Przejdź do głównej zawartości

Najnowsze dane firmy Pfizer: Cztery piąte wszystkich zaszczepionych dzieci w wieku 12 lat i starszych skarży się na skutki uboczne

Firma Pfizer/BioNTech opublikowała badanie dotyczące bezpieczeństwa i stosowania preparatu oferowanego jako „szczepionka przeciwko Covid-19”. Badania dotyczą aktualnego stanu testowania wyszczepiania ludności, jako III fazy eksperymentu medycznego, w tym założonego wyszczepiania dzieci i młodzieży.

U około 78,9 procent zaszczepionych w ramach testowania dzieci wystąpiły jakieś skutki uboczne.

Gigant farmaceutyczny opublikował 19 maja (2021 r.) 37-stronicowy „arkusz informacyjny” swojego produktu dotyczący „bezpieczeństwa i zastosowania szczepionek”. Odnosi się on do obecnego stanu badań szczepień w kontekście prawno-medycznego statusu „szczepionki”, która dopuszczona została przez FDA jako „lek do stosowania w nadzwyczajnych przypadkach” (EUA – Emergency Use Autorization).

Amerykańska agencja Centra Kontroli i Prewencji Chorób (CDC), potwierdziła, że dzieci i młodzież przechodzą chorobę określaną jako „Covid-19”, a mającą być spowodowaną przez wirus SARS-CoV-2, w wyjątkowo łagodny sposób, jeśli w ogóle jest ona w tej grupie wiekowej zauważalna.

Według danych CDC, od początku tzw. pandemii zarejestrowano w USA 28,138,938 osób, u których testy PCR (w większości fałszywe) oraz testy antygenowe (tym bardziej fałszywe) dały wyniki pozytywne. Z tej całej liczby, dzieci stanowiły 3,17 miliona „zainfekowanych” – według danych The American Academy of Pediatrics. Z tej ponad 3-milionowej grupy dzieci i młodzieży, tylko 0,1% – 2,2% było hospitalizowanych (dane różnią się, bo każda instytucja prowadzi swoje własne statystyki i najczęściej brak jest przejrzystości), natomiast z całej liczby „śmiertelnych ofiar Covid-19”, dzieci i młodzież stanowili 0,00% – 0,19%.

Nawet CDC przyznaje, że „poniżej 1%” osób, którym oficjalnie zapisano „Covid-19” w akcie zgonu, to dzieci. (Jak pamiętamy z niedawno wskazanej nawet przez główne media afery, CDC manipuluje danymi, kiedy to napisała w swoich sprawozdaniach, że „mniej niż 10%” transmisji wirusa ma miejsce na otwartej przestrzeni; w rzeczywistości chodziło o około 1%, co rzeczywiście stanowi „mniej niż 10%”… )

Według badań Journal of American Medical Association, śmiertelność „na Covid-19” wśród dzieciw wieku 5-14 lat wynosi jak jeden na milion. W tej samej grupie wiekowej wskaźnik samobójstw jest 10 razy większy, a 12 razy większe prawdopodobieństwo śmierci w wyniku choroby nowotworowej.

Jednak nikt przy zdrowych zmysłach, tylko z racji wielokrotnie większej możliwości śmierci dzieci w wyniku nowotworu czy samobójstw, nie przepisuje wszystkim dzieciom leków antydepresyjnych (chociaż niestety i takie nawoływania są zauważalne), ani nie stosuje nadzwyczajnej chemioterapii u wszystkich dzieci, tak jak zamierza się szczepić wszystkie dzieci.

Z upublicznionych danych firmy Pfizer wynika, że ich „szczepionką” zostało przetestowanych 1097 dzieci i młodzieży w wieku od 12 do 15 lat. U przynajmniej 866 z 1097 dzieci wystąpiły poszczepienne skutki uboczne. W 466 przypadkach działania niepożądane opisano jako „łagodne”, w 393 były one „umiarkowane”, a w 7 jako „ciężkie”.

Badanie zostało założone jako badanie z podwójną ślepą próbą, w którym ani uczestnicy, ani eksperymentatorzy nie wiedzą kto jest poddawany konkretnemu leczeniu. Oprócz 1127 dzieci i nastolatków, którym wstrzyknięto pierwszą dawkę i 1097 drugą dawkę, 1127 i 1078 wstrzyknięto roztwór soli jako placebo. Różnice były niezwykłe: wśród dzieci zaszczepionych prawdziwą szczepionką ponad pięć razy więcej skarżyło się na skutki uboczne w ciągu pierwszych siedmiu dni.

Zaszczepione dzieci przechodziły / skarżyły się m.in. gorączkę powyżej 38 stopni C, zmęczenie, ból głowy, mięśni bądź stawów, dreszcze, wymioty, biegunkę.

Potencjalnie śmiertelne zapalenie wyrostka robaczkowego jest jednym z potencjalnie poważnych skutków ubocznych, które obserwowano częściej u osób, którym wstrzyknięto produkt niż w grupie porównawczej.

Liczba krótkoterminowych poważnych skutków ubocznych jest podawana przez firmę Pfizer / BioNTech na 0,4 do 0,8 procent zaszczepionych. W dłuższej perspektywie może się to znacznie zwiększyć. Obecnie w Stanach Zjednoczonych żyje około 82 milionów ludzi w wieku od 0 do 19 lat. Gdyby wszystkie te dzieci i młodzież miały zostać zaszczepione, można oczekiwać, że od 330 000 do 660 000 biorców wystąpią natychmiastowe poważne skutki uboczne. A te szacunkowe liczby opierają się na cukierkowych danych firmy Pfizer, bowiem w rzeczywistości liczba skutków ubocznych jest znacznie większa niż podczas testów, do których selekcjonuje się ludzi o dobrym zdrowiu, bez jakichkolwiek zdiagnozowanych chorób.

Niemniej jednak media i władze przekonują rodziców, opiekunów oraz same dzieci, że „walcząc z Covid-19” należy wstrzyknąć do organizmu eksperymentalny produkt chemiczno-genetyczny mRNA, o nieznanych długofalowych skutkach ubocznych.

Również i w Polsce obecny rząd, wspierany w tej sprawie przez niemal wszystkie opcje polityczne, niemal wszystkie media oraz niemal wszystkich hierarchów kościelnych (a może i wszystkich, bo jak do tej pory żaden nie stanął w obronie bezbronnych dzieci, walcząc o ich zdrowie, które BĘDZIE zrujnowane przez eksperymentalne produkty), usiłuje wyszczepić – jak bydło – całe społeczeństwo, wraz z dziećmi i młodzieżą.

Każde wspieranie i propagowanie takich działań jest albo wprost ludobójstwem, albo kwalifikuje się jako zbrodnia przeciwko ludzkości.

2021-05-27
https://www.bibula.com

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Twój kot macha ogonem? Zobacz, co to oznacza.

  Merdanie ogonem u psa jest dla większości ludzi czytelne. Świadczy o ekscytacji i pozytywnym nastawieniu zwierzęcia. A jeśli kot macha ogonem, to jest zadowolony czy może wręcz przeciwnie? Czy koci ogon mówi to samo co psi? Istnieje sporo mitów wokół tego zjawiska, a ich konsekwencje bywają przykre. Poznaj tajniki mowy kociego ogona. Machanie ogonem przez kota może być jednym z sygnałów ostrzegawczych Różnice w psiej i kociej mowie ciała Traktowanie kota jak małego psa jest dużym błędem, szczególnie przy okazji interpretowania mowy ciała obu gatunków. Psi ogon merdając mówi coś zupełnie innego niż ogon koci. Pies manifestuje w ten sposób dobry nastrój i pozytywną ekscytację, kot – zdenerwowanie, złość i napięcie. A dlaczego w ogóle zwierzę macha ogonem? Ten rodzaj komunikowania sprawdza się na odległość, bez potrzeby zbliżania się osobników do siebie. Merdający czy machający ogon widać z daleka, co daje dużo czasu na podjęcie adekwatnego działania. Koty preferują ten rodzaj „zdystans

Polskie drewno opałowe ogrzeje Niemców. Co zostanie dla Polaków?

  Polskie drewno opałowe ogrzeje Niemców. Co zostanie dla Polaków? Ilość drewna byłaby w Polsce wystarczająca, gdyby nie było ono sprzedawane za granicę. Tymczasem przedsiębiorcy z Niemiec wykupują polskie drewno opałowe. Co sądzą o tym przedstawiciele przemysłu drzewnego? Jak  wynika  z nieoficjalnych ustaleń „Super Expressu”, niemieccy przedsiębiorcy masowo wykupują polskie drewno opałowe, które sprzedają Lasy Państwowe. W efekcie rosną ceny drewna, brakuje opału dla Polaków, którzy, jak wcześniej  pisały  media, rzucili się do zbierania chrustu na opał w lesie. Ciekawe jest, że jak informował Murator, ceny drewna opałowego wzrosły o 100 proc. względem 2021 roku i za m3 drewna opałowego trzeba teraz zapłacić średnio 400-500 zł. Ceny w Lasach Państwowych są niższe i zależne od regionu. W rozmowie z TOK FM Rafał Zubkowicz z Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych zauważył, że średnia cena gałęziówki wynosi 30 zł, nie wliczając w to transportu, pocięcia, rozładunku itd. Z kolei podczas  r

Ukrainiec odpowie za handel ludźmi i organizowanie nielegalnych zbiórek pod marketami „na chore dzieci z Ukrainy”

  Ukrainiec odpowie za handel ludźmi i organizowanie nielegalnych zbiórek pod marketami „na chore dzieci z Ukrainy” Ukraiński mężczyzna w wieku 38 lat został oskarżony o handel ludźmi. Jego przestępcze działania skupiały się również na rekrutowaniu osób do pracy, która miała polegać na zbieraniu datków do puszek, rzekomo przeznaczonych na pomoc dla chorych ukraińskich dzieci. Straż Graniczna poinformowała o sprawie w czwartkowym komunikacie. „Oskarżony obywatel Ukrainy werbował swoich rodaków do pracy, polegającej na zbieraniu do puszek datków przeznaczonych rzekomo na chore ukraińskie dzieci” – informuje SG. W toku dochodzenia ustalono, że w okresie od września 2020 roku do sierpnia 2022 roku, 38-letni Ukrainiec angażował ludzi do pracy, wprowadzając ich w błąd co do charakteru, warunków i legalności tej pracy. Dodatkowo, pomagał pokrzywdzonym uzyskać niezbędne dokumenty, takie jak zaświadczenia o pracy sezonowej przy zbiorach owoców w gospodarstwach lub firmach w okolicy Grójca. „Nas