wtorek, 7 maja 2024

De gustibus…

 Zal, ze zanika gwara warszawska, język kaszubski; jeszcze troche i zaniknie wspaniała góralszczyzna; ktoś probuje zabraniać regionalnej odmiany języków; właściwie gwara krakowska juz nie istnieje, bo każdy ma obowiązek mówić ‚po miastowemu’.

Natomiast nikomu nie przeszkadza straszliwie zachwaszczona polszczyzna…. amerykanskim slangiem i angielska grypserą  

De gustibus…

Moja mama porwania z ul. Lobzowskiej w Krakowie, i wysłana do obozu w Niemczech – nie miała prawa mówić po polsku;

W 2014 roku język polski, rosyjski i tatarski były zakazane na Ukrainie; niejaki Jacyniuk wniósł propozycje ustawy w Wierchownej Radzie.

A tymczasem, w Kanadzie jakoś nikt sie nie boi polskiego języka w lokalnej prasie; ani polskiej radiostacji..

Uważam, ze sama dyskusja na temat prawa do używania języków regionalnych jest przykra.

W Rosji, 273 języki sa aktualnie w życiu.

Regionalizmy sa nieuniknione!

W Anglii nikt nie używa australijskiego słowa ‚gum tree’. Każdy mówi „eukaliptus’.

Język Śląski nie jest jezykiem niemieckim. Znane sa różne przyklady: Jeden zawsze bede pamietac:

Dwa ‚hanysy’ na wycieczce w Berlinie ogladaja wystawy z męską odzieżą:

Gada Zeflik do Ecika: Jakby wiedziol jak sie po ichniemu godo „anzug’ – toby se kupiou’

TEKST: BANITA.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zbrodnicze małżeństwo Graffów

W piśmie z 19 listopada 1953 roku prokurator Alicja Graff wymieniała zarzuty wobec płk. Wacława Kostka-Biernackiego:  „Od 1931 r. do 31 sier...