czwartek, 16 stycznia 2025

Siedem lat od ataku w galerii handlowej. Nożownik-morderca już na wolności.

Siedem lat od ataku w galerii handlowej. Nożownik-morderca już na wolności.


Konrad K., nożownik-morderca z galerii handlowej w Stalowej Woli, zaledwie po siedmiu latach wyszedł na wolność. Biegli uznali, że w momencie ataku był niepoczytalny, a teraz z nim wszystko w porządku.

W październiku 2017 roku Konrad K. dokonał brutalnego ataku na przypadkowych klientów galerii. Uzbrojony w kilka wojskowych bagnetów, przez 12 minut terroryzował bezbronnych ludzi. Jego działania zabrały życie 51-letniej Małgorzacie P., która tego dnia miała odebrać okulary. Dodatkowo osiem innych osób zostało ciężko rannych.

Napastnik został uznany za niepoczytalnego i skierowany na przymusowe leczenie Przez siedem lat przebywał w szpitalu psychiatrycznym w Radecznicy. I właśnie wyszedł na wolność – zaledwie po siedmiu latach od ataku nożem w galerii handlowej i pozbawieniu życia przypadkowej osoby.

Taką decyzję podjął Sąd Okręgowy w Zamościu. Jak argumentuje, decyzja o zwolnieniu została podjęta na podstawie jednoznacznych opinii biegłych psychiatrów i psychologa, którzy stwierdzili znaczącą poprawę jego stanu zdrowia.

„W świetle obowiązujących przepisów, powołanie nowych biegłych jest możliwe tylko w przypadku niejednoznacznych opinii” – wyjaśnia rzecznik sądu, Paweł Tobała.

Prokuratura w Tarnobrzegu nie zgadza się z decyzją sądu. Rzecznik prokuratury, Andrzej Dubiel, potwierdził złożenie odwołania do Sądu Apelacyjnego w Lublinie, wnosząc o ponowną ocenę stanu zdrowia Konrada K.

Po opuszczeniu zakładu psychiatrycznego mężczyzna został zobowiązany do podjęcia regularnej terapii ambulatoryjnej w Centrum Zdrowia Psychicznego w Stalowej Woli. Sąd zapewnił, że w przypadku nieprzestrzegania warunków leczenia, możliwy jest jego powrót do zamkniętego zakładu.

Decyzja sądu wywołuje niemały strach wśród lokalnej społeczności, a w skali ogólnopolskiej budzi duże kontrowersje. Jak podaje „Fakt”, powołując się na relacje sąsiadów, nożownik nie był na razie widziany w okolicy swojego domu rodzinnego. Ten pozostaje od wielu lat zamknięty.

KM
https://nczas.info/

Nie ma się czego bać. Na podstawie jednoznacznych opinii biegłych psychiatrów i psychologa stan psychiczny bandyty znacznie się poprawił.
Admin

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

W Niemczech człowiek niesłusznie skazany po 13 latach w więzieniu dostał rachunek za spanie i obiady na 100 tysięcy euro!

Historia Manfreda Genditzkiego brzmi jak scenariusz rodem z koszmaru. Mężczyzna ten, w 2010 roku, został skazany na dożywocie za morderstwo,...