Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Przebudzenie
Marsze Polaków za pokojem – 19 października w Rzeszowie , 26 października w Szczecinie budzące Polaków z letargu wywołują emocje. Powodu...
-
Od czasu wyboru Donalda Trumpa na Prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej tak zwana zjednoczona Europa wpadła w szał. Z każdej str...
-
Sokrates – grecki filozof słynął ze swych opowieści dydaktycznych i innych moralnych rad z zakresu – dziś nazwalibyśmy to – stosunków międz...
-
Z Traktatu o Unii Europejskiej można wyczytać, że jedną z podstawowych wartości, na jakich opiera się UE jest demokracja. Gdy w 1993 r. przy...
Tekst: Ale dlaczego?
Pogarda???
Mógłbym pogardzać, ale po co?
Gardzę złem, bardzo złymi ludźmi.
A POLACTFO to MÓJ wyraz WKURWIENIA na Polaków zachowujących się jak ostatni głupcy.
I w sumie jedyne uczucie, jakim bym mógł darzyć takich ludzi idących w głupotę, to powinno być współczucie. Gdyby moje życie i mojej rodziny, a także innych ludzi, absolutnie nie zależało od wyborów Polactfa.
Ale jest dokładnie odwrotnie.
Chciałbym wybiec na ulicę i krzyknąć:
„Ludzie, opamiętajcie się, bo ZGINIEMY!”
I może bym to zrobił/robił, gdyby nie pewność, że nic to nie da.
Tu już nie chodzi o KULTURĘ polską, czy inne róże.
Tu za chwilę spłoną lasy wraz z zawartością. Albo zostaną w mniej spektakularny sposób wytrzebione.
Nie jestem chodzącą cnotą ani mądrością. Ale staram się zawsze szukać PRAWDY. Nawet jeśli to smutna i bolesna PRAWDA.
A większość ma gdzieś to, o czym tyle Jezus nauczał. Że najważniejsza miłość i PRAWDA.
Patrzą a nie widzą, słyszą a nie rozumieją…
Widzę i czuję, że tak jest. Że czas jest coraz bardziej krytyczny. Że tylko Bóg może nas uratować. Ale po co na to robić, jak nawet wielu mieniących się chrześcijanami, ma gdzieś PRAWDĘ.
I wściekłość moja to nie tylko na głupotę Polactfa jako niby-Polaków. Ale i na nich jako LUDZI. Bo swą głupotą wspierają nie tylko likwidację Polski i narodu polakiego, ale i ludzkości…
Inna rozmowa.
3 osób różnej płci. I m.in. ja. W pewnym memencie zeszła rozmowa na temat religii w szkołach. Bo zapewne był wałkowany w ścierwomediach.
Że po co to w szkole, wystarczy jak będzie w kościele. Itd, itp.
Mówię, że nauka religii została skopana przez pomysłodawców i wykonawców. Tak uważam. Ale jeśli była by prowadzona jako NAUCZANIE o nauczaniu Jezusa, to można by dotrzeć do dużej liczby dzieci i młodzieży. By poznały Jezusa, Boga.
„Ale po co, ale na co?”
Chodzicie co niedzielę do kościoła, podobno jesteście katolikami.
Dlaczego NIE BRONICIE wiary, religii???
Nie potrafili mi odpowiedzieć.
——————-
Mam pomysł. Gdy będę rozmawiał z Polactfem, niby-Polakiem, spytam wprost: Czujesz się i chcesz być Polakiem? Jeśli nie, ok, twój wybór. Jeśli tak, to masz OBOWIĄZKI POLSKIE.
Co zrobiłeś, by Polaka przetrwała, a Twoje wnuki były dumne z POLSKOŚCI???
Co zrobiłeś dla Dobra Wspólnego, a więc i Twojego???
Co zrobiłeś, by ludzkość była lepsza, jeśli jesteś Człowiek Myślący?