czwartek, 28 marca 2024

Demonologia w nauce Ojców Kościoła

  Mi się wydaje że gnostycyzm – każdy głosił to co mu się wydaje, albo co poznał – nie koniecznie musi być anty-chrzescjanski. No chyba że Luter jest anty-chrzescjański.

Z książki:
Demonologia w nauce Ojców Kościoła
rozdział
Ks. Wincenty Myszor; Stwórca świata i szatan w pismach gnostyków

W pismach gnostyków, tak chrześcijańskich, jak i niechrześcijańskich, pojawia się niemal stale rozróżnienie między Bogiem, najczęściej nazywa­nym innym imieniem niż Bóg (na przykład „Ojciec”), a stwórcą świata nazywanym najczęściej „demiurgiem”. Dla jasności tych rozróżnień należy dodać, że chodzi o stwórcę świata widzialnego, „kosmosu”. Świat widzialny w ocenie gnostyków nacechowany jest negatywnie. Świat jest więzie­niem elementów duchowych. Z tej racji jego stwórca zostaje najczęściej przedstawiony w negatywnym świetle. Ze względu na niektóre cechy przypisywane mu przez gnostyckich myślicieli pojęcie demiurga zbliża się do pojęcia szatana, przeciwnika Boga. Demiurg jednak nigdy nie jest nazwany szatanem. W szczegółach relacji między demiurgiem a szatanem nauka gnostyków okazuje się bardzo interesująca. Ogólnie można stwier­dzić, że gnostycy usiłowali uwolnić Boga od odpowiedzialności za stwo­rzenie świata i człowieka, a jednocześnie obciążyć odpowiedzialnością za istnienie kosmosu i stworzonego w nim człowieka, a dokładniej, za zło tego świata, jakiś inny byt poza Bogiem, demiurga, ewentualnie szatana. Niektórzy gnostycy pragnęli jednak uchodzić za chrześcijan i starali się uwzględnić naukę Kościoła.

1. STWÓRCA ŚWIATA

Gnostycy posłużyli się terminem „demiourgos” znanym także chrześci­jańskim i żydowskim pisarzom (nadał je stwórcy świata Platon w Timajosie). Innym określeniem stwórcy świata jest wyrażenie „Bóg Żydów”. Idąc za sugestią S. Petrement można skrótowo gnostyckiego demiurga opisać następująco: Demiurg, czyli Bóg Starego Testamentu, sądził o sobie i tak się przedstawiał jako jedyny Bóg. Chciał jedynie sam panować na umysła­mi ludzkimi. Ale nadszedł Zbawca, wysłany przez swego Ojca, który jest ponad Demiurgiem i którego Demiurg nie zna. Zbawca zstąpiwszy na ziemię uczył o istnieniu tego właśnie Boga, którego domeną jest transcendencja, a miejscem pobytu – prawda. Ci którzy uznają posłanie Zbawcy wiedzą, że demiurg nie jest Bogiem, że jest tylko jedną z wielu mocy, które rządzą światem; że nie jest prawdą to, czego naucza Demiurg. Ci wiedzą też, że pochodzą od Ojca, tak jak Zbawca; że nie należą do tego świata. Wiedza ta pozwala im przebyć wrogie dla nich sfery archontów, władców świata i dotrzeć do innej rzeczywistości, z której pochodzą i dla której są przeznaczeni’. Wiedza o demiurgu, stwórcy świata jest częścią zbawczej gnozy. Szereg wypowiedzi gnostyków przypisuje akt stworzenia świata aniołom, albo jednemu z aniołów. Satornil twierdził, że „Bóg Żydów jest jednym z aniołów (…), podobnie „proroctwa pochodzą częścio­wo od aniołów, którzy świat stworzyli, a częściowo od szatana (…). „Karporkates i jego uczniowie podzielają pogląd, że świat i wszystko, co jest na nim pochodzi od aniołów, którzy mają daleko mniejsze znaczenie niż niezrodzony (niestworzony) Ojciec”. Przypisanie aniołom udziału w stworzeniu świata nie jest pomysłem wyłącznie gnostyków. W komentarzach do Księgi Rodzaju liczbę mnogą Rdz 1, 26 egzegeci żydowscy tłumaczyli udziałem aniołów5. Ważniejsze od pochodzenia tej idei jest jednak jej znaczenie w wypowiedziach gnostyków. Można przyjąć, że postać demiurga, ewentualnie archontów, władców świata, odpowiednio twórców, można połączyć z wypowiedziami niektórych gnostyków o anio­łach stwórcach świata. W gnostyckim utworze O początku świata (paralelnie także w utworze Hipostaza archontów) stwórca świata pojawia się z chwilą powstania materii. Powstanie zaś materii, odpowiednio chaosu tej materii, przed jej uporządkowaniem przypisano działaniu Mądrości, Sophii. „Sofia, nazwana Pistis, chciała stworzyć dzieło sama, bez swego partnera. Jej dzieło stało się obrazem niebios, tak, że zasłona istnieje między Niebianami a dolnymi eonami. I powstał cień poniżej zasłony, a cień ów stał się materią”. Z materii tej powstaje archont, władca świata. Jest istotą androgyniczną, a więc istotą doskonalszą, jednak nie tak doskonałą jak Mądrość, Sophia, która stała się przyczyną jego powstania. Władca i świata, nazwany jest jej płodem poronionym. Przedstawia się go przy pomocy atrybutów zwierzęcych. Nosi imię „Jaldabaotha”, „Samaela”, lub „Saklasa”; w różnych tekstach imiona te odnoszą się także do innych archontów, władców świata, co ciekawsze, także do przeciwnika Boga, szatana”. Pierwszy archont zachowuje się w opisach Hipostazy archon­tów i O początku świata jak biblijny Bóg Stwórca. Nosi także tytuł „wielkiego rodzica” („archigenetor”), który tworzy niższy świat, podległy jego władzy, na wzór świata wyższego. Podobne stwierdzenia o stwórcy świata padają w innych utworach gnostyków (Apokryf Jana, Sophia Jezusa Chrystusa, Potrójna Protennoia). Według Apokryfu Jana demiurg, który oddalił się z rejonu swojej matki „Mądrości” szuka naj­pierw swego miejsca pobytu, co oznacza najpierw, że oddala się w niższe rejony, wreszcie tworzy dla siebie „miejsce”, analogicznie do biblijnego nieba, „firmamentu” niebieskiego. Przebywając w swoim niebie nie wie, że istnieje świat wyższy. W wersji mitologicznej „łączy się” z żeńską „ignorancją” i tak rodzi niższe byty. Gnostycy wkładają w jego usta często przytaczany cytat „Ja jestem Bogiem i nie ma nikogo poza mną” (Iz 45, 21 ). Jest to jeden z wielu przykładów jego niewiedzy w jednych tekstach, ale także buntu, czy złośliwości, w innych tekstach, co zbliża go do szatana. Mimo, że z demiurgiem łączy się stworzenie świata, to jednak odpowiedzialność za powstanie kosmosu jest podzielona. To „Sophia” najpierw „chciała stworzyć dzieło sama, bez swego partnera. Jej dzieło stało się obrazem niebios”. „Gdy Pistis zobaczyła, co się zdarzyło przez jej nieopatrzny krok, wpadła w przerażenie. Przerażenie spowodowało pojawienie się „dzieła strachu”, które jednak uciekło do chaosu. Ona zaś zwróciła się ku niemu, aby tchnąć w jego oblicze w otchłani, które jest poniżej wszelkich niebios. Gdy Pistis Sophia zapragnęła, by to, co było bez ducha przyjęło formę i panowało nad materią i wszystkimi jej mocami, wtedy z wody wyłonił się najpierw władca”. Władca ów, czyli demiurg, według Apokryfu Jana, „wziął od matki wiele siły, oddalił się od niej i odwrócił od miejsca, w którym się urodził. W swe posiadanie wziął inne miejsce. Stworzył sobie eon, który płonie w świecącym ogniu, w nim teraz przebywa”. Tak więc demiurg wprawdzie rodzi i stwarza w ignorancji wyższego świata, ale jednak mocą udzieloną mu przez stwórczą Mądrość.

Gnostycy przedstawili jego stwórcze działanie jako działanie Sophii-Mądrości, która działa przez nieświadomego demiurga. W Potrójnej Protennoii demiurg stwarza dzięki temu, że nie tylko otrzymał moc swej matki, Mądrości, ale dlatego, że ją samą uwięził i pokonał.

1 komentarz:

  1. [...] koresponduje nie tylko z duchowym nauczaniem Jezusa Chrystusa(z Nim przede wszystkim jako twórcą chrześcijaństwa)…ale także z innymi wielkimi umysłami ludzkości(orfizmem,Pitagorasem,Sokratesem,Platonem.Plotynem)
    Gnoza ściśle splata się-w związku z tym-z „duchowym”,Chrystusowym chrześcijaństwem…
    Sednem nauczania ich wszystkich jest pogląd o dwóch podstawowych rzeczywistościach-złego,niedoskonałego ale przemijającego świata materialnego…rządzonego przez „demiurga=szatana-z jednej strony…oraz dobrego,doskonałego i wiecznego świata duchowego(„raju”)-stworzonego i rządzonego przez Prawdziwego Boga Miłości,Wieczności i Ducha.
    My wszyscy-jako istoty wieczno -duchowe-pochodzimy od Prawdziwego Boga…a naszą „Ojczyzną” jest Świat Ducha.
    Tutaj zaś-do tego niższego,okrutnego…rządzonego przez demiurga=jahwe=szatana świata i ciała-dostaliśmy się skutkiem pewnych błędów…których sam nie potrafię dokładnie wytłumaczyć…ale które np.Platon tłumaczy wcześniejszymi winami duszy i koniecznością ich „odkupienia” w tym „więzieniu dla dusz”…jakim jest materialna rzeczywistość demiurga.
    Zaś celem naszym tutaj…według myślicieli „gnostycznych”…z Jezusem Chrystusem jako Arcy-Gnostykiem-jest postęp duchowy…moralny i intelektualny-tak aby wydostać się z tego ziemskiego piekła i powrócić do Prawdziwego Boga…i naszej Duchowej Ojczyzny.

    OdpowiedzUsuń

Zbrodnicze małżeństwo Graffów

W piśmie z 19 listopada 1953 roku prokurator Alicja Graff wymieniała zarzuty wobec płk. Wacława Kostka-Biernackiego:  „Od 1931 r. do 31 sier...