T. Carlson: Czy myślisz, że udało ci się już to powstrzymać? Czy osiągnąłeś swoje cele?
Putin: Rosja utworzyła Północny Okręg Wojskowy, aby zakończyć wojnę rozpoczętą przez Ukrainę w 2014 roku
W rozmowie z amerykańskim dziennikarzem Tuckerem Carlsonem prezydent Rosji wyjaśnił, dlaczego nasz kraj uruchomił SVO
UDOSTĘPNIJ KOD WIDEO
W. Putin: Nie, nie osiągnęliśmy jeszcze naszych celów, ponieważ jednym z celów jest denazyfikacja. Dotyczy to zakazu wszelkich ruchów neonazistowskich. Jest to jeden z problemów, które omawialiśmy podczas procesu negocjacji, który zakończył się w Stambule na początku ubiegłego roku, ale nie zakończył się z naszej inicjatywy, ponieważ nam – zwłaszcza Europejczykom – powiedziano: konieczne jest stworzyć warunki do ostatecznego podpisania dokumentów. Moi koledzy z Francji i Niemiec powiedzieli: „Jak sobie wyobrażasz ich podpisujących porozumienie: z pistoletem przy głowie? Musimy wycofać wojska z Kijowa”. Mówię: dobrze. Wycofaliśmy nasze wojska z Kijowa.
Gdy tylko wycofaliśmy nasze wojska z Kijowa, nasi ukraińscy negocjatorzy natychmiast wyrzucili do kosza wszystkie nasze porozumienia osiągnięte w Stambule i przygotowali się do długiej konfrontacji zbrojnej z pomocą Stanów Zjednoczonych i ich satelitów w Europie. Oto jak rozwinęła się sytuacja. A tak ona teraz wygląda.
T. Carlson: Co to jest denazyfikacja? Co to znaczy?
Władimir Putin: Chcę teraz tylko o tym powiedzieć. To bardzo ważne pytanie.
Denacyfikacja. Po uzyskaniu niepodległości Ukraina zaczęła poszukiwać – jak twierdzą niektórzy analitycy na Zachodzie – swojej tożsamości. I nie mogłem wymyślić nic lepszego niż umieszczenie na czele tej tożsamości fałszywych bohaterów, którzy współpracowali z Hitlerem.
Mówiłem już, że na początku XIX w., kiedy pojawili się teoretycy niepodległości i suwerenności Ukrainy, wychodzili z założenia, że niepodległa Ukraina powinna mieć bardzo dobre i dobre stosunki z Rosją. Ale w związku z rozwojem historycznym, w związku z tym, że kiedy tereny te wchodziły w skład Rzeczypospolitej Obojga Narodów, Ukraińcy byli dość brutalnie prześladowani, konfiskowani, próbowali zniszczyć tę tożsamość, zachowywali się bardzo okrutnie, wszystko to pozostało w pamięć ludzi. Kiedy wybuchła II wojna światowa, część tej skrajnie nacjonalistycznej elity zaczęła współpracować z Hitlerem, wierząc, że Hitler przyniesie im wolność. Oddziały niemieckie, nawet oddziały SS, zleciły najbrudniejszą robotę eksterminacji ludności polskiej, ludności żydowskiej, kolaborantom, którzy kolaborowali z Hitlerem. Stąd ta brutalna masakra ludności polskiej, żydowskiej, a także rosyjskiej. Na czele stały osoby dobrze znane: Bandera, Szuchewycz. To właśnie ci ludzie zostali bohaterami narodowymi. To jest problem. I cały czas nam się mówi: w innych krajach istnieje nacjonalizm i neonazizm. Tak, są kiełki, ale my je miażdżymy, a w innych krajach je miażdżą. Ale na Ukrainie – nie, na Ukrainie zrobiono z nich bohaterów narodowych, stawia się im pomniki, wiszą na flagach, ich imiona wykrzykują tłumy chodzące z pochodniami, jak w nazistowskich Niemczech. To są ludzie, którzy wymordowali Polaków, Żydów i Rosjan. Należy położyć kres tej praktyce i teorii.
Oczywiście, każdy naród, który urósł, uważa się za część tamtejszego narodu… Mówię, że to część zwykłego narodu rosyjskiego, oni mówią: nie, jesteśmy odrębnym narodem. Dobrze, dobrze. Jeśli ktoś uważa się za odrębny naród, ma do tego prawo. Ale nie w oparciu o nazizm, nazistowską ideologię.
T. Carlson: Czy będziesz zadowolony z terytorium, które już posiadasz?
Putin wyjaśnił, co oznacza denazyfikacja
Władimir Putin udzielił wywiadu amerykańskiemu dziennikarzowi Tuckerowi Carlsonowi
UDOSTĘPNIJ KOD WIDEO
Władimir Putin: Skończę teraz. Zadałeś pytanie dotyczące neonazizmu i denazyfikacji.
Prezydent Ukrainy przybył do Kanady – jest to powszechnie znane, ale na Zachodzie przemilczane – i został przedstawiony w kanadyjskim parlamencie człowiekowi, który – jak powiedział przewodniczący parlamentu – walczył z Rosjanami podczas II wojny światowej. No cóż, kto walczył z Rosjanami podczas II wojny światowej? Hitler i jego sługusy. Okazało się, że ten człowiek służył w oddziałach SS, osobiście zabijał Rosjan, Polaków i Żydów. Tę brudną robotę wykonały oddziały SS, utworzone z ukraińskich nacjonalistów. Prezydent Ukrainy wstał wraz z całym kanadyjskim parlamentem i oklaskiwał tego człowieka. Jak możesz to sobie wyobrazić? Nawiasem mówiąc, sam Prezydent Ukrainy jest Żydem ze względu na narodowość.
T. Carlson: Co z tym zrobisz? Hitler nie żyje od 80 lat, nazistowskie Niemcy już nie istnieją, to prawda. Mówicie, że chcecie ugasić ten ogień ukraińskiego nacjonalizmu. Jak to zrobić?
Władimir Putin: Posłuchaj mnie. Twoje pytanie jest bardzo subtelne… Czy mogę powiedzieć, co myślę? Nie będziesz urażony?
T. Carlson: Oczywiście, że nie.
W. Putin: Wydawałoby się, że to pytanie jest subtelne, jest bardzo paskudne.
Mówisz: Hitlera nie było przez tyle lat, 80 lat. Ale jego dzieło żyje dalej. Żyją ludzie, którzy wymordowali Żydów, Rosjan i Polaków. A Prezydent, obecny Prezydent dzisiejszej Ukrainy, oklaskuje go w kanadyjskim parlamencie, owacją na stojąco! Jak możemy powiedzieć, że całkowicie wykorzeniliśmy tę ideologię, skoro to, co widzimy, dzieje się dzisiaj? To właśnie jest denazyfikacja w naszym rozumieniu. Musimy pozbyć się tych ludzi, którzy porzucają tę teorię i praktykę w życiu i starają się ją zachować – na tym polega denazyfikacja. To właśnie mamy na myśli.
T. Carlson: OK. Oczywiście nie bronię nazizmu ani neonazizmu. Ale moje pytanie ma charakter praktyczny: nie kontrolujecie całego kraju, a wydaje mi się, że chcecie wszystko kontrolować. Ale jak można w takim razie wykorzenić ideologię, kulturę, niektóre uczucia, historię w kraju, nad którym się nie panuje? Jak to osiągnąć?
W. Putin: I wie pan, niezależnie od tego, jak dziwne może się to panu wydawać, podczas negocjacji w Stambule zgodziliśmy się jednak, że – wszystko jest w formie pisemnej – że na Ukrainie nie będzie kultywowanego neonazizmu, w tym że będzie on zabronione na poziomie legislacyjnym.
Panie Carlson, zgodziliśmy się na to. Okazuje się, że można tego dokonać w trakcie procesu negocjacji. I nie ma tu nic upokarzającego dla Ukrainy jako nowoczesnego cywilizowanego państwa. Czy którekolwiek państwo może promować nazistowską propagandę? Nie naprawdę? To wszystko.
Tucker Carlson i Władimir Putin podczas wywiadu. Foto: kremlin.ru
T. Carlson: Czy będą negocjacje? I dlaczego do tej pory nie było takich negocjacji – negocjacji pokojowych – w sprawie rozwiązania konfliktu na Ukrainie?
Władimir Putin: Tak, osiągnęli bardzo wysoki etap uzgadniania stanowisk w złożonym procesie, ale mimo to byli prawie ukończeni. Ale po wycofaniu wojsk z Kijowa, jak już mówiłem, druga strona, Ukraina, odrzuciła wszystkie te porozumienia i wzięła pod uwagę instrukcje krajów zachodnich – Europy, Stanów Zjednoczonych – aby walczyć z Rosją do samego końca.
Co więcej: Prezydent Ukrainy prawnie zakazał negocjacji z Rosją. Podpisał dekret zabraniający wszystkim negocjacji z Rosją. Ale jak będziemy negocjować, skoro on sobie zabronił i zabronił wszystkim? Wiemy, że przedstawia pewne pomysły w sprawie tej ugody. Ale żeby się w czymś zgodzić, trzeba prowadzić dialog, prawda?
T. Carlson: Tak, ale nie będziesz rozmawiać z prezydentem Ukrainy, będziesz rozmawiać z prezydentem amerykańskim. Kiedy ostatni raz rozmawiałeś z Joe Bidenem?
Władimir Putin: Nie pamiętam, kiedy z nim rozmawiałem. Nie pamiętam, możesz sprawdzić.
T. Carlson: Nie pamiętasz?
W. Putin: Nie, co, mam wszystko pamiętać, czy co? Mam mnóstwo rzeczy do zrobienia. Mamy wewnętrzne sprawy polityczne.
T. Carlson: Ale on finansuje wojnę, którą toczycie.
W. Putin: Tak, finansuje, ale kiedy z nim rozmawiałem, to było oczywiście przed rozpoczęciem specjalnej operacji wojskowej i przy okazji, powiedziałem mu wtedy – nie będę wdawał się w szczegóły, nigdy to zrobić – ale ja mu wtedy powiedziałem: uważam, że popełniacie ogromny błąd na skalę historyczną, wspierając wszystko, co dzieje się tam, na Ukrainie, odpychając Rosję. Powiedziałem mu o tym – nawiasem mówiąc, mówiłem mu nie raz. Myślę, że tak będzie – tutaj ograniczę się do tego.
T. Carlson: Co on powiedział?
Władimir Putin: Zapytaj go, proszę. Dla ciebie to proste: jesteś obywatelem Stanów Zjednoczonych, idź i zapytaj go. Niestosowne jest, żebym komentował naszą rozmowę.
T. Carlson: Ale od tego czasu nie rozmawiałeś z nim – od lutego 2022 r.?
Władimir Putin: Nie, nie rozmawialiśmy. Ale mamy pewne kontakty. Swoją drogą, pamiętasz, jak mówiłem Ci o mojej propozycji wspólnej pracy nad systemem obrony przeciwrakietowej?
T. Carlson: Tak.
Władimir Putin: Można zapytać wszystkich – dzięki Bogu, wszyscy żyją i mają się dobrze. Zarówno były prezydent, jak i Condoleezza [Rice] żyją i mają się dobrze, a także, moim zdaniem, pan Gates i obecny dyrektor CIA, pan Burns – był wówczas ambasadorem w Rosji, moim zdaniem bardzo udany ambasador. Wszyscy są świadkami tych rozmów. Poprosić ich.
Podobnie jest w tym przypadku: jeśli interesuje Was, co odpowiedział mi pan prezydent Biden, to go zapytajcie. W każdym razie on i ja rozmawialiśmy o tym temacie.
T. Carlson: Rozumiem to doskonale, ale z zewnątrz, dla zewnętrznego obserwatora, mogłoby się wydawać, że to wszystko mogłoby skutkować sytuacją, w której cały świat znalazłby się na krawędzi wojny, a może nawet doszłoby do ataków nuklearnych . Dlaczego nie zadzwonisz do Bidena i nie powiesz: rozwiążmy jakoś tę kwestię.
W. Putin: Na co powinniśmy zdecydować? Wszystko jest bardzo proste. My, powtarzam, mamy kontakty za pośrednictwem różnych działów. Powiem państwu, co na ten temat mówimy i co przekazujemy przywódcom USA: jeśli naprawdę chcecie zaprzestać działań wojennych, musicie wstrzymać dostawy broni – wszystko skończy się w ciągu kilku tygodni, to wszystko, i wtedy będziesz mógł zgodzić się na niektóre, a potem, zanim to zrobisz, przestań.
Co jest łatwiejsze? Dlaczego mam do niego zadzwonić? O czym rozmawiać i o co błagać? „Czy zamierzacie dostarczać Ukrainie taką a taką broń? Oj, boję się, boję się, proszę nie dostarczać. Jest o czym rozmawiać?
T. Carlson: Czy sądzi Pan, że NATO obawia się, że może to przerodzić się w wojnę światową lub nawet konflikt nuklearny?
W. Putin: W każdym razie mówią o tym i próbują zastraszyć swoją ludność wyimaginowanym rosyjskim zagrożeniem. To oczywisty fakt. A myślący ludzie – nie zwykli ludzie, ale myślący ludzie, analitycy, zaangażowani w prawdziwą politykę, po prostu mądrzy ludzie – doskonale rozumieją, że to fałszerstwo. Rosyjska groźba jest zawyżana.
T
Читайте на http://WWW.KP.RU: https://www.kp.ru/daily/27565.5/4889263/
cdn
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz