Noam Chomsky był świadkiem wielu zmian technologicznych na przestrzeni lat. Twierdzi, że im bardziej rzeczy się zmieniają, tym bardziej pozostają one takie same.
Chomsky uważa, że wciąż wydajemy zgodę na propagandę, a sam „model propagandowy” wciąż żyje i ma się dobrze w cyfrowej erze.
Model propagandowy
Środki masowego przekazu służą jako system przekazywania wiadomości i symboli ogółowi społeczeństwa.
Ich zadaniem jest bawić i informować oraz wpajać ludziom wartości, przekonania i kodeksy postępowania, które zintegrują je ze strukturami instytucjonalnymi większego społeczeństwa.
W świecie skoncentrowanego bogactwa i poważnych konfliktów interesów klasowych odgrywanie tej roli wymaga systematycznej propagandy.
Model propagandowy koncentruje się na tej nierówności bogactwa i władzy oraz na jej wielopoziomowym wpływie na zainteresowania i wybory mediów.
Śledzi szlaki, na których pieniądze i władza są w stanie odfiltrować wiadomości nadające się do drukowania, zmarginalizować niezgodę oraz pozwolić rządowi i dominującym mediom na przekazanie ich do wiadomości publicznej.
Filtrowanie, filtrowanie…
Zasadnicze składniki modelu propagandowego lub tzw. zestaw „filtrów” wiadomości to pięć składowych.
Zasadnicze składniki modelu propagandowego lub tzw. zestaw „filtrów” wiadomości to pięć składowych.
Pierwszy filtr – wielkość, skoncentrowana własność, bogactwo właścicieli i orientacja na zysk dominujących firm z branży środków masowego przekazu.
Korporacyjne firmy medialne mają wspólne interesy z innymi sektorami gospodarki, a zatem mają realny udział w utrzymaniu klimatu gospodarczego i politycznego sprzyjającego ich rentowności.
Jest mało prawdopodobne, aby krytykowały arenę polityczną, która przynosi im bezpośrednie korzyści.
Drugi filtr – źródło finansowania – reklama jako główne źródło dochodów środków masowego przekazu.
Aby zachować rentowność, większość mediów polega na zyskach reklamowych, które pozwalają im uzyskać dużą części swoich przychodów.
Tworzenie treści, które mogłyby antagonizować reklamodawców, jest zatem sprzeczne z interesem mediów.
Tworzenie treści, które mogłyby antagonizować reklamodawców, jest zatem sprzeczne z interesem mediów.
Trzeci filtr – źródło informacji – poleganie mediów na informacjach dostarczanych przez rząd, biznes i „ekspertów” z różnych dziedzin, którzy następnie zatwierdzą te informacje.
Elity mają zasoby, aby rutynowo „ułatwiać” proces gromadzenia wiadomości, dostarczając zdjęcia, robić konferencje prasowe, pisać komunikaty prasowe, upubliczniać raporty itp., które wykorzystują zapotrzebowanie mediów na ciągłe i tanie wiadomości.
Liderzy biznesu, politycy, urzędnicy rządowi, przedstawiciele najwyższych szczebli różnych instytucji, lekarze, policjanci itp. są zazwyczaj postrzegani jako wiarygodne i obiektywne źródła informacji, odrzucają więc potrzebę sprawdzania faktów lub robienia innych kosztownych badań ogólnych.
Czwarty filtr – dezaprobata, „flak” jako środek dyscyplinujący media.
Flak odnosi się do negatywnego komentarza do przedstawionej wiadomości, może zdyscyplinować dziennikarzy lub organizacje informacyjne, które zbyt daleko idą poza konsensus.
Flak obejmuje skargi, procesy sądowe, petycje lub sankcje rządowe.
Piąty filtr – antykomunistyczna ideologia jako narodowa religia i mechanizm kontroli.
Ten filtr mobilizuje ludność przeciwko wspólnemu wrogowi (terroryzmowi, podwyżkom podatków itp.), jednocześnie demonizując przeciwników polityki państwa jako osoby niewystarczająco patriotyczne lub żyjące w sojuszu z wrogiem.
Te elementy oddziałują na siebie i wzmacniają się nawzajem.
Surowiec wiadomości musi przechodzić przez kolejne filtry, pozostawiając tylko oczyszczone pozostałości nadające się do drukowania lub publikowania.
Postprawda mediów głównego nurtu
Filtry te określają, które zdarzenia są uważane za warte ogłoszenia do wiadomości publicznej, w jaki sposób są one omawiane, gdzie są umieszczane w mediach i jaki zasięg otrzymują.
Filtry te określają, które zdarzenia są uważane za warte ogłoszenia do wiadomości publicznej, w jaki sposób są one omawiane, gdzie są umieszczane w mediach i jaki zasięg otrzymują.
Elitarna dominacja mediów i marginalizacja dysydentów, która wynika z działania tych filtrów, występuje tak naturalnie, że osoby medialne, często działające z pełną uczciwością i dobrą wolą, są w stanie przekonać siebie, że wybierają i interpretują wiadomości „obiektywnie” i na podstawie profesjonalnych wartości informacyjnych.
Ograniczenia te są tak potężne i są wbudowane w system w tak fundamentalny sposób, że trudno wyobrazić sobie alternatywne podstawy wyboru wiadomości.
Noam Chomsky zauważa, że postprawda i wszelkiego rodzaju fałszywe wiadomości stały się czymś, co jest dla ludzi jedyną słuszną wskazówką przy podejmowaniu ważnych decyzji w swoim życiu.
Wszelkie hasła reklamowe, polityczne itd. publikowane w mediach mają tendencję do korzystania z emocjonalnej części człowieka, tym samym rozpraszając ludzi, próbując uniemożliwić im jasne myślenie i dokonywanie mądrych wyborów.
Najbardziej popularną emocją, jak można się domyślać, jest strach, ponieważ im silniejsze jest emocjonalne przywiązanie człowieka do danej koncepcji i idei, tym trwalsze okaże się jego przywiązanie do postprawdy.
Współczesne osiągnięcia propagandowe
W jednym z wywiadów Noam Chomsky powiedział, że:
W jednym z wywiadów Noam Chomsky powiedział, że:
Nie sądzę, aby Internet i media społecznościowe w ogóle zmieniały model propagandowy. Model propagandowy dotyczy głównych instytucji medialnych i pozostają one – wraz ze wszystkimi mediami społecznościowymi i wszystkim innym – głównym źródłem wiadomości, informacji i komentarzy. Wiadomości, które pojawiają się w mediach społecznościowych, pochodzą z nich. Jeśli więc spojrzysz na wiadomości na Facebooku, pochodzą one bezpośrednio od głównych mediów. Oni nie prowadzą własnych dochodzeń.
Chomsky powiedział dalej, że „zasadniczo” media głównego nurtu są tak samo narażone na propagandę teraz, jak w latach 80.:
Jeśli chodzi o główne media, nie ma zasadniczej różnicy. W rzeczywistości pod pewnymi względami są nieco bardziej niezależni niż w latach 80., częściowo ze względu na zmiany w społeczeństwie – które do pewnego stopnia otworzyły widok na pewne sprawy, ale i tak zasadniczo są takie same.
Chomsky zauważył, że jedną ze zmian w erze cyfrowej jest to, że poziom publikowanego materiału jest oczywiście o wiele bardziej płytki, a główne media wciąż nie oferują szerokiego zakresu poglądów.
Do tego fałszywe informacje rozchodzą się w mediach jak wirus, dosłownie w kilka sekund, a skoro „wszyscy (i to »eksperci«) tak mówią, to musi być prawda”.
Cała współczesna propaganda sugeruje, że media korporacyjne ostatecznie służą „wytwarzaniu zgody” na wąski zakres samolubnych opcji wygłaszanych informacji.
Bazuje na tym, że ludzie dziś czują się samotni i bezradni w obliczu stawianych im wyzwań, więc są też podatni na stosowane mechanizmy kontroli i manipulacji.
Więcej o strategiach manipulacji wyróżnionych przez Chomsky’ego, które stosują media w omamianiu społeczeństwa, przeczytasz w innym artykule (patrz link poniżej).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz