Przejdź do głównej zawartości

Rosyjska gospodarka była przygotowana na sankcje

 

Rosyjska gospodarka była przygotowana na sankcje


Należące do Rosjan przedsiębiorstwa notują większe zyski niż miało to miejsce przed rozpoczęciem wojny na Ukrainie. Dodatkowo rubel umocnił się w stosunku do amerykańskiego dolara i notuje poziomy z 2018 roku.

Zdaniem byłego rosyjskiego ministra gospodarki Andrieja Nieczajewa, Rosja była przygotowania na zachodnie sankcje w związku z ograniczeniami nałożonymi na nią po aneksji Krymu.

Agencja Bloomberg przypomina, że niedługo po rozpoczęciu wojny na Ukrainie państwa zachodnie nałożyły „drakońskie sankcje” na rosyjską gospodarkę. Z oficjalnych danych wynika jednak, że rosyjskie przedsiębiorstwa dobrze sobie z nimi radzą. Ich zysk w drugim kwartale bieżącego roku był o 25 proc. wyższy niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Wyniósł więc blisko 14,4 mld dolarów i był wyższy niż inflacja.

Sbierbank twierdzi, że powyższe dane są bardzo dobre i dają nadzieję na wzrost liczby inwestycji dokonywanych przez rosyjskie firmy. Paradoksalnie najlepiej mają radzić sobie branże najmocniej dotknięte sankcjami. Na przykład przemysł odnotował 44 proc., a dodatkowo poprawę odnotowano w sektorach nieruchomości, oraz hotelarstwa i gastronomii. Gorzej radzi sobie z kolei sektor technologiczny. Wycofały się z niego bowiem zachodnie firmy i zanotował on 48 proc. spadek.

Zachodnie instytucje zmieniają zresztą swoje prognozy dotyczące skurczenia się gospodarki Rosji. Na początku konfliktu mówiły o kilkunastoprocentowym spadku PKB, gdy obecnie prognozują „zaledwie” 6 proc. W dużej mierze gospodarce Rosji pomaga eksport gazu i ropy naftowej, które to surowce coraz chętniej kupują Chińska Republika Ludowa czy Indie.

Amerykańska stacja CNN również twierdzi, że Rosja mimo nałożonych na nią sankcji wygrywa wojnę na polu gospodarczym. Co prawda ekonomia Rosji rzeczywiście znajduje się w recesji, głównie z powodu problemów z eksportem surowców, tym niemniej radzi sobie dużo lepiej niż oczekiwano.

Nieczajew, rosyjski minister gospodarki w latach 1992-1993 i obecny lider opozycyjnej Inicjatywy Obywatelskiej, zwraca uwagę głównie na działania banku centralnego. Poprzez podwyżki stóp procentowych i ścisłą kontrolę kapitału udało mu się obniżyć inflację oraz umocnić kurs rubla. Na początku roku rosyjska waluta odnotowywała duże spadki, natomiast teraz znajduje się w relacji do dolara amerykańskiego na poziomie z 2018 roku.

Poza tym Nieczajew przypomina, że rosyjska gospodarka miała osiem lat na przygotowanie się do obecnej sytuacji. Musiała zacząć dostosowywać się do nowych realiów już w 2014 roku, kiedy na Rosję nałożono sankcję w związku z aneksją Krymu. Dodatkowo Kreml zmusił zachodnie firmy do zlokalizowania swoich łańcuchów dostaw w samej Rosji, dlatego teraz rosyjskim podmiotom jest łatwiej przejąć zagraniczne aktywa.

Pomiędzy marcem a lipcem bieżącego roku podwoiły się dochody Rosji z tytułu eksportu surowców energetycznych. Znalazła bowiem nowe rynki zbytu w Azji. O przyszłości rosyjskiej gospodarki zadecyduje więc kolejna partia sankcji na gaz i ropę. Od grudnia w życie wejdzie bowiem europejskie embargo na 90 proc. tych produktów.

Na podstawie: bloomberg.com, forsal.pl, cnn.com.
http://autonom.pl

Zobacz również:

 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Twój kot macha ogonem? Zobacz, co to oznacza.

  Merdanie ogonem u psa jest dla większości ludzi czytelne. Świadczy o ekscytacji i pozytywnym nastawieniu zwierzęcia. A jeśli kot macha ogonem, to jest zadowolony czy może wręcz przeciwnie? Czy koci ogon mówi to samo co psi? Istnieje sporo mitów wokół tego zjawiska, a ich konsekwencje bywają przykre. Poznaj tajniki mowy kociego ogona. Machanie ogonem przez kota może być jednym z sygnałów ostrzegawczych Różnice w psiej i kociej mowie ciała Traktowanie kota jak małego psa jest dużym błędem, szczególnie przy okazji interpretowania mowy ciała obu gatunków. Psi ogon merdając mówi coś zupełnie innego niż ogon koci. Pies manifestuje w ten sposób dobry nastrój i pozytywną ekscytację, kot – zdenerwowanie, złość i napięcie. A dlaczego w ogóle zwierzę macha ogonem? Ten rodzaj komunikowania sprawdza się na odległość, bez potrzeby zbliżania się osobników do siebie. Merdający czy machający ogon widać z daleka, co daje dużo czasu na podjęcie adekwatnego działania. Koty preferują ten rodzaj „zdystans

Polskie drewno opałowe ogrzeje Niemców. Co zostanie dla Polaków?

  Polskie drewno opałowe ogrzeje Niemców. Co zostanie dla Polaków? Ilość drewna byłaby w Polsce wystarczająca, gdyby nie było ono sprzedawane za granicę. Tymczasem przedsiębiorcy z Niemiec wykupują polskie drewno opałowe. Co sądzą o tym przedstawiciele przemysłu drzewnego? Jak  wynika  z nieoficjalnych ustaleń „Super Expressu”, niemieccy przedsiębiorcy masowo wykupują polskie drewno opałowe, które sprzedają Lasy Państwowe. W efekcie rosną ceny drewna, brakuje opału dla Polaków, którzy, jak wcześniej  pisały  media, rzucili się do zbierania chrustu na opał w lesie. Ciekawe jest, że jak informował Murator, ceny drewna opałowego wzrosły o 100 proc. względem 2021 roku i za m3 drewna opałowego trzeba teraz zapłacić średnio 400-500 zł. Ceny w Lasach Państwowych są niższe i zależne od regionu. W rozmowie z TOK FM Rafał Zubkowicz z Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych zauważył, że średnia cena gałęziówki wynosi 30 zł, nie wliczając w to transportu, pocięcia, rozładunku itd. Z kolei podczas  r

Ukrainiec odpowie za handel ludźmi i organizowanie nielegalnych zbiórek pod marketami „na chore dzieci z Ukrainy”

  Ukrainiec odpowie za handel ludźmi i organizowanie nielegalnych zbiórek pod marketami „na chore dzieci z Ukrainy” Ukraiński mężczyzna w wieku 38 lat został oskarżony o handel ludźmi. Jego przestępcze działania skupiały się również na rekrutowaniu osób do pracy, która miała polegać na zbieraniu datków do puszek, rzekomo przeznaczonych na pomoc dla chorych ukraińskich dzieci. Straż Graniczna poinformowała o sprawie w czwartkowym komunikacie. „Oskarżony obywatel Ukrainy werbował swoich rodaków do pracy, polegającej na zbieraniu do puszek datków przeznaczonych rzekomo na chore ukraińskie dzieci” – informuje SG. W toku dochodzenia ustalono, że w okresie od września 2020 roku do sierpnia 2022 roku, 38-letni Ukrainiec angażował ludzi do pracy, wprowadzając ich w błąd co do charakteru, warunków i legalności tej pracy. Dodatkowo, pomagał pokrzywdzonym uzyskać niezbędne dokumenty, takie jak zaświadczenia o pracy sezonowej przy zbiorach owoców w gospodarstwach lub firmach w okolicy Grójca. „Nas