Szef rosyjskiego MSZ nie szczędzi słów krytyki pod adresem Unii Europejskiej i NATO odnośnie eskalacji na granicy Wspólnoty i Białorusi. Zdaniem polityka Europa powinna odpowiadać za swoje postępowanie.
Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow powiedział, że Unia Europejska musi wziąć odpowiedzialność za swoje działania w sytuacji kryzysu migracyjnego na granicach Białorusi z Polską i Litwą, a Bruksela może pomóc Mińskowi tak samo, jak kiedyś pomogła Turcji uporać się z napływem uchodźców.
Podkreślił, że UE musi „wziąć odpowiedzialność za swoje słowa i działania”.
„Podczas niektórych dyskusji politycznych mówiono: „Dlaczego, kiedy uchodźcy przybywali z Turcji, UE przydzielała fundusze na ich pobyt na terytorium Republiki Turcji. Dlaczego nie można w ten sam sposób pomóc Białorusinom, którzy mają określone potrzeby, aby uchodźcy, których Polska i Litwa w żaden sposób nie chcą wpuścić na swoje terytorium, mogli jakoś żyć w normalnych warunkach?”. Z drugiej strony, szanując międzynarodowe prawo humanitarne, należy chyba rozumieć, że obejmuje ono również szacunek wobec ludzi, którzy stali się uchodźcami z winy przede wszystkim Zachodu, który rozpętał agresywne wojny na Bliskim Wschodzie i na północy Afryki” – podkreślił Ławrow.
[Bogiem a prawdą… stali się uchodźcami również po to, aby się w Europie nie narobić, a żyć godnie, na co wydają się wskazywać pewne rasistowskie statystyki – admin]
>https://www.facebook.com/watch/?v=628964824763416
Największa odpowiedzialność za rozwiązanie kryzysu migracyjnego spoczywa oczywiście na tych, którzy stworzyli warunki do jego wybuchu. A drugi argument to konieczność uniknięcia podwójnych standardów i podejścia do stanowiska krajów Unii Europejskiej ze wspólnymi standardami, kiedy kwestie te dotyczą przyjmowania uchodźców lub odmowy ich przyjmowania – powiedział Ławrow po spotkaniu z sekretarzem ds. relacji z państwami w Sekretariacie Stanu Stolicy Apostolskiej Paulem Gallagherem.
Według niego nie wolno stosować różnego podejścia i różnych standardów, np. we Włoszech czy w Polsce, kiedy w Brukseli omawiane są kwestie, w jaki sposób Warszawa i Rzym zachowują się wobec fali migrantów, nadciągających z innych krajów.
[Stosowanie podwójnych standardów to normalna praktyka łajdactwa z UE. – admin]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz