inny głos:
Pozwolę sobie nie zgodzić się z tą opinią, gdyż wszelkie symptomy potwierdzone rzetelnym opracowaniem dziennikarza śledczego Jamesa Corbetta, chyba z 15 lat temu, wskazują, że Chiny to nowy projekt sanhedrynu zbudowany na bazie doświadczeń z wcześniejszych ich projektów zwanych komunizmen oraz kapitalizmem jako ich hybryda. Tam też przenieśli zachodnią know how, pieniądze oraz całe zakłady przemysłowe łącznie z treningiem kadr, nadzorem implementacji, nauką języka angielskiego i procesów zarządzania uzyskanych dzięki operacji cetryfikowania firm zachodnich standardem ISO. Tak więc Czajniki są wrogiem pozornym, na użytek propagandowy, gdyż przecież nie niszczyliby swego najnowszego żerowiska powstałego w wyniku, jak niektórzy naiwni uważają, cudu gospodarczego.
===
Powyższa opinia jest wg mnie bliska prawdy, gdyby ktoś miał większe wątpliwości, niech łaskawie zastanowi się, gdzie teraz płyną surowce po taniości i jak dużym strumieniem.
Do Chin. I kto kontroluje przepływ towarów z Chin na cały szwiat?
Oduraczoną i zlewaczałą Europę można jeszcze golić i strzyc przez wiele lat zanim bliska będzie zdechnięcia. Za ileś tam lat pozwoli się jej znowu wzbogacić. I tak w kółko. Globalisty nie mają sentymentów, to jest biznes. Przy okazji rząd światowy będzie sobie rządził zza kurtyny, jak dotychczas. Póki co nie da się otwarcie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz