Podlane święconą wodą więdnące rośliny, czy nawet chore zwierzęta, ożywały, i żaden fizyk czy chemik nie może tego zrozumieć, mówi Vlail Kaznacheev, członek Rosyjskiej Akademii Medycznej w Nowosybirsku.
Każdego 19 stycznia, w dzień prawosławnego święta Chrztu Pańskiego, wierni, ale i… niewierni, masowo przynoszą do cerkwi pojemniki z wodą, nad którą odbywa się obrzęd poświęcenia. Woda poświęcona, wg tradycji ma szczególną moc.
Naukowcy postanowili to jednak sprawdzić. Napełnili wodą z kranu dwie kolby laboratoryjne i jedną z nich pozostawili w laboratorium, a drugą zaniesiono na obrzęd poświęcenia.
Badanie próbek wody pochodzących z obu kolb polegało m.in. na zamrożeniu ich w komorze kriogenicznej, a następnie zbadaniu ich pod mikroskopem.
Zamrożone kryształy wody z kolby która pozostała w laboratorium, wyglądały jak chaotycznie rozlana plama, natomiast kryształy wody przyniesionej ze świątyni, miały regularny kształt pięknej, sześcioramiennej gwiazdy.
W 1956 roku, w jednym z tajnych azjatyckich laboratoriów, doszło do zatrucia wszystkich naukowców biorących udział w tajnym zebraniu, na którym ustalano założenia groźnej broni biologicznej, masowego rażenia. Wszczęte śledztwo utkwiło w martwym punkcie, ponieważ naukowcy niczego w tym czasie nie spożywali, poza wodą. Zaś w próbkach wody którą spożywali, nie znaleziono żadnych śladów trucizny. W sprawozdaniu napisano: czyste H2O.
Tajemnica ta wyjaśniła się dopiero wiele lat później. Otóż, jak wykazały badania, ta nieprawdopodobna wtedy dawka zła, wyrażanego w czasie konstruowania tych zbrodniczych założeń, dla tej nowej broni masowego rażenia, miała działanie przeklinające całą będącą w tym pomieszczeniu wodę. Niestety, to właśnie przekleństwo, miało moc trucizny.
Dlatego, wszystkie produkty przed spożyciem, powinniśmy błogosławić modlitwą. Na końcu posta podam modlitwę podyktowaną nam przez Matkę Boską.
W tym momencie, od razu nasuwa się pytanie, czy w taki sposób oddziałuje na organizmy tylko woda spożywana?, czy błogosławieństwo, ale i przekleństwo działa także na naszą wodę która znajduje się wewnątrz naszego organizmu, bo przecież jak wiemy, organizm człowieka składa się w 75% z wody.
Czy więc to właśnie tutaj mamy odpowiedź na nasze choroby, ale i inne przypadłości, także te rodzinne? Czy te wszystkie awantury domowe, przekleństwa (także dzieci), różnorakie bezeceństwa i grzechy, nie mają wpływu na nasze życie rodzinne i zdrowie cielesne, duchowe i psychiczne?
Czy codziennie odmawiany przez nas w naszych domach Różaniec, mógłby być takim naszym błogosławieństwem. chroniącym nas przed tymi teraz różnorakimi przypadłościami?, w stanach ostrych odmawiany np we wszystkich czterech częściach?, skoro Św Siostra Faustyna modlitwą Koronki do Miłosierdzia Bożego, dwa razy ratowała Polskę przed karą Bożą? Czy nie warto z wielką pokorą i cierpliwością spróbować?
Czy wspólnie odmawiany Różaniec nie ratował już wiele razy różne narody, czy kraje, przed nawałnicą wroga?
Potwierdzenie tego znajdujemy w bardzo wielu źródłach katolickich, ale i świeckich. W tym momencie, od razu odsyłam do mojego posta o uzdrawiającej mocy błogosławieństwa kapłana :
>http://gibson.neon24.pl/post/152040,blogoslawi-nas-kaplan-czy-pan-jezus
Koniecznie jednak przy tej okazji, należy przywołać „Orędzia na Czasy Ostateczne, które właśnie nadeszły”, w których Matka Boska w ramach tzw Reguły Mariańskiej mówi nam o uzdrawiającej łasce jakiej możemy doświadczyć w czasie adoracji Najświętszego Sakramentu.
Mój Syn żyje i jest pośród was. (…) Jego rzeczywista obecność pośród was jest ogromną łaską, której nie możecie właściwie odczytać z powodu małej wiary. Gdybyście wierzyli prawdziwie, Jezus nie byłby samotny [w Tabernakulum dop. aut.], a pośród was nie byłoby chorych i opętanych. (…) Wszyscy wiecie gdzie mieszka. Wszyscy możecie do Niego pójść. Wszyscy możecie z Nim mówić i być uzdrowieni (…) kiedy Mój Syn stąpał po Ziemi nie mógł przebywać z każdym tak wiele, jak by pragnął. Jego ludzka natura ograniczała Go. Teraz może przebywać z każdym, jak długo tylko zapragniecie…
Matka Boska mówi nam tutaj, co jest sprawdzianem naszej wiary: Cześć jaką oddajecie Jezusowi w Najświętszym Sakramencie, i miłość, jaką Go obdarzacie, nawiedzając Najświętszy Sakrament, jest sprawdzianem naszej wiary.
Warto przy tej okazji przypomnieć o cudownym powrocie porwanej dziewczyny do domu, za sprawą adoracji Najświętszego Sakramentu :
>http://gibson.neon24.pl/post/152932,cudowny-powrot-porwanej-dziewczyny-do-domu
Czy więc Ministerstwo Zdrowia powinno nam ograniczać pobyt w kościołach? zakazywać używania wody święconej? – czy raczej to właśnie tam powinniśmy wszyscy upatrywać ratunku w tej wydaje się karze Bożej, która spadła na grzeszną ludzkość w postaci tego k-wirusa?
Czy to nie my sami, naszymi grzechami, zatruwamy sobie ale i innym, tą wodę którą spożywamy, ale przede wszystkim tą wewnątrz naszych organizmów?
P.S. W innym miejscu „Orędzi na Czasy…” Pan Jezus mówi jednak, że w obecnych czasach nie daje uzdrowień, ponieważ choroby które dostajemy są Jego miłosierdziem. Choroba jest wstrząsem na opamiętanie i powrót do Niego, poprzez nawrócenie i Sakramenty. Śmierć w takim stanie, jest szansą na nasze zbawienie.
Uzdrowienie jest zazwyczaj związane z powrotem do grzesznego życia, zagrożonego potępieniem w piekle. A Pan Jezus chce nas wszystkich widzieć w Niebie, więc jak trzeba, to i chorobą o nas walczy… Jak więc przekonamy Pana Jezusa prosząc Go o zdrowie, że nie tylko nie wrócimy do grzesznego życia, ale będziemy już potem żyć tylko i wyłącznie dla Niego? Czy nie warto próbować przed Najświętszym Sakramentem?
Modlitwa przed jedzeniem
Ojcze, pobłogosław nas i ten posiłek, który będziemy spożywać z Twojej troskliwej ręki. Mocą krzyża świętego(wykonać znak krzyża nad jedzeniem)usuń z niego wszelkie zło, które mogłoby nam zaszkodzić, i spraw, aby dzięki Twej łasce stał się siłą i uzdrowieniem dla naszych dusz i ciał, abyśmy mogli Ci służyć. Zmiłuj się nad tymi, którzy teraz cierpią głód, a nam daj łaskę umiarkowania. Przez Jezusa Chrystusa Pana naszego. Amen
Modlitwa po jedzeniu
Ojcze, dziękuję Ci za ten posiłek, który spożywaliśmy dzięki Twojemu miłosierdziu. Przez Jezusa Chrystusa Pana naszego. Amen
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz