Przejdź do głównej zawartości

„Droga donikąd”, cytat:

„Droga donikąd”, cytat:
„Paweł przesunął wzrokiem po ścianach obitych w zielonawe tapety i przypomniała mu się nagle zielona sukienka Marty, którą wymieniła onegdaj na kawałek słoniny. „Czas, czas! Szkoda czasu”, pomyślał. Ale Konrad chciał zakończyć swą przemowę jeszcze jednym argumentem: – Zresztą, nie trzeba zapominać, jeżeli już wychodzimy z założeń politycznych, że już raz, i to przez sto lat, byliśmy opanowani przez Rosję i wyszliśmy z tego cało.
– Ty myślisz, że dziś to jest ta sama Rosja?
– Identyczna.
Paweł nie odpowiedział i dopiero po chwili milczenia, która nastała, odezwał się:
– Właśnie chciałem cię prosić, żebyś dopomógł mi, jak to się wyraziłeś, do „położenia uszu po sobie”… („Eh”, pomyślał jednocześnie, „niepotrzebnie tych słów użyłem”).
– Tak, słusznie, no, akurat zastanawiam się… – I Konrad, nie przestając bawić się okularami lewą ręką, prawą przerzucił przez poręcz, rozsiadł się wygodniej, powiódł roztargnionym wzrokiem i zapytał: – Co to jest? Co ty masz w tym opakowaniu? Parasol?
– Nie, nie parasol. To jest szabla.
– Co takiego?!! – Zerwał się z krzesła na równe nogi. – .Szabla?! Coś ty zwariował z szablą chodzić po mieście?!! Przecież…
Paweł przerwał mu i zaczął tłumaczyć, iż jest to zabytek muzealny, stara karabela wysadzana srebrem, ale Konrad nie dał mu dokończyć!
– Srebrem czy nie srebrem! Co to ma do rzeczy! Kto dziś będzie o to pytał, kiedy ona została zrobiona: sto lat temu czy cztery! Ja nie rozumiem ludzi, takiego pokroju, jak ty! Wszystko sobie lekceważą, wszelkie
przepisy, rozporządzenia. Przecież wyraźnie ogłoszono we wszystkich językach krajowych: zdać całą broń palną i sieczną. I sieczną, i sieczną!
– powtarzał.- Bo inaczej grozi surowa kara. Aha, nawet w rubryce siecznej wymieniono specjalnie: szable. Więc jak ty możesz narażać siebie, no i ostatecznie innych… Przychodzić tu, do mnie, w biały dzień… A gdyby tak nagle rewizja! Nie!!!… – I aż zakręcił się z oburzenia na miejscu.
Paweł nie był pewien, czy Konrad nic przesadza w okazywaniu oburzenia, aby tym prędzej go się pozbyć. Wstał nie poruszając już sprawy, dla jakiej przyszedł. Pożegnali się z pewnym zażenowaniem, ale Konrad, opanowując się, już na progu, dorzucił:
Przyjdź więc może za kilka dni. Tylko już bez… – Uśmiechnął się wymuszenie, ale urwał spojrzawszy szybko wzdłuż korytarza.
– Dobrze, dziękuję – odrzekł Paweł bez przekonania, w ostatniej jeszcze chwili spotkawszy przypadkowo wzrok portretu ponad szafą z instrumentami fizycznymi. Jak wiele portretów o zamarłym na ustach uśmiechu, wydawał się uśmiechać ironicznie.”
_______________________________________
„Przecież wyraźnie ogłoszono we wszystkich językach krajowych: zdać całą broń palną i sieczną. I sieczną, i sieczną! ”
– tak właśnie działa KAŻDY totalitaryzm jak zapanuje w wolnym kraju.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Twój kot macha ogonem? Zobacz, co to oznacza.

  Merdanie ogonem u psa jest dla większości ludzi czytelne. Świadczy o ekscytacji i pozytywnym nastawieniu zwierzęcia. A jeśli kot macha ogonem, to jest zadowolony czy może wręcz przeciwnie? Czy koci ogon mówi to samo co psi? Istnieje sporo mitów wokół tego zjawiska, a ich konsekwencje bywają przykre. Poznaj tajniki mowy kociego ogona. Machanie ogonem przez kota może być jednym z sygnałów ostrzegawczych Różnice w psiej i kociej mowie ciała Traktowanie kota jak małego psa jest dużym błędem, szczególnie przy okazji interpretowania mowy ciała obu gatunków. Psi ogon merdając mówi coś zupełnie innego niż ogon koci. Pies manifestuje w ten sposób dobry nastrój i pozytywną ekscytację, kot – zdenerwowanie, złość i napięcie. A dlaczego w ogóle zwierzę macha ogonem? Ten rodzaj komunikowania sprawdza się na odległość, bez potrzeby zbliżania się osobników do siebie. Merdający czy machający ogon widać z daleka, co daje dużo czasu na podjęcie adekwatnego działania. Koty preferują ten rodzaj „zdystans

Polskie drewno opałowe ogrzeje Niemców. Co zostanie dla Polaków?

  Polskie drewno opałowe ogrzeje Niemców. Co zostanie dla Polaków? Ilość drewna byłaby w Polsce wystarczająca, gdyby nie było ono sprzedawane za granicę. Tymczasem przedsiębiorcy z Niemiec wykupują polskie drewno opałowe. Co sądzą o tym przedstawiciele przemysłu drzewnego? Jak  wynika  z nieoficjalnych ustaleń „Super Expressu”, niemieccy przedsiębiorcy masowo wykupują polskie drewno opałowe, które sprzedają Lasy Państwowe. W efekcie rosną ceny drewna, brakuje opału dla Polaków, którzy, jak wcześniej  pisały  media, rzucili się do zbierania chrustu na opał w lesie. Ciekawe jest, że jak informował Murator, ceny drewna opałowego wzrosły o 100 proc. względem 2021 roku i za m3 drewna opałowego trzeba teraz zapłacić średnio 400-500 zł. Ceny w Lasach Państwowych są niższe i zależne od regionu. W rozmowie z TOK FM Rafał Zubkowicz z Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych zauważył, że średnia cena gałęziówki wynosi 30 zł, nie wliczając w to transportu, pocięcia, rozładunku itd. Z kolei podczas  r

Ukrainiec odpowie za handel ludźmi i organizowanie nielegalnych zbiórek pod marketami „na chore dzieci z Ukrainy”

  Ukrainiec odpowie za handel ludźmi i organizowanie nielegalnych zbiórek pod marketami „na chore dzieci z Ukrainy” Ukraiński mężczyzna w wieku 38 lat został oskarżony o handel ludźmi. Jego przestępcze działania skupiały się również na rekrutowaniu osób do pracy, która miała polegać na zbieraniu datków do puszek, rzekomo przeznaczonych na pomoc dla chorych ukraińskich dzieci. Straż Graniczna poinformowała o sprawie w czwartkowym komunikacie. „Oskarżony obywatel Ukrainy werbował swoich rodaków do pracy, polegającej na zbieraniu do puszek datków przeznaczonych rzekomo na chore ukraińskie dzieci” – informuje SG. W toku dochodzenia ustalono, że w okresie od września 2020 roku do sierpnia 2022 roku, 38-letni Ukrainiec angażował ludzi do pracy, wprowadzając ich w błąd co do charakteru, warunków i legalności tej pracy. Dodatkowo, pomagał pokrzywdzonym uzyskać niezbędne dokumenty, takie jak zaświadczenia o pracy sezonowej przy zbiorach owoców w gospodarstwach lub firmach w okolicy Grójca. „Nas