Przejdź do głównej zawartości

Dom Dobrze Rządzony

Ta udziwniona dla nas nazwa jest określeniem własnym, używanym przez islamską monarchię, w tym przypadku państwo Turków Osmanów. Ich potężne imperium, powstałe na gruzach Bizancjum, trwało około pięciu wieków.

Nie chodzi tutaj jednak o dzieje tego mocarstwa. Badanie przyczyn sukcesu i późniejszych niepowodzeń, ale o namysł nad obowiązującym w Stambule oryginalnym systemem sprawowania politycznej władzy.

Ów ustrój wiele nam może bowiem powiedzieć o samej naturze i najgłębszej jej istocie. Co ciekawe, a zarazem intrygujące, te społeczne urządzenia powstały na gruncie muzułmańskiej konfesji, w ramach jej sakralnej kultury. Na marginesie trzeba zauważyć, że po okresie słabości, trwającym gdzieś od bitwy wiedeńskiej, współczesne czynniki zbiorowego życia na powrót zaczynają jej sprzyjać. I to nie tylko wpływ węglowodorów, których na przykład ani Turcja, ani Pakistan nie mają.

Cywilizacyjne zmiany, odnoszące się właściwie do całego globu i ich dynamizm, a nawet dramatyzm świadczą o tym, że coś – jak to się mówi – wisi w powietrzu? Dodajmy jeszcze, iż bardzo podobny system wykształcił się w Egipcie, pod rządami kasty wojowników – niewolników, tak zwanych mamelukami.

Tak więc osmańskie państwo było własnością tureckiego sułtana, który w wyniku wielkich militarnych sukcesów, mógł później przybrać religijny tytuł kalifa. Oczywiście – jak to zazwyczaj bywa – sytuacja była bardziej zniuansowana. Władztwo należało do rządzącego tym stepowym ludem klanu Osmanów. Powiązanych ze sobą licznymi koligacjami, wspomaganych przez więzi, który możemy nazwać haremowymi.

Ta rodowa arystokracja i pomniejsi wojownicy, tworzący bezpośrednie zaplecze tak wyłonionej elity, pod przywództwem ich sułtana tworzyli to, co dziś moglibyśmy nazwać głębokim państwem. Korzystali z przydziałów ziemi, latyfundiów, które nadawali kolejnym beneficjentom. Jednak grunty rolne nie przestawały być sułtańską własnością. Za prawo władania – obowiązek bezwzględnej lojalności. Ta warstwa zwolniona też była z wszelkich podatkowych obowiązków. Pozostawał udział w zbrojnych – tak licznych – ekspedycjach.

Jednak nie była to już horda, która zdobywała. Tu ów pierwotny schemat został obudowany instytucjami władzy, by raz zdobyte materialne korzyści dalej – dzięki owym instytucjom – owocnie służyły zdobywcom. Na czym to polegało? Aparat wykonawczy był narzędziem wyłącznie w ręku władcy. Do pracy na rzecz systemu sułtan rekrutował urzędników tylko spośród niewolników, pochodzących z wielu tak licznie podbitych ludów, głównie chrześcijańskich, przede wszystkim z Bałkanów.

Zagarniano chłopców, których odrywano od ich środowiska, by w Stambule poddać ich intensywnemu szkoleniu. Uczono języka, historii, islamizowano. Mieszkali oni w skoszarowanych warunkach. Wielu robiło kariery wojskowe i polityczne, mniej uzdolnionych ćwiczono na silnie motywowanych wojowników. Niewolnicy bywali nawet wezyrami. Polacy znają ich jako janczarów. System, modyfikowany i dostosowany do zmiennych okoliczności, trwał przez wieki. Jednak jego najgłębsza istota polegała na tym, że nie stawał się dziedziczny, ale przez rekrutację odnawiał się w każdym pokoleniu.

Zapewniało to ciągłość władzy. Jej słudzy nie mogli budować rodowych oligarchii, czerpiąc swoje prawa z historycznych zasług. Państwo miało właściciela w osobie każdorazowego sułtana, ale wykonawcy byli anonimowi. W razie konieczności kogoś takiego dało się łatwo usunąć, zastępując kimś innym. Imperium przez wieki rzeczywiście należało do domów dobrze rządzonych.

Antoni Koniuszewski
Myśl Polska, nr 9-10 (28.02-7.03.2021)

Dom Dobrze Rządzony

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Twój kot macha ogonem? Zobacz, co to oznacza.

  Merdanie ogonem u psa jest dla większości ludzi czytelne. Świadczy o ekscytacji i pozytywnym nastawieniu zwierzęcia. A jeśli kot macha ogonem, to jest zadowolony czy może wręcz przeciwnie? Czy koci ogon mówi to samo co psi? Istnieje sporo mitów wokół tego zjawiska, a ich konsekwencje bywają przykre. Poznaj tajniki mowy kociego ogona. Machanie ogonem przez kota może być jednym z sygnałów ostrzegawczych Różnice w psiej i kociej mowie ciała Traktowanie kota jak małego psa jest dużym błędem, szczególnie przy okazji interpretowania mowy ciała obu gatunków. Psi ogon merdając mówi coś zupełnie innego niż ogon koci. Pies manifestuje w ten sposób dobry nastrój i pozytywną ekscytację, kot – zdenerwowanie, złość i napięcie. A dlaczego w ogóle zwierzę macha ogonem? Ten rodzaj komunikowania sprawdza się na odległość, bez potrzeby zbliżania się osobników do siebie. Merdający czy machający ogon widać z daleka, co daje dużo czasu na podjęcie adekwatnego działania. Koty preferują ten rodzaj „zdystans

Polskie drewno opałowe ogrzeje Niemców. Co zostanie dla Polaków?

  Polskie drewno opałowe ogrzeje Niemców. Co zostanie dla Polaków? Ilość drewna byłaby w Polsce wystarczająca, gdyby nie było ono sprzedawane za granicę. Tymczasem przedsiębiorcy z Niemiec wykupują polskie drewno opałowe. Co sądzą o tym przedstawiciele przemysłu drzewnego? Jak  wynika  z nieoficjalnych ustaleń „Super Expressu”, niemieccy przedsiębiorcy masowo wykupują polskie drewno opałowe, które sprzedają Lasy Państwowe. W efekcie rosną ceny drewna, brakuje opału dla Polaków, którzy, jak wcześniej  pisały  media, rzucili się do zbierania chrustu na opał w lesie. Ciekawe jest, że jak informował Murator, ceny drewna opałowego wzrosły o 100 proc. względem 2021 roku i za m3 drewna opałowego trzeba teraz zapłacić średnio 400-500 zł. Ceny w Lasach Państwowych są niższe i zależne od regionu. W rozmowie z TOK FM Rafał Zubkowicz z Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych zauważył, że średnia cena gałęziówki wynosi 30 zł, nie wliczając w to transportu, pocięcia, rozładunku itd. Z kolei podczas  r

Ukrainiec odpowie za handel ludźmi i organizowanie nielegalnych zbiórek pod marketami „na chore dzieci z Ukrainy”

  Ukrainiec odpowie za handel ludźmi i organizowanie nielegalnych zbiórek pod marketami „na chore dzieci z Ukrainy” Ukraiński mężczyzna w wieku 38 lat został oskarżony o handel ludźmi. Jego przestępcze działania skupiały się również na rekrutowaniu osób do pracy, która miała polegać na zbieraniu datków do puszek, rzekomo przeznaczonych na pomoc dla chorych ukraińskich dzieci. Straż Graniczna poinformowała o sprawie w czwartkowym komunikacie. „Oskarżony obywatel Ukrainy werbował swoich rodaków do pracy, polegającej na zbieraniu do puszek datków przeznaczonych rzekomo na chore ukraińskie dzieci” – informuje SG. W toku dochodzenia ustalono, że w okresie od września 2020 roku do sierpnia 2022 roku, 38-letni Ukrainiec angażował ludzi do pracy, wprowadzając ich w błąd co do charakteru, warunków i legalności tej pracy. Dodatkowo, pomagał pokrzywdzonym uzyskać niezbędne dokumenty, takie jak zaświadczenia o pracy sezonowej przy zbiorach owoców w gospodarstwach lub firmach w okolicy Grójca. „Nas