Jak się okazuje, 139 na 460 polskich posłów zapisało się do Polsko-Izraelskiej Grupy Parlamentarnej. Obecnie rządzi tam Koalicja Obywatelska, choć także wielu jest członków partii rządzącej.
Pozostałe bilateralne grupy mają od dwudziestu do sześćdziesięciu członków. POPiS solidarnie trzyma z państwem położonym w Palestynie.
– Zapisałem się dzisiaj, po sąsiedzku, do bilateralnych Grup Parlamentarnych Polsko – Czeskiej i Polsko – Słowackiej. Dowiedziałem się przy tej okazji, że najwięcej parlamentarzystów zapisało się do grupy Polsko – Izraelskiej około 130. Bardzo wysokie zainteresowanie – napisał na Twitterze tydzień temu poseł Konfederacji Krzysztof Tuduj.
– Zapisałem się dzisiaj, po sąsiedzku, do bilateralnych Grup Parlamentarnych Polsko – Czeskiej i Polsko – Słowackiej. Dowiedziałem się przy tej okazji, że najwięcej parlamentarzystów zapisało się do grupy Polsko – Izraelskiej około 130. Bardzo wysokie zainteresowanie – napisał na Twitterze tydzień temu poseł Konfederacji Krzysztof Tuduj.
POPiS jest wyjątkowo jednomyślny w tej sprawie.
Jak się okazuje, łącznie w tej grupie znajduje się 139 posłów. Przede wszystkim są to posłowie KO oraz PiS. Przewodniczącym grupy został Michał Szczerba. Z KO znajduje się w niej 86 posłów, z PiS zaś 50. PSL ma 7 posłów w grupie, zaś Lewica 9. Z Konfederacji nie zapisał się nikt.
A jak wyglądają grupy bilateralne dotyczące sąsiadów? Marnie. Polsko-czeska grup ma 26 posłów, polsko-słowacka 30, polsko-białoruska 41, polsko-litewska 52, a polsko-ukraińska 60 posłów. Logika nakazywałaby, aby w grupach dotyczących państw nam najbliższych, z którymi mamy faktyczne interesy, mieć większą grupę polityków.
Ale kto by w III RP przejmował się realną polityką zagraniczną i państwami ościennymi? W końcu to najwyraźniej ambasador USA oraz Izraela dyktują rządowi w Warszawie, co należy uchwalać, jaką narrację przyjmować, a czego nie wolno robić…
Źródła: sejm.gov.pl/twitter.com/nczas.com
https://nczas.com/
https://nczas.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz