SOFIZMATYKA…
RZECZ O WOJNIE NA TRZECH FRONTACH.
Mówiąc ludzkim językiem, sofizmat (z gr. σόφισμα sóphisma – wybieg, wykręt) , to sztuka „wykręcania kota ogonem”, czyli zwodniczy „dowód” pozornie poprawny lecz faktycznie błędny, zawierający rozmyślnie wprowadzony błąd logiczny, trudny do wykrycia.
W okolicach duńskiego Bornholmu, rozerwało obie nitki NS 1-2.
Ruszyła więc propaganda.
W Polsce – co zrozumiałe – silnie jest reprezentowana teza o rosyjskim sabotażu, a nie dywersji czynników zewnętrznych.
A gdy wiemy, że nic nie wiemy, warto postawić proste pytanie starożytnych Rzymian : Cui bono, qui prodest ?
A że sugestia o rosyjskim, samookaleczającym się sabotażu, pomimo wydania miliardów na tę arterię i osiągnięciu ogromnych korzyści politycznych jest pokrętna, „życzeniowa” i głupia, przeto sugeruję skoncentrować się na dywersji.
Hussein Obama, będąc jeszcze POTUS-em, triumfalistycznie ogłosił światu i Ameryce, że Ameryka się stała samowystarczalna w zakresie produkcji węglowodorów z łupków. Przy okazji proklamował „stulecie gazu ziemnego”, jak bombastycznie reklamował rewolucję łupkową Barack Obama.
A kto był jego vice ?
Biden !!!
Jednakże obaj zapomnieli dodać, że ta „rewolucja” została skredytowana przez finansowe instytucje inwestycyjne i giełdy a w nich przez derywaty (instrumenty pochodne podobne do zakładów w kasynie) i powodując wzrost podaży surowca – obniżyła jego cenę. A osiągniecie zwrotu z inwestycji to trudne zadanie, gdy ceny surowca są niskie. „Rewolucji” więc zaczęły towarzyszyć masowe bankructwa tym groźniejsze, że skala środków pozyskanych „z rynku” – wielokrotnie przekraczała szwindel LehmanBros.
To dlatego Trump przyswoił sobie wiedzę o bohaterstwie Powstańców Warszawskich, to dlatego restytuował na zamku królewskim w Warszawie ideę „nędzymorza”.
Europa miała się stać hubem energetycznym amerykańskich węglowodorów z łupków, po wyparciu ropy i gazu z Rosji. A wojna na Ukrainie, dodatkowo za cel sobie stawia nakręcenie koniunktury w amerykańskim kompleksie militarno – zbrojeniowym.
Zresztą : Ameryka, poczynając od wojny secesyjnej o zaporowe cła dla importu z Europy, wszystkie swoje sukcesy i wzrost do poziomu mocarstwa i hegemona – osiągała dzięki wojnom. Tak było w Wielkiej Wojnie, w której osiągnęła rentowność 800% dzięki dostawom dla królewskich głupków walczących w Europie (król Anglii, cesarz Niemiec, carowa Rosji – to rodzina Victorii), podobnie w II w.św. przeforsowując w Bretton Woods dolara w roli waluty światowej i likwidując imperia Anglii i Francji, tak było w wojnie Jom Kippur, w której wykreowano petro$, po wcześniej wywołanym, światowym kryzysie paliwowym.
Nie, nie życzę Ameryce sukcesów.
Zwłaszcza, że jest tylko FASADĄ I ZBROJNYM RAMIENIEM sterników świata, nigdy nie odsłaniających swych twarzy. A których ustami są figuranci ideologiczni i polityczni, nie kryjący już wcale intencji mocodawców.
Jak Schwab, Davos, Bilderberg, Wielki Reset, Czwarta Rewolucja….
Lecz pamiętajcie :
ŻEBY POSIĄŚĆ CZŁOWIEKA, NALEŻY MU WSZYSTKO ODEBRAĆ.
UPOKORZYĆ GO FIZYCZNIE I PSYCHICZNIE.
NIE ZOSTAWIĆ MU NIC, O CO MÓGŁBY WALCZYĆ.
A w tym kierunku zmierza Ameryka…..
Więc gdy rozścierwił się, rozchamił
Wrzask liter pierwszych stron dzienników,
A stado dzikich bab – kwiatami
Obrzucać zacznie „żołnierzyków”. –
– O, przyjacielu nieuczony,
Mój bliźni z tej czy innej ziemi!
Wiedz, że na trwogę biją w dzwony
Króle z panami brzuchatymi;
Wiedz, że to bujda, granda zwykła,
Gdy ci wołają: „Broń na ramię!”,
Bo im gdzieś nafta z ziemi sikła
I obrodziła dolarami;
Że coś im w bankach nie sztymuje,
Że gdzieś zwęszyli kasy pełne
Lub upatrzyły tłuste szuje
Cło jakieś grubsze na bawełnę.
Rżnij karabinem w bruk ulicy!
Twoja jest krew, a ich jest nafta!
Zapewne nurtuje Was, skąd wziąłem tezę o wojnie na trzech frontach ?
Najkrócej :
Z Rosją trwa.
Europa skazana na pauperyzację jest bliska wypowiedzenia.
A Chiny ?
Zgaszą światło nad impertynencją Ameryki….
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz