Atak terrorystyczny w Crocus: ilu zabitych, najnowsze wiadomości
Atak terrorystyczny na ratusz Crocus mógł być przygotowywany dłużej niż jeden dzień, powiedzieli eksperci antyterrorystyczni Izwiestii. Sądząc po działaniach przestępców, z wyprzedzeniem przestudiowali oni system bezpieczeństwa, a sami „przeszli poważne szkolenie z bronią palną”, uważają eksperci.
Brutalność napastników została również zauważona przez naocznych świadków ataku: przestępcy nie stawiali żadnych żądań, strzelali ludziom w plecy i starali się, aby ofiar było jak najwięcej.
W wyniku ataku terrorystycznego, według wstępnych danych, zginęło ponad 60 osób, w tym troje dzieci, poinformowało Centralne Centrum Rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa [Liczba ta wzrosła do 115 – admin]. Według Michaiła Muraszko, szefa Ministerstwa Zdrowia, do szpitali trafiło 121 osób, w tym 60 w stanie ciężkim. O tym, co ocaleni powiedzieli odwiedzającym „Crocus City Hall”, jak zbrodnia zareagowała w Rosji i na całym świecie oraz dlaczego urzędnicy USA próbowali natychmiast chronić Ukrainę – w materiale „Izvestia”.
Jak rozwinęły się wydarzenia w Crocus City Hall
Pierwsze doniesienia o odgłosach strzelaniny w sali koncertowej „Crocus City Hall” pojawiły się około godziny 20:00 22 marca. W tym czasie miał rozpocząć się koncert zespołu „Picnic”. Pojemność sali wynosi 6200 osób, wszystkie bilety na koncert zostały sprzedane.
Z relacji naocznych świadków wynika, że grupa terrorystów weszła do budynku przez jedno z głównych wejść.
– Zaczęli strzelać do ludzi na ulicy, zanim dotarli do posterunku straży. Widziałem dwóch mężczyzn z karabinami automatycznymi, którzy zastrzelili co najmniej cztery osoby przede mną. Udało nam się uciec, ale jedna kula i tak mnie trafiła, roztrzaskując paliczek mojego palca” – powiedział Izwiestii naoczny świadek pracujący w barze w holu sali koncertowej.
– Byliśmy spóźnieni na koncert, a przy wejściu tłoczyło się wielu innych spóźnialskich. Strzelanina zaczęła się od końca kolejki. Rozejrzeliśmy się, ludzie biegli. Zasłoniłem sobą dziecko, terrorysta strzelił w drzwi i pobiegł dalej” – powiedział jeden z ocalałych.
Z holu terroryści weszli do środka. W tym czasie, sądząc po nagraniach naocznych świadków, była ona wypełniona w ponad połowie.
– Wszystko zaczęło się około 10 minut przed rozpoczęciem koncertu” – powiedziała Polina Leontieva, mieszkanka Moskwy. Przyszła na koncert z mamą i młodym mężczyzną. – Usłyszeli jakieś dziwne dźwięki. A potem krzyki i wszyscy pobiegli. Mieliśmy miejsca nad antresolą, a od strony sceny zaczęła się strzelanina, tuż nad nami. Wszyscy byli pod siedzeniami, próbując się za nimi ukryć. Wszyscy mówili „proszę nie panikować”, namawiali do wyjścia narożnymi drzwiami, ale nie było wiadomo, gdzie iść, wypchnięci w strasznym tłoku, a potem ruchomymi schodami w dół i na zewnątrz. Spojrzeliśmy w dół do holu, gdzie leżeli martwi ludzie.
– Siedzieliśmy na parterze. Weszli z antresoli, nie stawiali żadnych żądań, od razu zaczęli strzelać” – mówi inny naoczny świadek. – Widziałem trzech, ale było ich więcej. Bez masek, w kamuflażu. Potem rzucili granat zapalający – bliżej sceny, w okolicy piątego-szóstego rzędu, niedaleko nas. Jeden rząd zaczął się palić. Leżeliśmy już wtedy na podłodze. Ale ogień zaczął się rozpalać, coraz trudniej było oddychać, nie mogliśmy tego dłużej znieść i powiedziałem: „Chodźmy”.
Muzycy „Pikniku” byli w tym momencie w garderobie, przygotowując się do występu:
– Kiedy usłyszałem odgłosy wystrzałów, nawet nie zdawałem sobie sprawy z tego, co się stało – mówi jeden z nich. – Pomyślałem, że zadziałały złe efekty specjalne i poszedłem sprawdzić, ale zostaliśmy zatrzymani. Zabarykadowaliśmy się na chwilę w garderobie i niemal natychmiast nas stamtąd wyciągnięto. Uciekliśmy samochodem, a potem nas wyprowadzono.
Naoczni świadkowie w holu sali koncertowej mówili, że na odgłos wystrzałów ludzie biegli na ruchome schody i do wind.
– Słyszeliśmy wybuchy karabinów maszynowych bardzo blisko, a strzelanina była bardzo intensywna, bardzo intensywna! – powiedział naoczny świadek Izwiestii. – Ludzie zaczęli spadać na ruchome schody, nie wiedząc, gdzie uciekać. Następnie z hali wylał się czarny dym, prawie nie można było oddychać, ale strzelanina trwała nadal.
Wielu osobom udało się uciec dzięki temu, że ludzie byli kierowani do wyjść, prawdopodobnie przez pracowników sali koncertowej.
– Powiedzieli nam, dokąd iść, i korytarzami sali dotarliśmy do metra – powiedział naoczny świadek.
<dic
Jednak niektórzy uczestnicy wydarzeń zauważyli, że wiele drzwi, w tym wyjścia serwisowe, było zamkniętych, co spowodowało dodatkowy tłok.
Ci, którym udało się wybiec na ulicę, uciekali przez most w kierunku Krasnogorska lub obwodnicy Moskwy.
Pomoc dla rannych
Pierwsi ranni zaczęli przybywać do szpitali znajdujących się najbliżej Crocus City Hall natychmiast po ataku terrorystycznym. Około dwóch godzin po tragedii gubernator obwodu moskiewskiego Andriej Worobjow poinformował, że do szpitali trafiło 1 rannych, w tym cztery osoby w stanie ciężkim. W tym momencie na miejscu ataku terrorystycznego pracowało około 70 załóg karetek pogotowia i kilka helikopterów.
Moskiewskie szpitale przygotowywały się na przyjęcie rannych.
– Do pracy wezwano wszystkich ordynatorów i większość lekarzy. Nie wykluczono, że konieczne będzie wypisanie tych pacjentów, których można było wypisać, aby zwolnić łóżka” – powiedział rozmówca Izwiestii w Miejskim Szpitalu Klinicznym nr 1 im.
Tuż po północy Ministerstwo Zdrowia regionu moskiewskiego poinformowało, że 33 osoby, w tym jedno dziecko, zostały hospitalizowane w szpitalach w regionie. Ranne dziecko z raną postrzałową zostało przewiezione do szpitala miejskiego w Krasnogorsku.
Agencja dodała, że ofiary otrzymały rany postrzałowe, oparzenia różnego stopnia. Odnotowano również złamania i zatrucie tlenkiem węgla.
Szef rosyjskiego Ministerstwa Zdrowia Michaił Muraszko powiedział, że w sumie 115 osób zostało hospitalizowanych po ataku terrorystycznym w „Crocus City Hall”. Według niego, wśród nich jest pięcioro dzieci.
60 dorosłych pacjentów jest w ciężkim stanie. Ponad 30 osób zgłosiło się do leczenia ambulatoryjnego, powiedział Michaił Muraszko.
Ranni zostali przywiezieni do szpitali zarówno przez karetki pogotowia, jak i przez zaniepokojonych obywateli, którzy pomagali ludziom w ewakuacji.
– Wybiegliśmy na obwodnicę Moskwy, a życzliwi ludzie zabrali nas i zawieźli do szpitala” – powiedziała Izwiestii Julia Chwatkowa, jedna z rannych, którą nasi korespondenci spotkali w jednym ze szpitali. Lekarze opatrzyli jej ranę ramienia, podczas gdy jej towarzysz został postrzelony w stopę.
– Stojąc na samym początku, przy wejściu, [terroryści] strzelili w plecy. Upadliśmy na podłogę. Mieliśmy rany odłamkowe, że tak powiem, wyszliśmy z tego lekko” – powiedziała Julia.
Opiekę medyczną nad ofiarami w Federalnym Centrum Medycyny Katastrof rosyjskiego Ministerstwa Zdrowia koordynowali osobiście wicepremier Tatiana Golikowa i minister zdrowia Michaił Muraszko, podał rosyjski rządowy kanał Telegram.
Rząd poinformował, że pomoc medyczna jest świadczona w odpowiednich instytucjach w Moskwie, obwodzie moskiewskim i ośrodkach federalnych.
Służba prasowa Ministerstwa Zdrowia regionu moskiewskiego poinformowała, że region stworzył „wystarczający zapas krwi i jej składników” dla ofiar ataku terrorystycznego.
Jednocześnie przewodniczący Moskiewskiej Dumy Miejskiej Aleksiej Szaposznikow powiedział 23 marca, że mieszkańcy Moskwy i regionu moskiewskiego są proszeni o oddawanie krwi.
„Po dzisiejszej tragedii w „Crocusie” wiele ofiar potrzebuje krwi dawców. Proszę Państwa o oddawanie krwi dla rannych! Teraz jest to bardzo ważne, to kwestia życia i śmierci dziesiątek osób” – napisał poseł w kanale Telegram.
Według posła, przyjmowanie dawców krwi i jej składników rozpocznie się od 8:30 w sobotę, 23 marca, w centrach krwi Federalnej Agencji Medyczno-Biologicznej (FBMA) Rosji.
Ministerstwo Sytuacji Nadzwyczajnych otworzyło gorącą linię w związku z atakiem terrorystycznym w ratuszu Crocus w Krasnogorsku w obwodzie moskiewskim.
Można się z nią kontaktować pod numerem 8-800-775-17-17.
Walka z pożarem
Pożar, wywołany przez terrorystów podpalających salę koncertową, szybko ogarnął budynek, osiągając najpierw 3 000 metrów kwadratowych, a następnie prawie 13 000 metrów kwadratowych, podało rosyjskie Ministerstwo Sytuacji Nadzwyczajnych. W pewnym momencie doszło do częściowego zawalenia się dachu.
Około godziny 22:00 w akcji gaśniczej brało udział ponad 320 osób i ponad 130 sztuk sprzętu, trzy helikoptery zrzucające wodę na płonący budynek, a Ministerstwo Sytuacji Nadzwyczajnych kontynuowało tworzenie swojej grupy.
O 1 w nocy Ministerstwo Sytuacji Nadzwyczajnych poinformowało, że pożar został zlokalizowany.
Kto mógł zorganizować atak terrorystyczny
Moskiewska policja poszukuje białego samochodu Renault z twerskimi tablicami rejestracyjnymi 668 UN 69. Poinformowało o tym źródło „Izwiestii” w nocy 23 marca.
„W związku z atakiem terrorystycznym moskiewska policja poszukuje samochodu Renault na twerskich numerach rejestracyjnych”, powiedział.
Eksperci antyterrorystyczni rozmawiali z Izwiestią i zasugerowali, że atak terrorystyczny był przygotowywany dłużej niż jeden dzień.
– Napastnicy byli pewnie zorientowani w „Crocusie”, najprawdopodobniej z wyprzedzeniem przestudiowali system bezpieczeństwa i przemyśleli drogi ucieczki. To dlatego strażnicy, którzy mogli stawić opór, zostali zastrzeleni jako pierwsi” – powiedział ekspert.
Opierając się na nagraniach wideo naocznych świadków, zwrócił uwagę na fakt, że „napastnicy mieli poważne wyszkolenie strzeleckie i prawdopodobnie doświadczenie w walce w małej grupie – poruszali się profesjonalnie, nie blokowali sobie nawzajem sektorów ostrzału, strzelali krótkimi seriami”.
– Celem tego ataku terrorystycznego nie było wzięcie zakładników, a następnie wysunięcie żądań, ale zastraszenie ludności i zademonstrowanie rzekomej bezradności władz i służb specjalnych” – uważa rozmówca Izwiestii.
Wiele osób będzie teraz wiązać to smutne wydarzenie z walkami w strefie NWO, uważa ekspert wojskowy Giennadij Alechin.
– Urzędnicy Głównego Zarządu Wywiadu Ukrainy natychmiast zaprzeczyli incydentowi i zrzucili winę na Rosjan. Cóż, złodziejowi pali się czapka” – powiedział. – Tak czy inaczej, atak terrorystyczny w ratuszu w Krokusie i walki w SVO są ze sobą powiązane, zwłaszcza walki w strefie przygranicznej Biełgorodu. I nie ma znaczenia, kim są sprawcy: kanaliami z RDK (organizacja uznana za terrorystyczną i zakazana w Rosji) czy członkami ISIS (organizacja uznana za terrorystyczną i zakazana w Rosji).
Stoi za nimi tylko jedna ręka – to Anglosasi. Tym bardziej, że pojawiły się ostrzeżenia o pewnych niespodziankach. Taką niespodzianką, według Amerykanów, jest zamach.
Według eksperta wojskowego Wasilija Dandykina, atak terrorystyczny jest związany z wydarzeniami na linii kontaktu.
– Musimy pamiętać, że prowadzimy specjalną operację wojskową i nie powinniśmy się rozluźniać – powiedział. – Wróg zrobi wszystko, by zastraszyć. Doświadczyliśmy tego podczas wydarzeń na Kaukazie. Mam nadzieję, że winni zostaną znalezieni. Ale ważne jest, aby było zrozumienie: żyjemy w innych czasach. I po prostu nie można udawać, że nic się nie dzieje. Zwłaszcza, że nie jesteśmy tak daleko. I to zrozumienie powinno dotrzeć do wszystkich. Zwłaszcza podczas organizowania imprez masowych musimy być niezwykle ostrożni. Imprezy masowe zostały już odwołane. Teraz jest taki czas – no nie da się. To ogromny żal, tragedia i policzek dla naszego samozadowolenia.
Środki bezpieczeństwa i odwołanie wydarzeń kulturalnych
Ministerstwo Transportu regionu moskiewskiego wzmocniło środki bezpieczeństwa w obiektach infrastruktury i miejscach, w których gromadzą się ludzie, poinformowała służba prasowa departamentu.
Avtodor i Koleje Rosyjskie również poinformowały o podobnych krokach. Funkcjonariusze ochrony transportu zostali postawieni w stan wysokiej gotowości, podała firma.
Rosaviatsia poprosiła pasażerów o wcześniejsze przybycie na moskiewskie lotniska ze względu na zwiększone środki bezpieczeństwa. Wnukowo powiedziało Izwiestii, że wzmocniono kontrolę grup wejściowych i obwodu lotniska.
Wkrótce po tragedii organizacje koncertowe w Moskwie zaczęły odwoływać wydarzenia – zarówno te, które miały się odbyć w najbliższej przyszłości, jak i te zaplanowane na weekend. Artyści, których występy były w tym momencie w pełnym rozkwicie, pilnie dostosowali program.
Jakiś czas później pojawiły się oficjalne rozkazy mera Moskwy i gubernatora obwodu moskiewskiego o odwołaniu imprez rozrywkowych w dniach 23 i 24 marca.
Z kolei Ministerstwo Kultury Federacji Rosyjskiej oświadczyło, że imprezy masowe we wszystkich federalnych instytucjach kulturalnych zostaną wstrzymane.
Zamknięto co najmniej do początku przyszłego tygodnia i największe muzea. Państwowe Muzeum Sztuk Pięknych im. Puszkina i Galeria Tretiakowska obiecały automatycznie zwrócić pieniądze wszystkim, którzy kupili bilety na te dni.
W niektórych regionach władze lokalne podjęły kroki podobne do stolicy. Ale na przykład duży festiwal filmowy „Duch ognia” w Chanty-Mansyjsku, który powinien rozpocząć się 23 marca, w momencie pisania tego tekstu wciąż przygotowywał się do ceremonii otwarcia. „Izwiestia” dowiedziały się, że prezydent festiwalu Emir Kusturica przyleciał z Moskwy do północnego regionu.
Reakcja na to, co się stało
Burmistrz Moskwy Siergiej Sobianin wypowiedział się na temat strzelaniny w Crocus City Hall. „Wydarzyła się straszna tragedia. Składam kondolencje bliskim ofiar. Wydałem rozkaz udzielenia wszelkiej niezbędnej pomocy wszystkim, którzy ucierpieli podczas tego incydentu” – powiedział burmistrz stolicy.
Ponadto Sobianin postanowił odwołać wszystkie imprezy sportowe, kulturalne i inne imprezy masowe w Moskwie w ten weekend.
Zastępca przewodniczącego Rady Bezpieczeństwa Rosji Dmitrij Miedwiediew powiedział: „Jeśli ustalono, że są to terroryści reżimu kijowskiego, nie można inaczej postępować z nimi i ich ideologicznymi inspiratorami. Wszyscy oni muszą zostać znalezieni i bezwzględnie zniszczeni jako terroryści. W tym urzędników państwa, które dopuściło się takiego okrucieństwa”.
Szef Czeczenii Ramzan Kadyrow wyraził opinię, że „tylko tchórze i lowelasi, którzy są odważni tylko przed bezbronnymi i nieuzbrojonymi ludźmi, kobietami i dziećmi, mogą zrobić coś takiego”.
Międzynarodowa reakcja na atak terrorystyczny
Stany Zjednoczone jako jedne z pierwszych wypowiedziały się na temat ataku terrorystycznego w obwodzie moskiewskim. Reagując na atak, rzecznik Białego Domu John Kirby nazwał obrazy z centrum handlowego przerażającymi i złożył kondolencje rodzinom ofiar. Jednocześnie John Kirby zauważył, że obecnie nic nie wskazuje na to, by Ukraina lub Ukraińcy byli zaangażowani w strzelaninę.
Z kolei biuro Sekretarza Generalnego ONZ stwierdziło, że jest „zasmucone” wiadomościami z Moskwy. Taka reakcja nie znalazła zrozumienia w kręgach rosyjskich.
– Zasmucony? Z powodu strzelaniny? To jakaś bijatyka na strzelnicy, czy co? Ludzie transmitują na żywo potworny krwawy atak terrorystyczny, który wywołuje nie „smutek”, ale przerażenie, szok, konsternację, bezwarunkowe potępienie, słuszny gniew i współczucie dla ofiar” – powiedziała rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa.
Rosyjskie MSZ nazwało atak uzbrojonych bojowników „krwawym atakiem terrorystycznym”. Jeśli chodzi o spekulacje na temat braku zaangażowania Kijowa, Maria Zakharova zauważyła, że Biały Dom nie ma prawa nikomu pobłażać.
„Biały Dom powiedział, że nie widzi żadnych oznak, że Ukraina lub Ukraińcy są zaangażowani w atak terrorystyczny w Moskwie. Na jakiej podstawie urzędnicy w Waszyngtonie wyciągają jakiekolwiek wnioski w środku tragedii o czyimkolwiek braku zaangażowania? Jeśli USA mają lub miały wiarygodne dane w tej sprawie, powinny one zostać natychmiast przekazane stronie rosyjskiej” – napisała na swoim kanale Telegram.
Ambasador rosyjskiego MSZ Rodion Mirosznik powiedział, że Rosja zwróci się o zwołanie posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ w związku z atakiem terrorystycznym na Crocus City Hall.
W pierwszych godzinach po ataku prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka złożył kondolencje. Zdecydowanie potępił to „brutalne morderstwo niewinnych ludzi” i wyraził przekonanie, że wszyscy zaangażowani w atak zostaną zidentyfikowani i ukarani. Przywódcy Wenezueli, Turcji i Boliwii wyrazili słowa wsparcia. Prezydent Kazachstanu Kasym-Jomart Tokayev poinstruował organy ścigania, aby w razie potrzeby pomogły rosyjskim kolegom. Ponadto ministerstwa spraw zagranicznych Armenii, Azerbejdżanu, Arabii Saudyjskiej, Kirgistanu, Iranu, Kataru, Pakistanu, Kuby i Iranu potępiły atak terrorystyczny w Moskwie.
Ze wsparciem dla ofiar ataku terrorystycznego i słowami współczucia wystąpiła i Unia Europejska.
„Unia Europejska jest zszokowana i zbulwersowana doniesieniami o ataku terrorystycznym na Crocus City Hall w Moskwie. UE potępia wszelkie ataki na ludność cywilną. Myślami jesteśmy ze wszystkimi dotkniętymi atakiem obywatelami Rosji” – napisał rzecznik polityki zagranicznej UE Peter Stano w mediach społecznościowych X.
Minister spraw zagranicznych Włoch Antonio Tajani potępił terroryzm w jakiejkolwiek formie i wyraził współczucie rodzinom ofiar. Ministerstwa spraw zagranicznych Luksemburga i Francji złożyły kondolencje. Niemcy wezwały do szybkiego śledztwa w sprawie tego, co się stało.
– „Co najmniej tuzin osób zginęło, a wiele innych zostało rannych w najgorszym ataku terrorystycznym w Rosji w ostatnich latach”, powiedział Gunnar Beck, członek Parlamentu Europejskiego. – Nadal nie jest jasne, dlaczego zachodnie służby wywiadowcze miały informacje wskazujące na możliwe ataki terrorystyczne w stolicy Rosji, które najwyraźniej nie były dostępne dla rosyjskich władz.
Na początku tego miesiąca kraje zachodnie, na czele ze Stanami Zjednoczonymi, wydały szereg ostrzeżeń dla swoich obywateli, aby nie uczestniczyli w masowych zgromadzeniach w Rosji. Już 8 marca ambasada USA w Moskwie wydała ostrzeżenie o możliwych atakach terrorystycznych w rosyjskiej stolicy.
„Ambasada monitoruje doniesienia, że ekstremiści mają bliskie plany zaatakowania dużych zgromadzeń w Moskwie, w tym koncertów, a obywatelom USA zaleca się unikanie dużych zgromadzeń w ciągu najbliższych 48 godzin” – czytamy w oświadczeniu.
Jednak Waszyngton szybko stwierdził, że nie miał wcześniejszej wiedzy o tragedii.
Brytyjski poseł George Galloway powiedział w mediach społecznościowych, że jeśli okaże się, że administracja prezydenta USA Joe Bidena była zaangażowana w masakrę, „powstanie de facto stan wojny między supermocarstwami”.
https://iz.ru/1670256/izvestiia/anatomiia-ubiitc-kto-stoit-za-strashnym-teraktom-v-krokuse
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz