Przejdź do głównej zawartości

Historia sakramentologii

42 Historia sakramentologii
3.3.3. Piotr Lombard
Do XII w. nawet kilkadziesiąt rytów uważano za sakramenty. Sprzyjała temu augustyńska
definicja sakramentu jako signum sacrum. Za sakramenty uznawano np. profesję
zakonną, konsekrację dziewic, poświęcenie kościoła, pogrzeb, jałmużnę, namaszczenie
króla czy obmycie nóg w Wielki Czwartek.
Piotr Lombard w IV Księdze Sentencji sformułował definicję sakramentu, do której
wprowadził pojęcie przyczynowości (causa gratiae). Zasadnicze elementy tej definicji
zostały przyjęte przez całą teologię średniowieczną i późniejszą. „Sakramentem we
właściwym tego słowa znaczeniu nazywa się to, co jest takim znakiem łaski Bożej i widzialną
formą łaski niewidzialnej, że ją wyobraża i jest jej przyczyną”101. Wprowadzenie
pojęcia causa gratiae zmieniło definicję św. Augustyna. Sakrament nie jest jedynie znakiem
łaski, ale jest przyczyną łaski, czyli jej skutecznym znakiem. To doprowadziło do
wniosku, że spośród rytów nazywanych dotąd sakramentami skutecznych znaków łaski,
czyli sakramentów w sensie ścisłym, jest tylko siedem102. Lombard jako jeden z pierwszych
określił liczbę sakramentów i podał ich wykaz: chrzest, bierzmowanie, Eucharystia,
pokuta, ostatnie namaszczenie, święcenia i małżeństwo103. Potwierdził to w 1439 r.
Sobór Florencki i w 1547 r. Sobór Trydencki. Pierwsza część czwartej Księga Sentencji
(rozdziały 1–243) stanowi swoisty, pierwszy w historii podręcznik sakramentologii. Jej
początkowe rozdziały (1–11) traktują o sakramentach w sposób ogólny, m.in. podając
definicję sakramentu i znaku, z wyjaśnieniem, jaka jest między nimi różnica. Dalej
Lombard w sposób kazuistyczny omówił poszczególne sakramenty, wskazując na ich
istotne elementy. W sakramencie wyróżnić można rzecz (res), wypowiadane słowo
(dictum), dokonanie (factum). Istotną kwestią jest również intencja szafarza sakramentu,
która powinna być „intencją czynienia tego, co czyni Kościół”104.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Twój kot macha ogonem? Zobacz, co to oznacza.

  Merdanie ogonem u psa jest dla większości ludzi czytelne. Świadczy o ekscytacji i pozytywnym nastawieniu zwierzęcia. A jeśli kot macha ogonem, to jest zadowolony czy może wręcz przeciwnie? Czy koci ogon mówi to samo co psi? Istnieje sporo mitów wokół tego zjawiska, a ich konsekwencje bywają przykre. Poznaj tajniki mowy kociego ogona. Machanie ogonem przez kota może być jednym z sygnałów ostrzegawczych Różnice w psiej i kociej mowie ciała Traktowanie kota jak małego psa jest dużym błędem, szczególnie przy okazji interpretowania mowy ciała obu gatunków. Psi ogon merdając mówi coś zupełnie innego niż ogon koci. Pies manifestuje w ten sposób dobry nastrój i pozytywną ekscytację, kot – zdenerwowanie, złość i napięcie. A dlaczego w ogóle zwierzę macha ogonem? Ten rodzaj komunikowania sprawdza się na odległość, bez potrzeby zbliżania się osobników do siebie. Merdający czy machający ogon widać z daleka, co daje dużo czasu na podjęcie adekwatnego działania. Koty preferują ten rodzaj „zdystans

Polskie drewno opałowe ogrzeje Niemców. Co zostanie dla Polaków?

  Polskie drewno opałowe ogrzeje Niemców. Co zostanie dla Polaków? Ilość drewna byłaby w Polsce wystarczająca, gdyby nie było ono sprzedawane za granicę. Tymczasem przedsiębiorcy z Niemiec wykupują polskie drewno opałowe. Co sądzą o tym przedstawiciele przemysłu drzewnego? Jak  wynika  z nieoficjalnych ustaleń „Super Expressu”, niemieccy przedsiębiorcy masowo wykupują polskie drewno opałowe, które sprzedają Lasy Państwowe. W efekcie rosną ceny drewna, brakuje opału dla Polaków, którzy, jak wcześniej  pisały  media, rzucili się do zbierania chrustu na opał w lesie. Ciekawe jest, że jak informował Murator, ceny drewna opałowego wzrosły o 100 proc. względem 2021 roku i za m3 drewna opałowego trzeba teraz zapłacić średnio 400-500 zł. Ceny w Lasach Państwowych są niższe i zależne od regionu. W rozmowie z TOK FM Rafał Zubkowicz z Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych zauważył, że średnia cena gałęziówki wynosi 30 zł, nie wliczając w to transportu, pocięcia, rozładunku itd. Z kolei podczas  r

Ukrainiec odpowie za handel ludźmi i organizowanie nielegalnych zbiórek pod marketami „na chore dzieci z Ukrainy”

  Ukrainiec odpowie za handel ludźmi i organizowanie nielegalnych zbiórek pod marketami „na chore dzieci z Ukrainy” Ukraiński mężczyzna w wieku 38 lat został oskarżony o handel ludźmi. Jego przestępcze działania skupiały się również na rekrutowaniu osób do pracy, która miała polegać na zbieraniu datków do puszek, rzekomo przeznaczonych na pomoc dla chorych ukraińskich dzieci. Straż Graniczna poinformowała o sprawie w czwartkowym komunikacie. „Oskarżony obywatel Ukrainy werbował swoich rodaków do pracy, polegającej na zbieraniu do puszek datków przeznaczonych rzekomo na chore ukraińskie dzieci” – informuje SG. W toku dochodzenia ustalono, że w okresie od września 2020 roku do sierpnia 2022 roku, 38-letni Ukrainiec angażował ludzi do pracy, wprowadzając ich w błąd co do charakteru, warunków i legalności tej pracy. Dodatkowo, pomagał pokrzywdzonym uzyskać niezbędne dokumenty, takie jak zaświadczenia o pracy sezonowej przy zbiorach owoców w gospodarstwach lub firmach w okolicy Grójca. „Nas