Z doktorem Feliksem Walichnowskim – jednym z ostatnich pionierów osadnictwa polskiego w Okręgu Mazurskim, byłym redaktorem naczelnym „Panoramy Północy”, kawalerem Medalu Rodła oraz przyjacielu działaczy Związku Mazurów – o jego nowej książce i obecnym stanie społeczeństwa polskiego rozmawia redaktor Marcin Hagmajer
Panie Doktorze, ukazała się kolejna już Pana książka, o czym tym razem?
– Jest to książka „Igraszki Utopców”, będąca dalszym ciągiem rozważań o wydarzeniach socjologicznych doby współczesnej. Wciąż poszukujemy podobieństw i różnic pomiędzy okresem Polski Ludowej a dzikim polskim kapitalizmem.
A dlaczego akurat te wątki Pan w niej szczególnie porusza?
– Pasjonuje mnie ten temat dlatego, że w 1945 roku byłem najmłodszym pionierem ziem darowanych Polsce po wojnie, a obecnie jestem najstarszy z żyjących, którzy bezpośrednio wraz z czołowymi Warmiakami i Mazurami starali się aby te darowane ziemie były już przy Polsce 76 lat, mimo iż Niemcy traktują je nadal jako swoje.
Od jakiegoś czasu nasilają się restrykcje uzasadniane walką z tak zwaną pandemią. Rząd wydaje sprzeczne z poprzednimi komunikaty i rozporządzenia, jak Pan ocenia postawę obywateli w tej kwestii?
– Obserwując poszczególne grupy społeczne zauważamy, że pośród niektórych osób zakodowane są stereotypy sprawnego funkcjonowania państwa. Polacy w większości są ufni i potulni wobec decyzji, widać bezrefleksyjność i krótkowzroczność, która obraca już się przeciwko nim. Dotychczasowe protesty niewiele znaczą, ponieważ nie naruszają podstawy polskiego bałaganu.
A jak generalnie ocenia Pan tę obecną rzeczywistość, związaną z tą całą sytuacją w Polsce i na świecie?
– Uważam, że ktoś wykorzystuje epidemię do celów politycznych i przy okazji światowi kapitaliści chcą na niej zarabiać. Chcą przebudować ponownie system ekonomiczny świata i jeszcze bardziej zwiększyć wyzysk ludzkości, oraz jeszcze mocniej pogłębić podziały klasowe.
Jakie Pan widzi szanse na zmiany?
– Nastąpią one wtedy, kiedy ludzie zrozumieją co to jest samorządność i demokracja zamiast partyjniactwa, które jest silnie zbiurokratyzowane i merkantylnie nastawione. Są już przykłady na świecie, na przykład Chińska Republika Ludowa, gdzie można pogodzić wartości uniwersalne z sytuacją bytową świata. Może właśnie to państwo zakończy wreszcie lichwiarską politykę na świecie i zaproponuje coś alternatywnego…
A jako socjolog i doświadczony obserwator wydarzeń w kraju i na świecie, jak Pan ocenia zachwyt Polaków nad amerykańskimi wojskami w Polsce?
– Nic nie jest za darmo, więc państwa, zwłaszcza te o nastawieniu agresywnym, które przysyłają swoje wojska mają głównie własny cel, przez co może przynieść to nam zagładę. Poza tym Polki urodą akurat amerykańskich żołnierzy nie powinny się zachwycać.
Czy widzi Pan wyjście z tej dosyć obłędnej sytuacji?
– Sytuacja międzynarodowa ulega zmianie, światowy system amerykańskiej dominacji oparty na dolarze coraz mocniej kruszeje, więc może już niedługo nie będzie centrala w Waszyngtonie miała z czego wydawać na makijaże dla pani ambasador w Warszawie.
Dziękuję za rozmowę.
Wywiad został przeprowadzony 20.01.2021
https://www.nowoczesnamysl.pl/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz