A są to: wiek, niepełnosprawność, religia, orientacja seksualna, tożsamość transpłciowa i różnice w cechach płciowych, „czasami określane jako interseksualne”. Dotyczy to także wpisów na forach internetowych. A kary za to mogą nawet dojść do 7 lat więzienia.
Gdzie można takie anonimowe doniesienia składać? Pierwszym okazał się sex shop, placówka przyjazna osobom LGBT. Jest to jedno z centrum zgłaszania mowy nienawiści. Docelowo będzie ich 411. Zgłosiła się już do tego farma łososi, kampusy uniwersyteckie, kemping, sklep z karmą dla psów.
Do boju ruszyli aktywiści transpłciowi. Jedna z nich India Willoughby zapowiedziała, że pójdzie do wymienionego sex shopu, aby zgłosić pisarkę J.K. Rowling, która zwróciła się do niej na platformie X per „pan”. A niestety brytyjska policja nie chciała się tą sprawą zająć.
Rowling od lat mieszka w Edynburgu i wezwała szkocką policję do aresztowania jej zgodnie z nową ustawą. Na platformie X napisała: „ Wolność słowa i przekonań w Szkocji skończyły się, jeśli prawidłowy opis płci biologicznej zostanie uznany za przestępstwo. Obecnie przebywam poza granicami kraju, ale jeśli to co napisałam, kwalifikuje się jako przestępstwo w rozumieniu nowej ustawy, nie mogę się doczekać, aż mnie aresztują, kiedy wrócę do miejsca narodzin szkockiego oświecenia”. Opublikowała również zdjęcia 10 znanych osób transpłciowych i kpiła z ich twierdzeń, że są kobietami. A wśród nich jest Isla Bryson, która początkowo trafiła do więzienia dla kobiet po skazaniu w 2023 r. za dwa brutalne gwałty.
Szkocka ustawa jest nieprecyzyjna, sformułowana w niejasny sposób. Dużo spraw da się podciągnąć pod mowę nienawiści, „każde przestępstwo, które ofiara lub inna osoba rozumie jako motywowane całkowicie lub częściowo złośliwością lub złą wolą wobec grupy społecznej”.
W myśl ustawy, jeżeli ktoś kogoś zgłosi i okaże się, że ten nie jest winny, zgłaszający pozostaje bezkarny. Ustawa w przeciągu 24 godzin odniosła olbrzymi sukces. Do policji wpłynęło ponad 3,8 tys. zgłoszeń mowy nienawiści. Sparaliżowało to prace tamtejszej policji, która zamiast ścigać groźnych przestępców, musi zajmować się bzdurnymi anonimami.
Cenzurze podlegają także komicy, opowiadający „obraźliwe żarty”, aktorzy mówiący tekst ze sceny autorów, którzy już dawno nie żyją. Dr Michael Foran wykładowca prawa publicznego na Uniwersytecie w Glasgow mówi, ze nowe przepisy „wprowadzają prawo karne do każdego domu, bo denuncjowane będą prywatne rozmowy. Klasycznym przykładem może być nastolatek, który jest zdenerwowany faktem, że rodzice nie zgadzają się z nim w kwestii np. praw osób transpłciowych i anonimowo zgłasza ich za przestępstwo z nienawiści”.
Według ustawy można zabezpieczyć telefon, komputer oskarżonej osoby aż na kilka miesięcy. Można przeszukiwać mieszkania i domy i przesłuchiwanie oskarżonych na posterunkach. W ślady Szkocji idzie Irlandia i Kanada, a tam za takie przestępstwa ma grozić nawet dożywocie.
Ale to nie wszystko. Parlament Europejski i Komisja pracują nad tym, aby mowa i przestępstwa z nienawiści mają być traktowane w UE jako czyny karalne. Już teraz tak się dzieje w poszczególnych krajach. W Niemczech 16-letnia dziewczyna została zabrana z klasy i przesłuchana przez trzy zastępy policji za to, że na jednym z portali społecznościowych napisała, iż lubi smerfy, a Niemcy to jej ojczyzna. Natomiast niebieski to kolor Alternatywy dla Niemiec, więc trzeba było dziewczynę tropić.
U nas też w Ministerstwie Sprawiedliwości trwają pracę nad poszerzeniem przesłanek, które będą identyfikowały się z mową nienawiści. A stąd tylko krok do nadinterpretacji przepisów prawa. Wróci cenzura i każda nieprawomyślna wypowiedź wobec obecnej władzy będzie traktowana jako przestępstwo. Nie będzie wolno buntować się i cała Polska spłynie w swym szerokim uśmiechu pseudozadowolenia.
Iwona Galińska
https://prawy.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz