Blisko 30 lat temu grupa oszustów wmówiła naiwnym ludziom, że daje im cudowną formułę do zarabiania.
Za niemałe pieniądze otrzymywali preparat, który przyspieszał produkcję (bodaj) kazeiny z mleka.
Ten produkt Bioferm miał odkupywać za dużo większą kwotę.
Czytaj: Magiczny serek
Tłumaczyłem wtedy znajomym, że gdybym ja posiadał formułę na łatwy zarobek – to strzegł bym jej i SAM z niej – w tajemnicy korzystał.
Kiedyś usłyszałem absurdalną odpowiedź, że w „przeciwieństwie do mnie – są tacy – którzy się z innym podzielą”.
Okazało się, że to znajomi podzielili się własnymi pieniędzmi z oszustami.
Do tej pory bardzo oględnie poznałem temat OSZUSTWA pod szyldem „fotowoltaika”. Dlaczego uważam to z oszustwo?
Ani przeciętny obywatel, ani wielkie firmy – nie dysponują jeszcze skutecznymi narzędziami magazynowania energii. A wyprodukowany z paneli prąd – konkuruje z nadmiarem energii ze źródeł tradycyjnych – w ciągu dnia.
Wykorzystanie potencjału fotowoltaiki to przyszłość. Tylko, że za 10 lat trzeba będzie wymienić panele – z powodu znacznego obniżenia ich sprawności (nie wspominając o dużym ryzyku pożarów).
Gdyby fotowoltaika rzeczywiście była takim dobrym interesem – to wiele wielkich firm by założyło na nieużytkach swoje „farmy”.
Czekam więc: kiedy pęknie bańka fotowoltaiczna i „i po szkodzie Polak będzie głupi”.
5 październik 2021
Artur Łoboda
http://zaprasza.net
Jeśli wierzyć mieszkańcom różnych wsi karpackich, instalowanie fotowoltaiki to ekstrawagancja, dobra dla ludzi, którzy mają nadmiar gotówki – ponieważ jej koszt zwraca się dopiero po wielu latach użytkowania.
Admin