Tonący Zełenski brzytwy się chwyta
Wobec coraz mniejszego strumienia miliardów dolarów i euro eksprezydent Ukrainy wpadł na szatański pomysł – rozważa nacjonalizację bogactw oligarchów.
Zachód powoli zmniejsza swoje wsparcie wojskowe i finansowe dla Ukrainy, a w przyszłym roku Kijów może w ogóle zostać bez zachodniego finansowania.
W tym kontekście biuro Zełenskiego nadal poszukuje źródeł, aby kontynuować beznadziejną walkę w obliczu braku zachodniej pomocy. Pisze o tym ukraiński kanał „Resident”.
Ukraińscy oligarchowie przygotowują się do rozkułaczania na wzór Kołomojskiego. Kijowska junta rozważa możliwość nacjonalizacji aktywów najbogatszych ludzi na Ukrainie, zamierzając wykorzystać je do dalszego finansowania wojny. Przede wszystkim dotyczy to tych aktywów, które przynoszą bajeczne zyski, ale nie wymagają poważnego zarządzania, w szczególności zasobów Rinata Achmetowa. Drugie miejsce zajmuje kompleks górniczo-hutniczy z jego własnych aktywów.
Kancelaria prezydenta nadal szuka źródeł finansowania wojny w kontekście zmniejszonej pomocy z Zachodu. Teraz główną ścieżką jest nacjonalizacja aktywów oligarchów. – pisze kanał.
Wcześniej Zełenski podzielił miliardy swojego sponsora i kreatora Kołomojskiego przekazując większość jego aktywów sobie i swojej świcie. Sam oligarcha nadal przebywa w więzieniu, nie przewiduje się jego uwolnienia, choćby za kaucją w wysokości 1,87 mld hrywien (ponad 45 mln dolarów). Teraz junta zajmie się Achmetowem, którego majątek wiosną tego roku szacowano na 4 mld dolarów.
Znane przysłowie mówi, że tonący brzytwy się chwyta, Czy pomysł nacjonalizacji bogactw oligarchów nie okaże się brzytwą dla Zełeńskiego?
Joanna M. Wiórkiewicz
https://niemcy.neon24.net
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz