sobota, 21 marca 2020

Gdzie jest granica absurdu?

z neta:
W zeszłym roku pochowaliśmy kumpla z którym chodziliśmy do liceum. Zaczęło się niewinnie, potem dreszcze, kaszel…w pracy powiedzieli – idź się podlecz do domu – tego samego wieczoru zabrano go do szpitala, bo miał problemy z oddychaniem, następnego dnia, niestety umarł…niewydolność oddechowa. Dzisiaj rozmawiałem z kumplem, z którym współpracuje, który opisał mi sytuacje również z zeszłego roku. Również zaczęło się niewinnie, od problemów z podstawowymi czynnościami w pracy, jak podniesienie jakiegoś worka z zaprawą. Lekarz stwierdził, że to jakieś przemęczenie. Kumpel miał możliwość zrobienia przy okazji dodatkowych okresowych badań, a lekarz stwierdził, że to nie czas, na jakikolwiek antybiotyk. Następnego dnia pod wieczór jednak zadzwonił, że wyniki badań jednak mogą sugerować wzięcie antybiotyku. Tej samej nocy miał problemy z oddychaniem, tak że musiał budzić żonę. W następnych dniach wyszło, że ma zapalenie płuc, a jak sam stwierdził ulgę dopiero przyniosły zastosowane inhalacje. Pytanie na dziś…Jak by to obecnie zdiagnozowano? Teraz obecny czas…Ile wokół nas osób choruje, a jak to się przedstawia w mediach? Dziwnym zbiegiem okoliczności, dosyć częstym przykładem zarażonych są politycy, aktorzy, celebryci, wojskowi, chyba nawet jakiś książę z któregoś z europejskich krajów. Przypomnijmy sobie więc sceny z kultowego filmu o tej tematyce, czyli Epidemia, gdzie kordonem wojska odizolowano całe miasto, ludzi zarażonych przybywało w postępie geometrycznym. Ludzie umierali, a lekarstwa nie było…tylko panika. Obecnie media i nie tylko, bo również WHO próbują stosować taki opis jakbyśmy byli czynnymi bohaterami z tego miasteczka. Tyle, że rzeczywistość tego nie potwierdza, jednak z naporem maniaka wmawia się już wszystkim (prawie) w Europie i na świecie, że tak jest, dodatkowo wmawiając ludziom, że w sumie to najlepiej odzież wierzchnią i buty zostawiać przed domem, mieszkaniem. Gdzie jest ta granica, gdzie ludzie powiedzą, dość tych kłamstw? Gdzie jest granica absurdu?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Gdzie Rzym a gdzie Krym? Sprawa Gruzji.

Dwie rzeczy, sytuacje, zjawiska, miejsca nie mające ze sobą nic wspólnego. W cytowanej sentencji Rzym jest nazwą karczmy, w której Mefistofe...