Wczoraj [9.03.2021] w godzinach wieczornych na stronie NFZ ukazał się następujący komunikat:
“Aby zapewnić dodatkowe łóżka szpitalne dla pacjentów wymagających pilnego przyjęcia do szpitala, Centrala NFZ zaleca ograniczenie do niezbędnego minimum lub czasowe zawieszenie udzielania świadczeń wykonywanych planowo.
WAŻNE
Ograniczenie nie powinno dotyczyć planowej diagnostyki i leczenia chorób nowotworowych.
Przy ograniczeniu lub zawieszeniu udzielania świadczeń, należy wziąć pod uwagę przyjęty plan leczenia oraz wysokie prawdopodobieństwo pobytu pacjenta po zabiegu w oddziale anestezjologii i intensywnej terapii.
Zalecenie dotyczy przede wszystkim planowanych pobytów w szpitalach w celu:
- przeprowadzenia diagnostyki,
- zabiegów diagnostycznych, leczniczych i operacyjnych, w szczególności:
- endoprotezoplastyki dużych stawów
- dużych zabiegów korekcyjnych kręgosłupa
- zabiegów naczyniowych na aorcie brzusznej i piersiowej
- pomostowania naczyń wieńcowych
oraz - dużych zabiegów torakochirurgicznych
- zabiegów wewnątrzczaszkowych
- nefrektomii
- histerektomii
- z powodów innych niż onkologiczne.
Jednocześnie wskazujemy, że w każdym przypadku odroczenia terminu udzielenia świadczenia, należy indywidualnie ocenić oraz wziąć pod uwagę uwarunkowania i ryzyka dotyczące stanu zdrowia pacjentów, a także prawdopodobieństwo jego pogorszenia i potencjalne skutki.”
>https://www.nfz.gov.pl/aktualnosci/aktualnosci-centrali/udzielanie-swiadczen-opieki-zdrowotnej-w-zwiazku-z-zapobieganiem-przeciwdzialaniem-i-zwalczaniem-covid-19-zalecenia,7940.html
Te zalecenia to kolejny objaw szaleństwa. jakie ogarnęło Ministerstwo Zdrowia. Polega ono na tym, że obsesja walki z COVIDEM wyparła wszystko inne. Inne choroby i cierpiący na nie pacjenci zupełnie przestali się liczyć.
Skutkiem takiej postawy jest postępujący demontaż służby zdrowia. Spowodowal on dziesiątki tysięcy ofiar w ludziach. Według danych portalu Money.pl w roku 2020 zmarło o 82 tys. Polaków więcej niż w poprzednich latach. Piotr D. ujawnił na Twitterze:
“Przed objawieniami wuhańskimi w Polsce umierało średnio 1 105 osób dziennie. W 2021 roku w Polsce umiera średnio 1 493 dziennie, to jest o 388 osób ponad normę. Jeżeli w raporcie
@MZ_GOV_PL
zgonów jest mniej, za każdy zgon możecie podziękować wyznawcom covidianizmu i lekarzom.”
>https://twitter.com/synxchaosu/status/1369219059770855432
Od początku 2021 roku mija właśnie 69 dni. Wynika stąd, że nadmiarowych zgonów przybyło w tym czasie 26772. Dodając do tego owe 82 tysiące z zeszłego roku otrzymujemy 108 tysięcy 772 zgony. Według danych z tabelki zamieszczonej przez P. Basiukiewicza Polska zajmuje obecnie pierwsze miejsce w UE w ilości owych nadmiarowych zgonów.
Według informacji ze strony Worldometers.info 45997 z nich jest związanych z koronawirusem. Aż 62 tysiące 775 zgonów to efekt paraliżu służby zdrowia wywołanego przez politykę Ministerstwa Zdrowia. Mimo tak wielkiej liczby ofiar nie chce ono pójść po rozum do głowy. Cytowane na wstępie zalecenia dowodzą, iż brnie dalej w obłęd.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz