Amerykańscy kongresmeni napisali list do premiera Mateusza Morawieckiego w sprawie kwestii wydobycia miedzi i srebra w Polsce.
Nalegają na zmianę podatku, który obecnie wynosi 89% dochodu i jest nieatrakcyjny dla inwestorów. [To niech nie inwestują. Proste? Bezczelność amerykańsko-żydowskich złodziei powala – admin]
Kongresmeni Neal Dunn i Joe Wilson w liście do premiera Morawieckiego twierdzą, że obniżka podatku, a tym samym przyciągnięcie inwestorów, np. z USA, to korzyść dla obu stron. [I znów bezczelność tych oszustów przekracza wszelkie normy – admin]
„Wierzymy, że usunięcie barier dla amerykańskich inwestycji w Polsce pomoże uwolnić ogromny potencjał polskiej gospodarki” – piszą Amerykanie, nalegając na rewizję obecnych zasad.
Przypomnijmy, tzw. opłata miedziowa została wprowadzona w 2012 roku przez rząd PO-PSL i stanowi 89% dochodów firmy. Kongresmeni zabiegają o to, żeby wróciły poprzednie stawki, czyli 27% dochodu. Tłumaczą, że otworzyłoby to drogę zagranicznym inwestycjom [znamy, znamy… – admin] w polski przemysł, a Polacy zyskają nowe, dobrze płatne miejsca pracy, wszystko to sprawi, że „podskoczy” polska gospodarka. Jako „najważniejszy”, aczkolwiek wymieniony w ostatniej kolejności został efekt w postaci zbliżenia narodów i umocnienia bezpieczeństwa.
Obecnie w Polsce miedź wydobywa tylko KGHM. Opłata miedziowa sprawia, że zwrot inwestycji ciągnie się bardzo długo – dopiero po 30 latach wydobycie zaczyna przynosić zysk, co z oczywistych powodów odstrasza inwestorów z zagranicy. [I bardzo dobrze, mamy swoich złodziei, nie musimy ich importować zza oceanu – admin]
Amerykanie regularnie starają się wynegocjować z Polską zmiany w zakresie podatku na wydobycie miedzi, jak dotąd bezskutecznie.
[W czym problem? Pani ambasador USA wzywa na dywanik premiera i ministrów oraz wydaje rozkazy. – admin]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz