wtorek, 6 sierpnia 2024

Niepokojące kwestie polityki migracyjnej UE



Komisja Europejska opublikowała w lipcu 2024 roku komunikat dotyczący Wspólnego Planu Wdrożenia Paktu w sprawie migracji i azylu.


Dokument ten, będący mapą drogową dla instytucji UE i państw członkowskich, ma na celu stworzenie sprawnie funkcjonującego systemu azylowego do połowy 2026 roku. Główne założenia komunikatu opierają się na koncepcji „solidarności” i „odpowiedzialności” w relokacji migrantów między państwami członkowskimi.

Pomimo – jak mogłoby się wydawać – szlachetnych intencji, plan ten budzi zdecydowanie uzasadnione kontrowersje i obawy, zarówno w Polsce, jak i w innych krajach Unii Europejskiej.

Jednym z kluczowych punktów komunikatu jest koncepcja „solidarności”, która zakłada równomierne rozłożenie ciężaru przyjmowania migrantów na wszystkie państwa członkowskie. Oznacza to, że państwa, które do tej pory nie miały dużej liczby migrantów, będą zmuszone do ich relokacji od swoich bardziej obciążonych sąsiadów.

Idea ta jest jednak zdecydowanie oderwana od rzeczywistości politycznej i społecznej w wielu krajach UE. W praktyce, narzucenie obowiązków w zakresie przyjmowania migrantów na państwa niechętne tej polityce może prowadzić do poważnych napięć wewnętrznych i sprzeciwów ze strony obywateli zarówno w poszczególnych krajach, jak też na szerszym tle unii.

Wdrażanie reformy azylowej będzie wymagać znacznych środków finansowych i zasobów ludzkich, co jest kolejnym problemem. Państwa członkowskie są zobowiązane do opracowania Krajowych Planów Wdrożeniowych do grudnia 2024 roku.

Jednak wiele krajów, zwłaszcza tych z mniejszymi budżetami, może nie być w stanie sprostać wymaganiom narzuconym przez Komisję Europejską. Brak uwzględnienia specyfiki krajowej, zarówno pod względem ekonomicznym, jak i społecznym, może prowadzić do nieefektywnego wdrożenia i dalszych problemów związanych z migracją.

Kolejnym aspektem budzącym kontrowersje są koszty związane z wdrażaniem Paktu. Komisja Europejska w komunikacie wyraźnie zaznacza, że proces ten będzie wymagał znacznych środków finansowych i zasobów ludzkich. W kontekście gospodarczych trudności, z jakimi boryka się wiele krajów UE, takich jak inflacja i rosnące koszty życia, obciążenie budżetów państwowych dodatkowymi kosztami związanymi z migracją może wywołać niezadowolenie społeczne i polityczne.

Komunikat przewiduje również wprowadzenie Wspólnego Systemu Informacji o Migracji i Azylu (Eurodac), który ma umożliwić krajom UE stosowanie nowych zasad „solidarności” i „odpowiedzialności”. Chociaż system ten może poprawić koordynację i wymianę informacji, istnieje ryzyko, że szybkie procedury kontroli na granicy zewnętrznej UE mogą naruszać prawa osób ubiegających się o azyl.

Skrócenie procedur azylowych dla wniosków o niskiej szansie powodzenia, choć może przyspieszyć proces decyzyjny, może również prowadzić do błędnych decyzji i odesłania osób, którym rzeczywiście grozi prześladowanie.

Komisja Europejska postuluje również umożliwienie wcześniejszego dostępu do rynku pracy i opieki zdrowotnej dla osób, którym przyznano ochronę międzynarodową. Chociaż teoretycznie wydaje się to krok w dobrą stronę, wdrożenie tych postanowień w praktyce może napotkać na liczne trudności.

Wiele krajów boryka się z własnymi problemami na rynku pracy, tymczasem nagłe zwiększenie liczby osób uprawnionych do pracy może prowadzić do napięć i problemów z integracją. Ponadto, ramy prawne dotyczące odsyłania nielegalnych migrantów do ich krajów pochodzenia są skomplikowane i trudne do egzekwowania, co może prowadzić do długotrwałych procesów i dodatkowych kosztów.

Pakt migracyjno-azylowy budzi więc kontrowersje nie tylko ze względu na swoje założenia, ale także na sposób jego siłowego narzucenia państwom członkowskim. Julia Książek z Centrum Prawa Międzynarodowego Ordo Iuris podkreśla, że pakt ten posługuje się terminem „zwiększenia solidarności i odpowiedzialności między państwami członkowskimi”, co w praktyce oznacza narzucenie obowiązków na wszystkie kraje, niezależnie od ich gotowości i możliwości.

Taki sposób postępowania może prowadzić do głębszych podziałów w UE i zwiększenia oporu wobec wspólnej polityki migracyjnej i – co zapewne będzie pozytywnym efektem – odradzanie się koncepcji państw narodowych oraz Europy ojczyzn.

Jerzy Mróz
https://prawy.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Brytyjczycy, nic się nie stało!!!

  Brytyjczycy, nic się nie stało!!! A to gagatek ! Przecie kosher Izaak … https://geekweek.interia.pl/nauka/news-newton-jakiego-nie-znamy-zb...