Prof. Andrzej Horban w wypowiedzi dla TVN24 pobił własny rekord szczucia. Wyliczył wszelkie możliwe cechy uchodzące za negatywne i przypisał je osobom, które nie przyjęły preparatu na koronawirusa.
Innymi słowy, jeśli ktoś się nie zaszprycował, nie czyta gazet i jest bierny.
– Nawet sprawdzaliśmy [Jak, ty chuju? – admin]. Są ludzie, którzy są po prostu bierni. Nie głosują, nie biorą udziału w życiu publicznym, nie czytają gazet. Paradoksalnie nawet nie oglądają telewizji. Żyją poza tym – mówił prof. Horban.
– Ci ludzie nie chodzą do restauracji, nie chodzą do kin. To jest właśnie ta grupa, która nie bierze udziału w tym życiu. To na tym polega. Nie bo nie – przekonywał. [I jeszcze sikają do umywalek, robią kupy podczas postoju pociągu na stacji i przebijają opony w samchodach – admin]
Dziennikarka stacji zwróciła uwagę na Biały Dunajec, gdzie szprycę przyjęło niewiele osób, a jest zapleczem rządzącej oligarchii.
– To nie przekłada zupełnie na preferencje polityczne. Ci ludzie, którzy się nie szczepią, w ogóle nie głosują. To było sprawdzane – kontynuował. – 20, 30 procent, które nie bierze udziału w ogóle w życiu społecznym, nazwijmy to obywatelskim, to są ludzie tak poza pewnym systemem, że nie głosują – przekonywał prof. Horban.
Chętnie dowiemy się, jak „to było sprawdzane”. Choć można się spodziewać, że są to – jak mnóstwo innych wypowiedzi, proroctw i „naukowych pewniaków” prof. Horbana – brednie.
Założyciel naszego portalu Dominik Cwikła skomentował wypowiedź doradcy premiera uwagą, że słowa te „to nie wpis anonimowego trolla w necie”. – Merytoryczna orka antyszczepionkowych szurów normalnie. Po tej wypowiedzi lecę po dawkę Pfizera, potem J&J, a całą resztę doprawię Sputnikiem. Dzięki temu zacznę mam nadzieję uczestniczyć w życiu publicznym i czytać – wykpił Cwikła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz