poniedziałek, 31 marca 2025

Mityczny pojazd TR-3B kontynuacją nazistowskich projektów antygrawitacyjnych z kompleksu Riese?



W tajemniczych podziemiach kompleksu Riese w południowo-zachodniej Polsce mogła narodzić się technologia, którą obecnie Amerykanie rozwijają w swoich najbardziej tajnych laboratoriach. 

Czy legendarny TR-3B mógł powstać na fundamentach nazistowskich eksperymentów z Gór Sowich? Przyjrzyjmy się dostępnym informacjom i teoriom, które łączą te dwa odległe, lecz intrygująco podobne projekty.

Kompleks Riese („Olbrzym”) to seria podziemnych tuneli i obiektów budowanych przez nazistowskie Niemcy w Górach Sowich na Dolnym Śląsku. Oficjalnie przeznaczony miał być na kwatery Hitlera, ale wielu badaczy twierdzi, że prowadzono tam tajne projekty badawcze. Najsłynniejszym z nich miał być projekt „Die Glocke” (Dzwon) – urządzenie w kształcie dzwonu, około 4 metrów wysokości, zawierające dwa przeciwbieżnie obracające się cylindry wypełnione substancją o nazwie „Xerum 525”.

Według niepotwierdzonego świadectwa Igora Witkowskiego i Nicka Cooka, „Die Glocke” miał być urządzeniem zdolnym do manipulacji grawitacją i być może nawet czasoprzestrzenią. Testy miały odbywać się na Dolnym Śląsku, w pobliżu kopalni Wenceslaus, na betonowej konstrukcji zwanej przez niektórych „The Henge”.

TR-3B Black Manta to rzekomo tajny amerykański pojazd wojskowy o trójkątnym kształcie, wykorzystujący technologię antygrawitacyjną. Według twierdzeń Edgara Fouche’a, który utrzymywał, że pracował w Area 51, TR-3B wykorzystuje plazmę rtęciową pod wysokim ciśnieniem, przyspieszaną do ogromnych prędkości, co pozwala redukować masę pojazdu o niemal 90%.

Nie ma oficjalnych potwierdzeń istnienia takiego pojazdu, ale liczne obserwacje trójkątnych obiektów latających – między innymi podczas słynnej fali obserwacji w Belgii w 1989 roku czy incydentu „Phoenix Lights” z 1997 roku – są przez niektórych przypisywane właśnie TR-3B.

Choć nie ma bezpośrednich dowodów na to, że TR-3B jest kontynuacją prac nad „Die Glocke”, istnieją interesujące zbieżności. Oba projekty rzekomo korzystają z podobnych substancji: „Die Glocke” miał używać tajemniczego „Xerum 525” o metalicznych właściwościach, podczas gdy TR-3B wykorzystuje plazmę rtęciową. Zarówno „Die Glocke”, jak i TR-3B miały być projektowane jako urządzenia antygrawitacyjne, zdolne do zniesienia lub modyfikacji efektów przyciągania ziemskiego. Po II wojnie światowej, USA prowadziło Operację Paperclip, w ramach której sprowadzono do Ameryki czołowych niemieckich naukowców. Istnieje teoria, że wraz z nimi mogła trafić do USA również wiedza na temat eksperymentów z kompleksu

Kluczowym elementem teorii łączącej „Die Glocke” z TR-3B jest właśnie Operacja Paperclip. W jej ramach, setki niemieckich naukowców, w tym Wernher von Braun, zostało sprowadzonych do USA po II wojnie światowej. Oficjalnie mieli oni pracować nad amerykańskim programem kosmicznym i rakietowym, ale niektórzy spekulują, że część z nich mogła kontynuować prace nad bardziej egzotycznymi technologiami rozwijanymi w III Rzeszy.

Szczególnie interesujące są patenty złożone przez marynarkę USA w 2020 roku, dotyczące technologii związanych z falami grawitacyjnymi i modyfikacją przestrzeni-czasu. Choć oficjalnie przedstawiane jako czysto eksperymentalne, mogą one sugerować, że amerykańskie siły zbrojne rzeczywiście interesują się technologiami podobnymi do tych przypisywanych „Die Glocke” i TR-3B.

Chociaż w 2025 roku nie odnotowano nowych, wiarygodnych obserwacji TR-3B, wcześniejsze raporty, szczególnie z Belgii (1989) i Phoenix (1997), nadal intrygują badaczy. Setki, a nawet tysiące świadków opisywało ogromne, trójkątne obiekty latające, które poruszały się bezszelestnie i wykonywały manewry niemożliwe dla konwencjonalnych statków powietrznych.

Edgar Fouche, kluczowy whistleblower w sprawie TR-3B, twierdził, że pojazd ten był wynikiem reverse engineeringu, choć nie sprecyzował czy chodziło o technologię pozaziemską czy nazistowską. Jego wiarygodność jest kwestionowana, ale jego szczegółowe opisy technologii antygrawitacyjnej opartej na rtęci przywodzą na myśl te przypisywane „Die Glocke”.

Należy podkreślić, że brak jest twardych dowodów zarówno na istnienie „Die Glocke”, jak i TR-3B. Wielu historyków uważa „Die Glocke” za mit lub hoax, a oficjalne instytucje, takie jak US Air Force, nie potwierdzają istnienia TR-3B. Wiarygodność głównych źródeł informacji na temat obu obiektów – Igora Witkowskiego i Nicka Cooka w przypadku „Die Glocke” oraz Edgara Fouche’a w przypadku TR-3B – jest często kwestionowana. Istnieje możliwość, że opowieści o tych tajemniczych technologiach mogą być elementem dezinformacji lub po prostu współczesnym mitem.

Choć brak jest konkretnych dowodów na to, że TR-3B jest kontynuacją prac nad nazistowskim „Die Glocke” z kompleksu Riese, zbieżności w opisach obu technologii oraz historyczny kontekst Operacji Paperclip tworzą fascynującą teorię. Patenty marynarki USA związane z technologiami grawitacyjnymi mogą sugerować, że amerykańskie siły zbrojne rzeczywiście interesują się podobnymi koncepcjami.

Czy TR-3B lata po naszym niebie jako owoc technologii zapoczątkowanej w mrocznych tunelach kompleksu Riese? Bez oficjalnych potwierdzeń pozostaje to jedynie intrygującą teorią, która nadal czeka na jednoznaczne dowody.

https://innemedium.pl/

Inwazja USA na Grenlandię? Trump nie wyklucza. „Będziemy mieć Grenlandię. Tak. Na 100 proc.”

   Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump nie wykluczył w wywiadzie dla NBC News siłowego przejęcia Grenlandii, która jest terytorium z...