niedziela, 15 marca 2020

Żydowskie zbrodnie na Słowianach w XX wieku

Dotychczas Zachód z roztargnieniem odnosił się do „wstydliwych” kart historii żydostwa, na korzyść jego „martyrologii”.

Newralgiczne zmiany w globalnej sytuacji geopolitycznej niosą też ze sobą przeobrażenia w paradygmatach jednostek i społeczeństw. Jedni zapominają o tym o czym dotychczas pamiętali, inni na odwrót przypominają sobie to co kiedyś zepchnięte było do ich podświadomości. Niektórzy „przepisują historię”, podczas gdy drudzy tworzą ją od nowa.
Dotychczas Zachód z roztargnieniem odnosił się do „wstydliwych” kart historii żydostwa, na korzyść jego „martyrologii”. Dziś, gdy żydowskie sojusze wraz z centrami dowodzenia, zaczynają przesuwać się na wschód, wielu na Zachodzie zaczyna sobie przypominać zapomniane karty z dziejów tego plemienia.
Najnowszym tego przykładem jest historyczne opracowanie dotyczące stosunków judeo-słowiańskich z okresu XX wieku:
Jest to wyczerpująca praca, solidnie podbudowana materiałem historycznym i dużą ilością odnośników źródłowych. Poniżej przedstawiam tłumaczenie jej fragmentów mogących szczególnie zainteresować polskiego odbiorcę.
*                        *                         *
„Igor Szafarewicz, członek Amerykańskiej Akademii Nauk, studiując żydowską literaturę okresu sowieckiego i post-sowieckiego, zwrócił uwagę na przemożny wątek nienawiści w stosunku do przedrewolucyjnej Rosji i jej kultury, połączony z wrogością i pragnieniem rewanżu. Jednocześnie podkreślił on, że rusofobia katalizująca ludobójstwo, nie jest unikalna w stosunku do Rosjan, ale wynika z tradycyjnej agresji w odniesieniu do nieżydowskiego świata, definiowanego jako „trefny” (nieczysty) i samych gojów uznawanych za podludzi wartych jedynie unicestwienia. Taki paradygmat wynika z tradycyjnej żydowskiej etyki, w której nie ma miejsca dla moralnych norm w odniesieniu do nie-żydów.
Ludzie z tak ukształtowaną etyką nie mają skrupułów w niszczeniu innych uznawanych za wrogów i obarczanych odpowiedzialnością za antysemityzm i zniewolenie żydów. Taki stereotyp był żydowską normą od czasów Tacyta do dziś.
Należy też podkreślić, że żydowska nienawiść i chęć rewanżu, nie była ograniczona tylko do ZSRR. Żydzi będący członkami komunistycznego aparatu bezpieczeństwa w powojennej Polsce, byli również motywowani osobistą nienawiścią i chęcią rewanżu w stosunku do Polaków.
Polskie antykomunistyczne podziemie postrzegane było przez nich jak kontynuacja antysemityzmu i antykomunizmu. Rozumieli, że jako komuniści i żydzi byli nienawidzeni w tym samym stopniu.
Głównym elementem zemsty było zawsze poniżenie ofiar i gwałty na ich kobietach. Gwałty Czekistów na Rosjankach osiągnęły gigantyczne proporcje, zwłaszcza na terenach kozackich i Krymie. Prawie wszystkie ofiary były Chrześcijankami. Z raportu o jarosławskim Czeka z 1919 roku: ‘Czekiści rabują i aresztują, jak popadnie…Przekształcili oni swą komendę w gigantyczny burdel, do którego sprowadzili wszystkie burżujskie kobiety.’
Czekiści kontynuowali swoje gwałty całymi dekadami, z apogeum zwanym ‘wielkim terrorem’ w latach 1937-1938, ale nawet potem nie zaniechali go, aż do okresu po śmierci Stalina w 1953 roku.
Niemiecka agresja na ZSRR w czerwcu 1941 roku podniosła kurtynę ukrywającą te zbrodnie. Prawie ćwierćwiecze żydowskich mordów nie nasyciło ich żądzy krwi.
Wycofujący się bolszewicy masakrowali więźniów na miejscu, nie bawiąc się ich wywózką w głąb terytorium. Następujący Niemcy dokładnie ewidencjonowali te sprawy. Przy czym bolszewicy nie ograniczali się tylko do ‘zwykłych mordów’.
Niemiecki lekarz wojskowy zdaje następującą relację ze Lwowa:
‘Aby opróżnić cele kompleksu więziennego Brygidek musieliśmy usunąć 423 ciała. Wśród zamordowanych byli młodzi chłopcy w wieku kilkunastu lat i młode kobiety. W więzieniu wojskowym w północnej części miasta smród rozkładających się ciał był tak wielki, że musieliśmy użyć polskich masek gazowych przy wchodzeniu do cel. Trupy były poukładane do sufitów, a na ich twarzach zastygł grymas przerażenia. Wiele ciał nosiło też ślady tortur.
Na jednej ze ścian znaleźliśmy trzech ukrzyżowanych mężczyzn z odciętymi genitaliami. U ich stóp umiejscowione były dwa trupy zakonnic, którym wetknięto w usta owe członki.
Kiedy miejscowa ludność zobaczyła te okropności, rozpoczął się żydowski pogrom. W oczach ludności oczywistym był znak równości pomiędzy bolszewikiem i żydem.”
[Dla Polactwa nadal żydowski oligarcha to „rosyjski miliarder”, żydowski gangster to „rosyjska mafia”, żydowski NKWD-zista to „kacapski żołnierz” itd. – admin]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zbrodnicze małżeństwo Graffów

W piśmie z 19 listopada 1953 roku prokurator Alicja Graff wymieniała zarzuty wobec płk. Wacława Kostka-Biernackiego:  „Od 1931 r. do 31 sier...