Ważne przemówienie prezydenta A. Łukaszenki
W dniu Święta Niepodległości Republiki Białoruś Aleksander Łukaszenko powiedział m.in.: „NATO nie pozostawia złudzeń – jest imperialną, agresywną organizacją, której program, strategia i działania zbudowane są na militaryzmie i ludobójstwie. NATO jest przestępczą organizacją zagrażającą ludzkości.”
W dniu Święta Niepodległości Republiki Białoruś, na spotkaniu z weteranami i delegacjami społeczeństwa białoruskiego, prezydent Aleksander Łukaszenko wygłosił ważne przemówienie.
W wielu fragmentach zwrócone jest ono do NATO-wskich jastrzębi wojny, zarządzanych z Waszyngtonu, którzy prą do konfrontacji w środkowo-wschodniej Europie, chcąc kolejny raz utopić kraje słowiańskie w morzu krwi i zniszczyć ich dorobek materialny.
NATO nie pozostawia złudzeń – jest imperialną, agresywną organizacją, której program, strategia i działania zbudowane są na militaryzmie i ludobójstwie. NATO jest przestępczą organizacją zagrażającą ludzkości.
Skrót tłumaczenia wystąpienia A. Łukaszenki:
„Ten świat, który był na skalę planetarną, nie będzie istniał ani dziś, ani jutro. Dziś mamy obsesję na punkcie zboża, Ukrainy – to szczegóły. Najważniejsze nie jest to. Najważniejsze, że pojawili się nowi gracze, potężni, silni, na arenie międzynarodowej „I nie zgadzają się z jednobiegunową strukturą tego świata. Chcą wielobiegunowości. Ci sami Chińczycy, Hindusi, ta sama potężna militarnie i gospodarczo Rosja i wielu innych. Są za wielobiegunowym światem” .
Ale Stany Zjednoczone Ameryki chcą żyć w jednobiegunowym świecie. „Ponieważ rządzą tam dolarem. Drukując te dolary, tworzą najpotężniejszą broń. Już wystrzelili tę broń w kosmos. Stworzyli najnowocześniejszą broń i chcą rządzić całym światem”.
Zwrócił uwagę na fakt, że Stany Zjednoczone stały się bardziej aktywne nie tylko w NATO – podobna organizacja powstaje już na Pacyfiku, głównym rywalem są Chiny.
„Dlatego głównym powodem jest to, że Amerykanie chcą dominować. Chcą utrzymać świat w jego dawnych granicach. A ci, którzy podnoszą głowy, są bombardowani” – powiedział prezydent, zauważając, że w tym celu zwolniono pewne siły po tym, jak USA opuściły Afganistan.
„Powodem jest pojawienie się nowych relacji na świecie – wielobiegunowości” – dodał.
Aleksander Łukaszenko przypomniał, że to nie on podjął decyzję o wycofaniu broni jądrowej z Białorusi. Wręcz przeciwnie, on, jako nowy przywódca młodego suwerennego państwa, został zmuszony do podporządkowania się decyzji podjętej przed nim przez byłe kierownictwo kraju, przy czym wywierano na niego silną presję, aby broń nuklearna w całości opuściła Białoruś.
Temat dostaw broni jądrowej powrócił w rozmowach Białorusi z Rosją z inicjatywy strony białoruskiej. „To nie jest szantaż nuklearny. Prezydent Rosji i ja nie zamierzamy nikogo szantażować, zwłaszcza bronią nuklearną” – podkreślił Aleksander Łukaszenko.
„Ta teza w negocjacjach i ten temat z prezydentem Rosji pojawił się po tym, jak Polacy zwrócili się do Amerykanów z prośbą o przywiezienie im broni jądrowej do Polski. Wtedy powiedziałem prezydentowi Putinowi: dlaczego udajemy, że nic się nie dzieje? Długo to konsultowaliśmy i doszliśmy do wniosku, że musimy być gotowi, aby w ciągu 24 godzin odpowiedzieć adekwatnie. Aby to zrobić, musimy się przygotować. I my będziemy się przygotowywać. Nikomu nie grozimy, nie szantażujemy. Tam oddaliśmy swoją broń (przewieźliśmy ją do Rosji – uwaga BiełTA) i mam prawo prosić i domagać się od prezydenta bratniej Rosji zrobić tak, aby bali się przekroczenie granicę państwową Republiki Białorusi. ” – stwierdził białoruski przywódca.
Głowa państwa zwróciła uwagę, że teraz Zachód walczy o dominację nie tylko w przestrzeni europejskiej, ale także w Azji Centralnej. O tym, że taka walka będzie kontynuowana i nasilona, białoruski przywódca ostrzegał nawet podczas wybuchu zamieszek ulicznych w Kazachstanie na początku tego roku. Wtedy Aleksander Łukaszenko przewidział, że Uzbekistan może stać się kolejnym punktem prowokacji: „Przynieśliśmy Uzbekom wiele faktów, nawet jakoś się na mnie obrazili, kiedy to powiedziałem na jednym ze szczytów. A co się wczoraj stało? Republika Karakalpak, około połowy Uzbekistanu, rzekomo czegoś tam nie znalazło odzwierciedlenie w konstytucji (będą tam referendum konstytucyjne), a sytuacja jest bardzo trudna. Azja Centralna, podobnie jak my, znalazła się między dwoma pożarami: z jednej strony Europejczycy, Amerykanie, a z drugiej strony Chiny, które bardzo pomagają Azji Centralnej. Przeżyć, przetrwać. Ta walka będzie w Azji Centralnej w najbliższym czasie. Symptomy już się pojawiły.”
„Inny fakt: zaledwie kilka dni temu (wiecie, był batalion, teraz pułk „imienia” Kalinowskiego na Ukrainie stworzony z naszych uciekinierów i innych, ale było ich 67 i tylu pozostało, ale batalion nie brzmi – pułk , czas nadszedł) znalazł się pod ostrzałem rosyjskiej artylerii, zobaczyliście: „Nie, nie chcieliśmy tego, szykujemy się do powrotu i obalenia reżimu tutaj.” Kilkudziesięciu naszych uciekinierów i 20 Ukraińców z Kalinowskiego pułk pozostał tam” – powiedział Aleksander Łukaszenko.
Prezydent przypomniał, kto wysłał Białorusinów na Ukrainę na śmierć: „Dlaczego Tichuszki, Łochuszki (chodzi zapewne o Cichanouską i Łatuszkę – PZ) i inni przemawiający dziś na ekranie mówią, że wrzucili ludzi do piekła, obiecując im dobrze zapłacić, a te 20 osób zginęło. Kto odpowie przed rodzicami? To pytanie retoryczne: niech nasze służby specjalne przekażą te informacje społeczeństwu: no cóż, nawojowali się.”
Wśród prowokacyjnych działań Zachodu głowa państwa wymienił m.in. wydarzenia w Buczy, sytuację wokół dostaw zboża z Ukrainy i blokadę dostaw do rosyjskiego Kaliningradu.
„Amerykanie kazali przede wszystkim Polakom i Litwinom pracować nad zaostrzeniem, aby: tak jak na Ukrainie, rozpocząć nową wojnę – podkreślił Aleksander Łukaszenko. – Myślę, że skończą z ostatnim mieszkańcem Europy, bo teraz mówią o wojnie na Ukrainie. Trzymamy się, rozumiemy te prowokacje i trzymamy się. Lepszy zły pokój niż dobra wojna.”
„Nie dotykajcie nas, a my nie będziemy was dotykać.” Łukaszenka nakazał atakować ośrodki decyzyjne w zachodnich stolicach
Łukaszenka pod adresem Zachodu i Ukrainy: nie dotykajcie Białorusinów, jeśli macie instynkt samozachowawczy
„Chcę też z góry powiedzieć, żebyście później nie jęczeli i nie piszczeli. Jest ciepło, jest nawet gorąco – wszyscy są zrelaksowani, wszyscy są w porządku. Jest chleb, inne jedzenie, ubrania. Jesteśmy wojskowymi i wiemy co robić Chcę ostrzec „jastrzębi” i powiedzieć szczerze: niecały miesiąc temu wydałem rozkaz jednostkom Sił Zbrojnych, aby celowały, jak to teraz modne, w Centra podejmowania decyzji w waszych stolicach ze wszystkimi wynikającymi z tego konsekwencjami” – powiedział Aleksander Łukaszenko.
„Jeśli tylko odważycie się uderzyć, jak planują, w Homel na południu, w rafinerię ropy naftowej w Mozyrzu, w lotnisko, w lotnisku w Łunińcu czy Brześciu, odpowiedź będzie natychmiastowa. Natychmiastowa, w jednej sekundzie. A mamy czym odpowiedzieć I nie tylko tym, o czym ostatnio rozmawialiśmy z prezydentem Rosji (chodziło o broń nuklearną. – uwaga BelTA). Przygotowywałem się do tego od dawna. Pamiętajcie, powiedziałem wam: „Polonezy”, produkcja pocisków itd. Jesteście kompletnie zaatakowani tymi rakietami. I nie będę patrzeć, kto tam siedzi w urzędach czy w pałacach. Odpowiemy ostro i zdecydowanie!” – podkreślił prezydent.
Jednocześnie głowa państwa zwróciła uwagę na to, że jego wypowiedzi nie są pobrzękiwaniem szabelką. „Nie rzucam słów na wiatr. . Powiedziałem i niech myślą. To są moje uprawnienia, to są moje funkcje jako prezydenta – aby chronić moją ziemię. I nikogo w żaden sposób nie straszymy. Nie chcemy tego. Nie szantażujcie nas. Nie dotykajcie nas, a my nie dotkniemy was” – ostrzegał Aleksander Łukaszenko.
Na podstawie : https://www.belta.by/president/view/
tłum.: PZ:
https://wiernipolsce1.wordpress.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz