Kijów z premedytacją zestrzelił rosyjski samolot transportowy z ukraińskimi jeńcami
Reżim kijowski bezdusznie zniszczył życie milionów Ukraińców poprzez ściąganie haraczy wojennych i prostytucję na rzecz Stanów Zjednoczonych oraz program wojny zastępczej NATO przeciwko Rosji. Żadne przestępstwo ani akt zdrady nie jest zbyt niski dla skorumpowanej kliki w Kijowie.
Nie powinniśmy się dziwić, że jego siły zestrzeliły rosyjski samolot transportowy z 65 ukraińskimi jeńcami wojennymi na pokładzie. Taka barbarzyńska przestępczość jest cechą charakterystyczną reżimu nazistowskiego.
W środę rano o godzinie 11:15 czasu lokalnego wojskowy samolot transportowy Iljuszyn Ił-76 został zestrzelony z nieba nad rosyjskim obwodem Biełgorod graniczącym z Ukrainą. Wszystkie 74 osoby na pokładzie zginęły. Było wśród nich 65 ukraińskich jeńców wojennych i dziewięciu rosyjskich żołnierzy. Więźniowie udali się do Biełgorodu w ramach wymiany jeńców wojennych, która miała się odbyć tego samego dnia. Według doniesień drugi samolot podążający za nimi z 80 jeńcami na pokładzie zawrócił w powietrzu po ogłoszeniu katastrofy.
Najwyraźniej loty były częścią dobrze zorganizowanego porozumienia między Ukrainą a Rosją. W ciągu ostatnich miesięcy przeprowadzono już kilkadziesiąt takich wymian. Protokół byłby dobrze zrozumiany i koordynowany przez obie strony, choć prowadzony w sposób powściągliwy. Wskazuje to na nikczemne odstępstwo strony ukraińskiej.
Rosyjskie radary wykryły wystrzelenie dwóch rakiet ziemia-powietrze wycelowanych w skazany na zagładę Ił-76. Pociski prawdopodobnie wystrzelono ze wsi Lipce w obwodzie charkowskim na Ukrainie. Odległość uderzenia wynosiła 100 kilometrów. To świadczy, że jedyną odpowiednią bronią był prawdopodobnie dostarczony przez USA Patriot lub niemiecki pocisk Iris-T, jak już zauważyli rosyjscy parlamentarzyści.
Francuskie media państwowe podały również, że zestrzelenia dokonała głowica bojowa Patriot.
Jest zatem niemal pewne, że zbrodnię dopuścił się reżim kijowski. Wydaje się, że dokonał tego z premedytacją i celowo, mając na celu zabicie własnych jeńców wojennych.
Jednakże, zgodnie z jego złośliwym charakterem, co widać było przy poprzednich okazjach, wspierany przez NATO reżim ukraiński starał się zatuszować incydent. Pomogły jej w tym zachodnie media, które szybko podały w wątpliwość rosyjskie doniesienia o ataku. BBC zasugerowała nawet, że Rosja zaangażowała się w dezinformację, twierdząc, że Moskwa ma „długą historię bezwstydnych kłamstw”, a nawet sugerując, że nie jest pewne, czy na pokładzie samolotu byli jeńcy wojenni.
W Radzie Bezpieczeństwa ONZ francuski tymczasowy przewodniczący tego organu odrzucił wezwania Rosji do zwołania nadzwyczajnego posiedzenia, odraczając je o ponad 24 godziny.
Była to oczywiście próba dania reżimowi w Kijowie i jego pracownikom z NATO chwili wytchnienia w celu wymyślenia wiarygodnej przykrywki dla tak barbarzyńskiego czynu.
Początkowo strona ukraińska próbowała utrzymywać, że celem był Ił-76, który rzekomo przewoził amunicję do Biełgorodu i w związku z tym był postrzegany jako uzasadniony cel. Wersję tę pospiesznie zakopano, gdy stało się jasne, że wojsko rosyjskie w pełni poinformowało ukraińskich odpowiedników o locie towarowym uczestniczącym w uzgodnionej wymianie jeńców wojennych.
W środę wieczorem prezydent Ukrainy Władimir Zełenski desperacko próbował zrzucić winę na Rosję za „igranie z życiem Ukrainy”, gdy było odrażająco jasne, że to jego reżim dokonał tego podłego czynu.
Nie jest jasne, jakie jest obsceniczne uzasadnienie tego okrucieństwa. Czy była to próba oczernienia Rosji jako sprawcy poprzez prowokację pod fałszywą flagą? Wydaje się to mało prawdopodobne, ponieważ z pewnością nawet imbecyle w Kijowie wiedzieliby, że Rosjanie z łatwością byliby w stanie wykryć i udowodnić, skąd wystrzelono rakiety.
W każdym razie jedno jest jasne. Skorumpowany reżim w Kijowie zupełnie nie liczy się z życiem swoich obywateli. Nie jest możliwe wyczerpujące wyliczenie liczby okrucieństw, których dokonała ta okrutna junta, aby przedłużyć haracze wojenne od swoich władców z NATO.
Dopiero w zeszłym tygodniu minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kuleba otwarcie prostytuował swoich rodaków jako mięso armatnie dla NATO. Uczestnicząc w szczycie zachodnich elit w Davos w Szwajcarii, Kuleba powiedział, że to dobry interes, aby NATO nadal wysyłało broń do jego kraju, podczas gdy Ukraińcy toczą całą walkę – i umierają.
Zełenski regularnie podróżuje po świecie, prosząc o kolejne miliardy pomocy wojskowej, którą on sam, jego zakupoholiczka żona i ich kumple wysysają z rąk. Jego reżim próbuje werbować do armii kolejnych 500 000 Ukraińców. To pośrednio potwierdza, że w wojnie zastępczej przeciwko Rosji, którą NATO sprowokowało w lutym 2022 r., zginęło już 500 000 osób.
Hołdujący nazistom reżim dopuścił się niezliczonych okrucieństw wobec własnych obywateli, aby zgromadzić zachodnie dostawy broni i przedłużyć korupcję wojenną.
O masakrę w Buczy w kwietniu 2022 r. oskarżono Rosję, mimo że siły rosyjskie wycofały się z tego miasta na kilka dni przed odnalezieniem na ulicach setek świeżo straconych cywilów. Następnie w tym samym miesiącu doszło do ataku rakietowego na stację kolejową w Kramatorsku, w którym zginęło ponad 50 osób. Wyniki badań szczątek rakietowych powiązano z ukraińskimi zapasami.
Dokonano wielu innych fałszywych flag (prowokacji), takich jak bezlitosne ataki na elektrownię jądrową w Zaporożu, wysadzenie tamy w Kachowce i śmiercionośne naloty na miasta takie jak Konstantinówka i Hroza.
Reżim desperacko pragnie utrzymać korupcję wojenną w imieniu swoich imperialnych władców. Skrajna porażka wychwalanej kontrofensywy w zeszłym roku, w wyniku której w bitwach „ maszynki do mielenia mięsa” zginęło ponad 120 000 ukraińskich żołnierzy przeciwko przeważającej rosyjskiej sile ognia.
Ukraińscy jeńcy wojenni często wyrażali ulgę, że zostali schwytani żywcem i zabrani z potwornych „misji samobójczych”, na które wysyłali ich bezduszni przełożeni. Tymczasem obywatele Ukrainy kulą się w obawie, że zostaną porwani z ulic przez zbirów Zełenskiego i przerzuceni na linię frontu, gdzie grozi im niemal pewna śmierć.
Prowadzona przez USA wojna zastępcza na Ukrainie została bezpowrotnie przegrana. Jest to katastrofalna porażka NATO i jego nazistowskich klientów. Ale skorumpowany reżim w Kijowie chce w dalszym ciągu korzystać z tej formy łapówek. Zełenski to znany wieloletni narkoman (kokainista) i jego możliwości rozeznawania sytuacji, jak na chronicznego ćpuna, są wysoce ograniczone.
Wymiana więźniów, w której uczestniczyła Rosja, polegała na przywiezieniu tysięcy jeńców wojennych do domów, do ich rodzin.
Bez wątpienia fatalnie podważa to także reputację (o ile to w ogóle jest możliwe) Zełenskiego i wojnę zastępczą NATO, gdy tłumy więźniów wracają do domu i opowiadają swoim rodzinom i społecznościom, jak brudny i bezduszny jest reżim gangsterski.
Nie byłoby nic dziwnego w przypadku tego reżimu, gdyby wolał, aby jego jeńcy wojenni zostali zniszczeni. Martwi ludzie w końcu nie mówią. Reżim nie wykazał skrupułów, marnując życie milionów Ukraińców i zamieniając kraj w szambo pod obcą dominacją. Jaką wartość ma przy tym samolot z jeńcami wojennymi i kilkoma Rosjanami…
Ignacy Nowopolski
https://drnowopolskipolskapanorama.home.blog/