Przejdź do głównej zawartości

Prezes chadeków z ZChR dr Bogusław Rogalski o skandalicznym orzeczeniu Trybunału Sprawiedliwości UE!

Prezes Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin, eurodeputowany VI kadencji, dr Bogusław Rogalski w rozmowie z redaktorem naczelnym portalu Prawy.pl ks. Ryszardem Halwą – na kanwie czeskiego wniosku w sprawie kopalni Turów, przypomniał, że Czesi od 63 lat mają wobec Polski dług graniczny.

– To, co dzieje się teraz w relacjach polsko-czeskich można określić mianem wojny czesko-polskiej o Turów i do tej wojny czesko-polskiej został zaprzęgnięty Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzeczeniem całkowicie skandalicznym – powiedział prezes chadeków.

– Kopalnia Turów funkcjonuje tylko i wyłącznie dlatego, ponieważ dostarcza węgiel brunatny do elektrowni i powiedzmy, jak groźne jest to orzeczenie. Otóż, gdyby ono miało być wykonane natychmiast, tak jak sobie tego życzy TSUE z donosu czeskiego, to wówczas nie dość, że nagle pracę straciłoby ponad trzy tysiące osób, to zagrożenie jest dużo większe – ponieważ elektrownia Turów produkuje około 7 procent energii elektrycznej w Polsce – przypomniał dr Bogusław Rogalski.

– Trzeba to postrzegać trochę szerzej, bo to jest ciąg dalszy nagonki na Polskę, tym razem przy użyciu naszego południowego sąsiada, który od wielu już lat, od dziesięcioleci zachowuje się bardzo nielojalnie – podkreślił w rozmowie z ks. Halwą prezes ZChR.

– Czesi postępują bardzo nielojalnie jako choćby członek Grupy Wyszehradzkiej. Powinni oni tutaj razem z nami wspierać nas raczej przeciwko hegemonii Niemiec w Unii Europejskiej. Tego nie czynią. Pamiętajmy, że po stronie czeskiej funkcjonuje kilka kopalni podobnych do kopalni w Turowie, i w Niemczech. Nikt nie mówi o zamykaniu tych kopalń. Ale ksiądz bardzo dobrze wspomniał o przeszłości naszej czesko-polskiej, tej takiej dziwnej, niechlubnej.

Zacznijmy tylko od czasów nowożytnych. Rok 1918, rok 1919, gdy Czesi występują przeciwko – wówczas Czechosłowacja, ale Czesi – przeciwko tworzącemu się państwu polskiemu. Zajmują w sposób wręcz brutalny Zaolzie, atakują Śląsk Cieszyński, na którym wówczas tworzy się polska administracja, mordują – metodami ludobójczymi – część ludności cywilnej i wojskowej w 1919 roku. O tym mało kto wie. Ginie tam brat generała Józefa Hallera, Cezary Haller, który ginie broniąc polskiego Śląska Cieszyńskiego przed Czechami.

Czesi nigdy nie uderzyli się w piersi za te działania. Więcej, rok później w 1920 roku blokują przejazd pomocy wojskowej francuskiej przez terytorium Czech i blokują też przejazd drogą kolejową broni i amunicji z Węgier, która musi okrężną drogą trafiać do Polski, gdy Sowieci stoją pod Warszawą. A zatem wówczas również działali przeciwko interesowi Polski, przeciwko nawet niepodległości Polski.

Ale powiedzmy więcej. Czesi do dzisiaj nie wywiązali się ze zobowiązania wynikającego z prawa międzynarodowego. Otóż w 1958 roku, a więc sześćdziesiąt kilka lat temu, doszło do zawarcia umowy wówczas pomiędzy PRL a Czechosłowacją o wymianie terenów nadgranicznych. Ponieważ Stalin palcem na mapie rysował granice i okazało się, że Czesi mają za dużo polskiego terytorium. I Czesi do dzisiaj nie zwrócili Polsce 350 hektarów naszego terytorium. Mają dług graniczny – powiedział w rozmowie z Prawy.TV dr Bogusław Rogalski, prezes chadeków ze Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin.

https://prawy.pl/

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Twój kot macha ogonem? Zobacz, co to oznacza.

  Merdanie ogonem u psa jest dla większości ludzi czytelne. Świadczy o ekscytacji i pozytywnym nastawieniu zwierzęcia. A jeśli kot macha ogonem, to jest zadowolony czy może wręcz przeciwnie? Czy koci ogon mówi to samo co psi? Istnieje sporo mitów wokół tego zjawiska, a ich konsekwencje bywają przykre. Poznaj tajniki mowy kociego ogona. Machanie ogonem przez kota może być jednym z sygnałów ostrzegawczych Różnice w psiej i kociej mowie ciała Traktowanie kota jak małego psa jest dużym błędem, szczególnie przy okazji interpretowania mowy ciała obu gatunków. Psi ogon merdając mówi coś zupełnie innego niż ogon koci. Pies manifestuje w ten sposób dobry nastrój i pozytywną ekscytację, kot – zdenerwowanie, złość i napięcie. A dlaczego w ogóle zwierzę macha ogonem? Ten rodzaj komunikowania sprawdza się na odległość, bez potrzeby zbliżania się osobników do siebie. Merdający czy machający ogon widać z daleka, co daje dużo czasu na podjęcie adekwatnego działania. Koty preferują ten rodzaj „zdystans

Polskie drewno opałowe ogrzeje Niemców. Co zostanie dla Polaków?

  Polskie drewno opałowe ogrzeje Niemców. Co zostanie dla Polaków? Ilość drewna byłaby w Polsce wystarczająca, gdyby nie było ono sprzedawane za granicę. Tymczasem przedsiębiorcy z Niemiec wykupują polskie drewno opałowe. Co sądzą o tym przedstawiciele przemysłu drzewnego? Jak  wynika  z nieoficjalnych ustaleń „Super Expressu”, niemieccy przedsiębiorcy masowo wykupują polskie drewno opałowe, które sprzedają Lasy Państwowe. W efekcie rosną ceny drewna, brakuje opału dla Polaków, którzy, jak wcześniej  pisały  media, rzucili się do zbierania chrustu na opał w lesie. Ciekawe jest, że jak informował Murator, ceny drewna opałowego wzrosły o 100 proc. względem 2021 roku i za m3 drewna opałowego trzeba teraz zapłacić średnio 400-500 zł. Ceny w Lasach Państwowych są niższe i zależne od regionu. W rozmowie z TOK FM Rafał Zubkowicz z Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych zauważył, że średnia cena gałęziówki wynosi 30 zł, nie wliczając w to transportu, pocięcia, rozładunku itd. Z kolei podczas  r

Ukrainiec odpowie za handel ludźmi i organizowanie nielegalnych zbiórek pod marketami „na chore dzieci z Ukrainy”

  Ukrainiec odpowie za handel ludźmi i organizowanie nielegalnych zbiórek pod marketami „na chore dzieci z Ukrainy” Ukraiński mężczyzna w wieku 38 lat został oskarżony o handel ludźmi. Jego przestępcze działania skupiały się również na rekrutowaniu osób do pracy, która miała polegać na zbieraniu datków do puszek, rzekomo przeznaczonych na pomoc dla chorych ukraińskich dzieci. Straż Graniczna poinformowała o sprawie w czwartkowym komunikacie. „Oskarżony obywatel Ukrainy werbował swoich rodaków do pracy, polegającej na zbieraniu do puszek datków przeznaczonych rzekomo na chore ukraińskie dzieci” – informuje SG. W toku dochodzenia ustalono, że w okresie od września 2020 roku do sierpnia 2022 roku, 38-letni Ukrainiec angażował ludzi do pracy, wprowadzając ich w błąd co do charakteru, warunków i legalności tej pracy. Dodatkowo, pomagał pokrzywdzonym uzyskać niezbędne dokumenty, takie jak zaświadczenia o pracy sezonowej przy zbiorach owoców w gospodarstwach lub firmach w okolicy Grójca. „Nas