Polska kultura poniosła z początkiem tego tygodnia dwie wielkie straty.
6 maja zmarł wieku 78 lat Jacek Zieliński – współtwórca zespołu Skaldowie. Artysta ukończył liceum muzyczne w klasie skrzypiec, był wokalistą, trębaczem, aranżerem i kompozytorem. Od 1965 był członkiem zespołu Skaldowie. Występował także jako solista, m.in. w 1967 na Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu – „Dzień niepodobny do dnia” i później w duecie z Łucją Prus – „W żółtych płomieniach liści”.
Był odznaczony Złotym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis” oraz Złotym Krzyżem Zasługi.
7 maja wieku 88 lat zmarł wybitny muzyk jazzowy, kompozytor, aranżer i dyrygent, dziennikarz i krytyk muzyczny Jan Ptaszyn Wróblewski. Na scenie jazzowej zadebiutował w 1956 na 1. Festiwalu Jazzowym w Sopocie, występując z Sekstetem Krzysztofa Komedy. Współpracował m.in. z Jerzym Matuszkiewiczem, czy Wojciechem Karolakiem, Jarosławem Śmietaną. Promował młodych artystów.
Jako pierwszy polski jazzman oraz jedyny z krajów zza tzw. żelaznej kurtyny wystąpił na festiwalu jazzowym w Newport (USA). Europie, Ameryce Północnej, Afryce i Azji. W latach 1968–1978 kierował Studiem Jazzowym Polskiego Radia.
Współpraca z Willisem Conoverem (popularyzatorem Jazzu w Radio Music USA) zaowocowała powstaniem audycji Trzy kwadranse jazzu, którą prowadził nieprzerwanie od 1970 roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz